Toyota już od dawna udowadnia, że jest niezaprzeczalnym liderem w produkowaniu i sprzedaży aut hybrydowych. Od 1997 roku na całym świecie dostępny jest pierwszy masowo produkowany samochód w tej technologii, czyli Prius. Po tylu latach japońska marka postanowiła ponownie udowodnić światu, że niemalże w każdej klasie aut jest wstanie posiadać model z pełnym napędem hybrydowym. Obecnie w swojej ofercie posiada cztery modele w pełni ekologiczne: Yaris HSD, Auris HSD, Prius, Prius +. Ja postanowiłem bliżej zapoznać się z najmniejszą hybrydą z oferty, czyli modelem Yaris. Jednak, aby nie było łatwo i przyjemnie, postawiłem sobie dość ambitny cel jakim był nie lada maraton w postaci trasy Warszawa-Krynica Górska-Lublin-Biała Podlaska. Czyli w sumie aż 821 km w typowo miejskim aucie! Ambitnie prawda? Zacznijmy od początku.
Już dawno nie miałem okazji jeździć autem, które dostarcza tak zróżnicowanych wrażeń i wywołuje tak skrajne reakcje. Autem, które stanowczo podzieliło moich krewnych i znajomych na dwa obozy, a mnie samego potrafiło jednocześnie doprowadzić do zachwytu i rozpaczy. Zapraszam na małe zestawienie plusów i minusów nowej Lancii Ypsilon w wersji 1.2 Gold.
Był rok 1995 gdy japońska marka pokazała całemu światu pierwszy model przynależący do grupy SUV o nazwie CR-V. Przeszło 17 lat po tym wydarzeniu Honda do swoich salonów wprowadzała IV generację popularnego SUV'a. I właśnie najnowsze wcielenie Hondy CR-V jest bohaterem dzisiejszego artykułu. Opiszę w nim swoje wrażenia z jazd nie jednym, ale dwoma egzemplarzami. Pierwszy z nich (czerwony kolor nadwozia) to wersja z silnikiem wysokoprężnym, wyposażona w elektronicznie sterowany napęd na obie osie. Drugi to "benzyniak" z napędem tylko na przednią oś.
Niewielkie, kompaktowe sedany na rynku europejskim nie są zbytnio popularne. Klienci ze Starego Kontynentu wolą kupować hatchback'i i kombi, a nie auta z "doklejanym kufrem". Jednak producenci tak łatwo się nie poddają i coraz śmielej wprowadzają do swojej oferty, do tej pory niszowe, sedany klasy kompakt. Przykładem mogą być Peugeot 301, Citroen C-Elysee czy prezentowana dziś Skoda Rapid.
Jest rok 2009. W słowackiej miejscowości Trnawa rozpoczyna się produkcja najmniejszego z minivanów francuskiej marki Citroen. Mowa jest o dość kontrowersyjnie zaprojektowanym modelu C3 Picasso. Po czterech latach przyszła pora na delikatne odświeżenie wyglądu tego minivana. Co się zmieniło? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie w naszym artykule. Zapraszam do lektury.
Auta bez środkowego słupka (słupka B) od zawsze wzbudzały emocje wśród klientów i w motoryzacyjnej prasie. Całkiem udane próby konstruowania takich aut rozpoczęto bardzo wcześnie - dość wspomnieć chociażby model J12 marki Hispano Suiza, z nadwoziem opracowanym przez firmę Kellner, z… 1935 roku. Przepiękny, czterodrzwiowy sedan, z tylną parą drzwi otwieranych "pod wiatr" i bez słupka B właśnie.
Kiedy 25 lat temu koreańska marka Hyundai właśnie wchodziła na rynek polski,mało kto spodziewał się, że po ćwierć wieku Hyundai będzie liczącym się graczem na rynku, walcząc bez kompleksów z niemiecką i japońską konkurencją. Jedną z jego najnowszych broni jest prezentowany dziś sedan klasy średniej, model i40.
