W 2007 roku Fiat postanowił wskrzesić, po kilkunastu latach nieobecności, kultowy model 500. Jak się okazało, ten produkowany w Tychach model był strzałem w dziesiątkę. Zdobył tak wielką popularność, że na całym świecie już ponad 1,5 miliona aut znalazło zadowolonych klientów. Jednak Fiat nie spoczął na laurach i od 9 lat systematycznie powiększa rodzinę modeli 500. Obecnie klient, oprócz standardowej „pięćsetki”, do wyboru ma 500C , 500L, 500L Trekking, czy najmłodszą nowość w postaci crossovera 500x. I właśnie ta ostatnia odmiana jest bohaterem dzisiejszego artykułu. Przed Państwem Fiat 500x w najbogatszej odmianie Cross Plus, z napędem na obie osie i wysokoprężnym silnikiem o mocy 140 KM. Zapraszam do lektury.
W 2015 roku Dacia obchodziła okrągłą rocznicę powrotu na rynek europejski. Dokładnie 10 lat temu rumuński producent, we współpracy z marką Renault, przedstawił model Logan. Tani, ale porządnie wykonany i funkcjonalny, szybko okazał się wielkim sukcesem i otworzył producentowi furtkę do wprowadzenia kolejnych modeli. Chcąc uczcić ten sukces, Dacia przedstawiła jubileuszową serię limitowaną o nazwie Celebration. W serii tej znalazły się wszystkie aktualnie oferowane modele samochodów osobowych, w tym Dacia Sandero.
Czasami, żeby osiągnąć jeszcze lepszy efekt, nie musimy budować wszystkiego od podstaw. Wystarczą tylko drobne zmiany, które sprawią, że zamierzony cel jest na wyciągnięcie ręki. Tą drogą poszedł Hyundai, decydując się jedynie na skromny facelifting modelu ix20. Taki powiew świeżości przydał się minivanowi koreańskiego koncernu.
W sieci możemy znaleźć wiele artykułów czy publikacji na temat podobieństw hiszpańskiej marki Seat do jej niemieckiego konkurenta VW, z wiadomych już raczej nam wszystkim przyczyn. Postanowiłem więc z czystą premedytacją pominąć ten temat i przejść do testu naszego bohatera, Seata Leona Style, w agresywnym pakiecie aerodynamicznym. Nie dość, że prezentuje się zjawiskowo, to z silnikiem 2.0 TDI świetnie radzi sobie na drodze, nie obciążając przy tym zanadto portfela swojego właściciela.
Pewnego pięknego, jesiennego dnia wybrałem się do stolicy po odbiór kolejnego auta testowego. Moja ekscytacja była jednak znacznie większa, niż zwykle, ponieważ w moje ręce miał lada moment trafić jeden z najmocniejszych i najbardziej ekskluzywnych pojazdów, z jakimi miałem do czynienia. Po niezbędnych formalnościach i życzeniach udanych jazd, wreszcie w moich rękach wylądował kluczyk od Mercedesa AMG GT S. Czas zacząć kilkudniową przygodę z tym monstrum!
Bohaterem dzisiejszego artykułu jest następca świetnie jeżdżącego Lexusa IS F. Podobnie jak u poprzednika, piekielnie szybkiego sedana IS F, w modelu RC F producent dostarczył wiele emocji za pomocą 5-litrowego silnika zbudowanego w układzie V8 o mocy aż 477 KM. Jak to wszystko się sprawdza, postaram się Państwu opowiedzieć w moim artykule.
Kipiąca seksem, uwodzicielska, z pazurem. A może kokieteryjna i wiedząca czego chce? To nie jest kolejne ogłoszenie portalu dla poszukujących „wrażeń” lecz tak pokrótce można starać się opisać nową klasę A Mercedesa. Brak skromności, brak oporów i wyzywający styl. Trzecia generacja A-klasy wprawiła wszystkich w osłupienie. Sam długo nie mogłem wyjść z podziwu. Jednak doczekaliśmy się czegoś więcej. Seksownej i ponętnej odmiany nazwanej CLA.
Mamy ogromny dylemat, co wybrać. Silnik wysokoprężny czy benzynowy? Obydwa doładowane, ze zbliżoną mocą, różniące się jednak momentem obrotowym. Wygląd aut jak najbardziej przekonuje, a ich śnieżnobiałe karoserie na długo przykuwają wzrok uczestników dróg. Ale który z nich wybrać? Który okaże się lepszy? Damian z pewnością będzie nakłaniał do wyboru Focusa ST, z kolei Krzysiek będzie stawiał na i30 Turbo. Czy dojdą do kompromisu? Dowiecie się na końcu, zapraszamy.
Historia dziś opisywanego auta sięga lat 60. XX wieku. 17 kwietnia 1964 roku światło dzienne ujrzał pierwszy na świecie Ford Mustang. Miało to miejsce w Nowym Jorku i było wielkim wydarzeniem w świecie amerykańskiej motoryzacji. Może o tym świadczyć fakt transmitowania tego wydarzenia przez trzy stacje telewizyjne. Model z galopującym koniem na masce jest produkowany nieprzerwanie do dziś, a jego najnowsza, szósta generacja po raz pierwszy od początku produkcji trafiła oficjalnie do polskich salonów.
