W bardzo ostatnimi czasy popularnym segmencie SUV pojawił się właśnie nowy gracz. Jest przestronny, komfortowy, a przede wszystkim najtańszy wśród bezpośrednich konkurentów. SsangYong Tivoli, bo o nim mowa, jest najmniejszym modelem tej południowokoreańskiej marki.
Opis
Na pierwszy rzut oka Tivoli wygląda bardzo interesująco, od razu widać zupełnie nowy styl i charakter linii nadwozia. Przód auta bardzo przypadł mi do gustu. Proporcjonalnie długa i prosta maska połączona z dolnym, mocno przetłoczonym pasem nadwozia, nadaje znacznej dynamiki stylistyce auta. Dokładamy do tego dyskretny grill oraz reflektory wyposażone w LED-y do jazdy dziennej i mamy bardzo fajny efekt końcowy. Wizualnie Tivoli zbliża się wyglądem do samochodów z kasy wyższej. Linia boczna samochodu prezentuje się masywnie dzięki licznym przetłoczeniom i mocno zaakcentowanym błotnikom. Okna zwężają się w tylnej części nadwozia, nawiązując to aut typu coupé. Za dopłatą możemy zamówić dach polakierowany na jeden z dwóch kontrastowych kolorów: biały lub czarny.
Tutaj też całkiem sympatycznie.
Wnętrze również okazuje się bardzo miłe dla oka. Mimo iż większość kokpitu oraz drzwi pokryte są plastikiem, są one miękkie i miłe w dotyku. Tapicerkę, elementy wykończenia drzwi i wybrane części kokpitu możemy wybrać sobie w kolorze brązowym, kremowym albo czerwonym. Bardzo dobrze wyprofilowana kierownica jest obszyta skórą i podgrzewana. Wszelkie przyciski funkcyjne na kierownicy umieszczono w odpowiednich miejscach. Okrągłe zegary emitują przyjemne dla oka światło, mamy też opcję zmiany koloru środkowych „ringów”. Tivoli posiada liczne schowki, skrytki i półeczki, co pozwoli na utrzymanie porządku, o który nie zawsze łatwo. Skórzane fotele z przodu są elektrycznie ustawiane, ten przeznaczony dla kierowcy posiada również wentylację.
Dwustrefowa automatyczna klimatyzacja, system multimedialny z bluetooth i możliwość podłączenia urządzeń odtwarzających pod złącze HDMI to udogodnienia, które umilą podróż tym sympatycznym crossoverem. System nawigacji satelitarnej na 7-calowym ekranie jest dostępny za dodatkową opłatą wwersji Quartz lub najwyższej –Sapphire.
Nie miałem wprawdzie okazji podróżować jako pasażer na tylnej kanapie, ale mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że miejsca jest wystarczająco dużo, żeby komfortowo odbyć dłuższą podróż. Przy komplecie pasażerów Tivoli dysponuje całkiem sporym bagażnikiem o pojemności 423 litrów.
No to w drogę!
Testowany egzemplarz auta uzbrojony został w benzynowy silnik e-XGi160o mocy 128 KM przy 6000 obr./min. i maksymalnym momencie obrotowym 160 Nm przy 4600 obr./min. Mimo niezbyt imponujących liczb „na papierze”, jednostka napędowa radzi sobie zaskakująco dobrze. Jeżeli nie masz duszy rajdowca, Tivoli pozwoli na przyjemną i cichą jazdę. Jako że silnik wręcz zaczyna krzyczeć w momencie przekroczenia 4500 obr./min., najlepiej tej wartości po prostu nie przekraczać. Tivoli nie jest jednak autem sportowym tylko miejskim, więc nie należy oczekiwać od niego cech, których z założenia wykazywać nie będzie. Zamiast na braku sportowych doznań lepiej skupić się na dobrze zestopniowanej, 6-biegowej, manualnej skrzyni biegów, która nie wymaga od kierowcy przyklejenia prawej dłoni do drążka zmiany biegów.
SsangYong Tivoli jest kierowany głównie do odbiorców mieszkających w aglomeracjach miejskich. Właśnie w takich warunkach radzi sobie najlepiej. Jego niewielkie gabaryty pozwolą na sprytne przemieszczanie się w korkach, a elektryczny układ kierowniczy pomoże przy bardziej skomplikowanych manewrach parkowania.
Podczas naszego testu Tivoli w cyklu mieszanym zużywał średnio7,2l/100km, przy dość dynamicznej jeździe. Jest to nieznacznie wyższy wynik, niż ten podany przez producenta - 6,6l.
Po paru dniach spędzonych z Tivoli, mógłbym się zdecydować na jego zakup. Dynamiczna sylwetka, przestronność, możliwość personalizacji za pomocą zmiany kolorystyki wnętrza i komfort jazdy (do wspomnianych 4500 obr./min.) to zalety, których Tivoli trudno odmówić. Atrakcyjna cena, za jaką możemy nabyć tego sprytnego, małego SUV-a, jeszcze bardziej przekonuje do podjęcia decyzji o zakupie. Ceny modelu zaczynają się od 59 900zł za podstawową wersję Crystal Base. Ja miałem do dyspozycji dobrze wyposażoną wersję Sapphire, dostępną w cenie od 80 900 zł. Dane techniczne
Dane techniczne:
Silnik: benzynowy
Pojemność silnika: 1.6
Moc: 128 KM przy 6000 obr./min
Moment obr.: 160 Nm / 4600obr./min.
Skrzynia biegów: manualna 6-biegowa
Napęd: przednia oś
0-100km/h: 11 sek.
Vmaks: 181 km/h
Zużycie paliwa:
Zużycie paliwa – trasa: 5,5 l/100km
Zużycie paliwa – miasto: 8,6 l/100km
Zużycie paliwa – cykl mieszany: 6,6 l/100km
Zużycie paliwa testowe:
Zużycie paliwa – trasa: 6,0 l/100km
Zużycie paliwa – miasto: 9,0 l/100km
Zużycie paliwa – cykl mieszany: 7,2 l/100km
Pojemność baku: 47 litrów
Teoretyczny zasięg: ok 500
Długość / Szerokość / Wysokość: 4202 / 1 798 / 1 600 mm
Waga: 1270 kg
Ładowność: 580 kg
Pojemność bagażnika: 423l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 4/5
Emisja CO2 : 154
Wersja wyposażeniowa:
Cena wersji podstawowej: 59 900 PLN
Cena wersji testowanej: 80 900 PLN
Autor(tekst+fot.): Krzysztof Zdankowski