Prawie każda marka samochodowa w swojej palecie modeli stara się posiadać choć jeden rodzinny minivan. Ich popularność w Polsce nie jest jednak zadowalająca. Jedną z przyczyn może być stereotyp, że auta te są drogie w utrzymaniu i sprawiają problemy w codziennym użytkowaniu przez swoje spore gabaryty. Czy tak faktycznie jest, postanowiłem sprawdzić na własnej skórze użytkując przez kilka dni Peugeota 5008.
Po odebraniu kluczyków do bohatera dzisiejszego testu, kilka chwil spędziłem chodząc dookoła niego i zastanawiając się, kto takie auto kupuje? Jaką klientelę miał na myśli producent oferując model, który stara się być jednocześnie trochę SUV'em, trochę reprezentacyjną limuzyną, trochę szybkim coupé? Potencjalny nabywca musi uznawać serię 7 za zbyt drogą i pretensjonalną, serię 5 za zbyt powszednią i mało ekskluzywną, a do tego jeszcze nie lubić aut SUV.
Francuski Peugeot lubi raz na jakiś czas zaskakiwać rynek swoimi nieszablonowymi pomysłami. Tak na szybko można wymienić wejście "znikąd" w segment samochodów sportowych (udany model RCZ), opracowanie na bazie średnio ekscytującego "średniaka" 406 rewelacyjnej pod względem designu odmiany coupé, czy zaproponowanie zupełnie nowatorskiego podejścia do auta miejskiego w postaci modelu 1007. Teraz postanowił najwidoczniej przypuścić nieco zakamuflowany atak na segment premium, z którym do tej pory marka - z całym szacunkiem dla jej dokonań - nie była zbyt mocno kojarzona. Modele z serii 60X, czyli jedyne, które mogły w ogóle się o ten segment otrzeć, nie zachwycały jakością projektu i wykonania, choć wyposażenie miały bogate.
Codzienna praca dziennikarza motoryzacyjnego ciągle dostarcza nowych wyzwań. Dla osób non stop obcujących z autami osobowymi, jazda dużym "dostawczakiem" jest nie lada odmianą. Nie inaczej jest ze mną - właśnie nastał dla mnie czas jazdy Mercedesem Sprinterem. Żeby było jeszcze trudniej - z maksymalnie wysoką kabiną oraz najdłuższym nadwoziem.
Europa, jako jedno z niewielu miejsc na świecie, dość skutecznie opiera się modzie na pick-upy. Praktycznie w każdym innym miejscu na naszej planecie auta tego typu mają szerokie grono zwolenników. Od rolników poczynając, przez rzemiosło czy wszelkiego rodzaju służby państwowe, na wojsku kończąc. Możemy pojechać w najdziksze rejony Afryki, Azji czy obu Ameryk i jeśli w ogóle spotkamy tam jakikolwiek samochód, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością będzie to właśnie pick-up. Często mający na karku dziesiątki lat eksploatacji w skrajnych warunkach i miliony kilometrów "nabitych" po lasach i bezdrożach. Serwisowany tylko wtedy, gdy mu coś odpadnie, nierzadko upiększany w sposób lokalnie uznawany za atrakcyjny. Auto nie do "zarżnięcia", na całe życie.
W dzisiejszym artykule naprzeciw siebie stają dwa auta kompaktowe z nowoczesnymi jednostkami benzynowymi. Pierwszy to Ford Focus, z nagrodzoną tytułem "Silnik roku 2012" jednostką o pojemności 1 litra i mocy 125KM. Jego konkurentem jest najnowsze Volvo V40 ze 150-konnym silnikiem 1,6. Zapraszam do lektury.
Renault Clio można już nazwać weteranem europejskiego rynku motoryzacyjnego. Auto pojawiło się w salonach w 1990 roku, a więc robiące wrażenie 22 lata temu. Przez ten czas w zasadzie pozostało wierne ideałom niewielkiego autka miejskiego, chociaż jego długość zwiększyła się o ponad 30 centymetrów. Producent zadbał też o mnogość wersji - od dwuosobowych "dostawczaków", przez rodzinne kombi, aż po bezkompromisowe auta przygotowane z myślą o sporcie.