Samochody klasy B, czyli auta miejskie, w naszej części świata popularnością niemal dorównują najczęściej wybieranym przez klientów kompaktom. Od kilku ładnych lat w Polsce liderem tej klasy jest Škoda Fabia. Jednak konkurencja nie śpi i stara się dorównać, a nawet wyprzedzić Fabię w wyścigu do portfeli nabywców. Mocnym konkurentem bez wątpienia jest całkowicie na nowo zaprojektowana Mazda 2 oraz bardzo dobrze znana polskim klientom Toyota Yaris. I właśnie te trzy modele staną teraz do bezpośredniego pojedynku, który postaram się Państwu zrelacjonować.
Produkowany od 2009 roku w Japonii i Hiszpanii Nissan NV200 doczekał się swoich bliźniaczych wersji oraz elektrycznej odmiany. Co ciekawe, mimo że bardzo różni się rozmiarami w stosunku do aut z segmentu B, bazuje na płycie podłogowej pochodzącej z… Renault Clio. W 2010 roku Nissan NV200 otrzymał nagrodę Samochodu Dostawczego Roku. Słusznie? Postanowiłem sam to sprawdzić, powierzając mu swoje zadanie specjalne.
Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że uterenowione „kombiaki” łatwego życia nie mają. W klasie rodzinnych kompaktów do tej pory nie było zbyt dużego wyboru samochodów z napędem na obie osie, z licznymi dodatkami dającymi charakter SUV’a. Przez wiele lat do wyboru była między innymi Škoda Octavia w odmianie Scout. W tym roku pojawił się rodzimy konkurent w postaci VW Golfa Alltrack. I właśnie te dwa modele postanowiłem ze sobą zestawić i porównać. Jakie różnice pomiędzy nimi zaplanowali inżynierowie koncernu VW?
W bardzo ostatnimi czasy popularnym segmencie SUV pojawił się właśnie nowy gracz. Jest przestronny, komfortowy, a przede wszystkim najtańszy wśród bezpośrednich konkurentów. SsangYong Tivoli, bo o nim mowa, jest najmniejszym modelem tej południowokoreańskiej marki.
Głośne zapowiedzi Fiata, że na rynek wyjedzie odświeżona „pięćsetka”, wywołały u jej fanów odruch zniecierpliwienia. Zapowiadane 1800 zmian dawało do myślenia. Czy słusznie? Czy nowy Fiat 500 rzeczywiście aż tak się zmienił? Sprawdziliśmy to.
Jesienna aura daje w kość wszystkim, w telewizji nuda i ciągłe reklamy przypominające o chorobach i lekach, którymi możemy je ponoć zwalczać. Przygnębiające, zwłaszcza że dzień jest coraz krótszy. Jak zaradzić takim jesiennym „depresantom”? Wystarczy zasiąść za kierownicą jednego z dwóch dostępnych Fordów Mondeo. Wybierać muszę pomiędzy benzyną o pojemności 1.5 l, z liczbą 160 „kucy” pod maską, a 187-konną Hybrydą.
W dzisiejszym artykule chciałbym się skupić na samochodzie, który w tym roku został nagrodzony prestiżowym tytułem Car Of The Year 2015 (COTY). Oczywiście mam na myśli najnowszą generację Volkswagena Passata. W moim artykule przedstawię dwie odmiany nadwoziowe (sedan i kombi) i jednocześnie dwie odmiany silnikowe tego modelu. Zapraszam do lektury!
Mówi się, że duże auto to wyższy poziom bezpieczeństwa, komfortu, a także znacznych rozmiarów wnętrze. Jednak od aut z nadwoziem typu SUV oczekujemy także gotowości do działania, nie tylko na drogach utwardzonych, ale także na bezdrożach. Jednak czy dzisiejsze auta są w stanie spełnić wszystkie stawiane przed nimi oczekiwania? Przekonajmy się, oceniając możliwości dwóch przedstawicieli tej klasy, pochodzących z zupełnie innych stron świata. Stany Zjednoczone Ameryki północnej reprezentuje Jeep Cherokee, zawodnikiem w barwach Korei Południowej jest natomiast Hyundai Grand Santa Fe.
Za oknem pełna jesień, liści na drzewach już prawie nie ma. Kolory szarości powoli zalewają świat z każdej strony, bezlitośnie uświadamiając Cię, że upalne, ciepłe i pełne zadowolonych ludzi dni dawno się skończyły. Na kolejne przyjdzie Ci czekać prawie 300 dni! Z wielkim oporem wstajesz o 6 rano w poniedziałek, z przeświadczeniem, że budzik chyba pomylił pory dnia, bo przecież jest środek nocy. A kiedy już uderzy Cię rzeczywistość, ubierasz się i wychodzisz z domu z nadzieją, że ekspres do kawy w pracy w końcu został naprawiony. I tak przez 4 kolejne dni.
Kompaktowe „kombiaki” są jednymi z najbardziej pożądanych aut tej klasy. Przy stosunkowo niedużych kosztach zakupu oferują dużą przestrzeń pasażerską, a oszczędne silniki wysokoprężne umiarkowany apetyt na paliwo. Czy faktycznie tak jest w przypadku dwóch dziś prezentowanych aut? O tym przekonacie się czytając moje porównanie Forda Focusa i Hondy Civic.
Moda na samochody typu SUV na dobre zawitała do Polski. Już nie ma firmy, która w swojej ofercie nie miałaby tego typu auta. Dlatego nie ma co się dziwić, że coraz częściej przedstawiciele klasy SUV pojawiają się w różnych publikacjach motoryzacyjnych. Nie inaczej będzie dziś, bo przedstawię Państwu porównanie trzech kandydatów pochodzących z tej samej klasy, ale z zupełnie innych zakątków świata. Oto przed Państwem Honda CR-V, SsangYong Korando oraz Škoda Yeti.
Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.
Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.
Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.
Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.