Japońska marka Lexus w tym roku rozpoczęła systematyczne odświeżanie swojej palety aut. Na początek pod młotek poszedł średni model, jakim jest GS. Do jego poprzednika miałem i mam nadal wielką słabość. Jakie jest najnowsze wcielenie Lexusa GS? Postaram się pokrótce opowiedzieć w dzisiejszym artykule. Do mojej dyspozycji oddano wersję z nowym silnikiem benzynowym. Mowa jest o najsłabszej w ofercie, 2,5-litrowej jednostce V6 o mocy 209KM. Czy ten silnik jest wystarczający aby napędzać pokaźnych rozmiarów limuzynę? Odpowiedź znajdziecie w tekście.
Gdy dowiedziałem się, że przyjdzie mi testować najnowszą generację Renault Mégane w wersji GrandTour, chcąc nie chcąc zacząłem zauważać to auto na ulicach. Nie to, żebym wcześniej nigdy się na nie natknął, ale jakoś nie rzucało mi się w oczy. I muszę przyznać, że się mocno zdziwiłem, jak wiele egzemplarzy tego modelu spotkałem w ciągu zaledwie kilku dni.
W dzisiejszym artykule chciałbym zapoznać wszystkich z najnowszą generacją luksusowego kompaktu pochodzącego ze stajni Audi. Mam na myśli III generację produkowanego od początku w Ingolstadt modelu A3. Zapraszam do lektury testu Audi A3 z najmocniejszym silnikiem wysokoprężnym o mocy 150KM pod maską.
Niespełna 20 lat temu pojęcie "lekki samochód dostawczy" oznaczało rozedrganą blaszaną puszkę na kołach, wyposażoną, komfortową i prowadzącą się jak nieco szybszy wóz drabiniasty. Taki wół roboczy w wersji mini. Na rynku obecne były również tzw. auta osobowo-dostawcze, czyli zwykłe "osobówki" (najczęściej z segmentu B, rzadziej C), doposażone przez producenta w pękate przedziały towarowe, nieprzystosowane konstrukcyjnie do pełnienia funkcji aut dostawczych.
Kiedy cztery lata temu miałem po raz pierwszy styczność z najmocniejszym ówcześnie Lexusem, długo nie mogłem dojść do siebie. Długo przeżywałem czas oddania kluczyków do tego wspaniałego, bezkompromisowego, tylnonapędowego sedana. Czasem jednak marzenia spełniają się dwukrotnie. Tak właśnie było w tym przypadku, kiedy w moje ręce ponownie trafił Lexus IS-F z 5-litrowym silnikiem V8. A więc pora zacząć kolejną przygodę z "japońskim samurajem".
Odkąd Nissan Qashqai trafił do klientów w 2007 roku, praktycznie bez przerwy jest rynkowym przebojem. Lifting przeprowadzony w 2009 roku tylko ugruntował jego pozycję. Zarówno w Polsce, jak i za granicą, auto to regularnie pojawia się w czołówce rocznych podsumowań sprzedaży. Przykład? W 2011 roku w naszym kraju sprzedano ponad 6300 sztuk tego nietaniego w końcu auta, co pozwoliło mu na uplasowanie się na 6. miejscu w klasyfikacji najchętniej kupowanych modeli osobowych. To wynik lepszy, niż chociażby znacznie tańszego Fiata Panda! Nieco nowsze dane - październik 2012 to rekordowe dla tego modelu 775 sztuk i 3. miejsce. Częściej, niż Qashqaia nabywcy wybierali w tym miesiącu tylko Toyotę Yaris i Skodę Octavię. Inne SUVy nie są w stanie nawet się zbliżyć do takich wyników.
Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.
Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.
Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.
Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.