Samochody z podwyższonym nadwoziem to coraz częstsi goście w polskich salonach. Już niemalże każda marka posiada w swojej ofercie takie auto. Nie inaczej jest z Volvo, które - owszem - słynie z aut tego typu jak np. XC70 Cross Country, ale nigdy nie miało swojego przedstawiciela w klasie aut kompaktowych. Projektanci koncernu jednak czujnie obserwują rynek i wyraźnie reagują na jego potrzeby, bo na bazie charakterystycznego, ale ładnego V40,stworzyli właśnie miejskiego crossovera, czyli model V40 Cross Country. O tym, czym się wyróżnia tą odmiana, opowiem w dalszej części artykułu. A więc zapraszam do lektury.
Opis
Bardziej agresywnie
Najnowszy, a zarazem najmniejszy członek rodziny Cross Country jest, muszę szczerze przyznać, moim zdaniem najładniejszy! Już normalna odmiana wygląda ciekawie, ale w prezentowanej wersji dodatkowe akcenty i jeszcze wyraźniejsze linie nadają autu jeszcze bardziej agresywny charakter. Tymi dodatkowymi elementami są wszechobecne nakładki progów, poszerzone oba zderzaki, relingi dachowe oraz o felgi aluminiowe o pięknym wzorze. To wszystko, połączone z białym kolorem nadwozia, powoduje, że auto niesamowicie wzbudza zainteresowanie wśród innych osób!
Komfortowo tylko z przodu
Wnętrze prezentowanego dziś auta wyróżnia się od zwykłego V40 jedynie bardzo dobrej jakości skórzaną tapicerką oraz sporej wielkości szklanym dachem.
Teoretycznie we wnętrzu miejsca powinno wystarczyć dla piątki osób, jednak rzeczywistość jest trochę inna. Przez mocno wyprofilowaną tylną kanapę, niezbyt dużą ilość miejsca na nogi oraz opadającą linię dachu, wygodnie z tylu może zasiąść tylko dwójka niezbyt wysokich pasażerów. Z przodu do dyspozycji są za to dwa obszerne i dobrze wyprofilowane fotele, które posiadają całkiem dobre trzymanie boczne.
Niezbyt dużej pojemności bagażnik (335l) na szczęście jest ustawny dzięki płaskiej podłodze, a niski próg załadunku nie powinien przeszkadzać w pakowaniu cięższych walizek.
Konsola środkowa to znany z innych modeli Volvo cienki panel, na którym usytuowano bardzo dużą ilość przycisków. Za nim znajduje się praktyczny i poręczny schowek. Po chwili bliższego poznania wszystko staje się intuicyjne i proste w obsłudze.
Zegary to duży wyświetlacz LCD podzielony na kilka sektorów. Najważniejszy to centralnie umieszczone informacje o prędkości w trzech różnych trybach wyświetlania, używanych w zależności od stylu jazdy. Niezależnie jednak od wybranego trybu, wszystko jest czytelne i przyjaźnie dla oka oświetlone. Po prostu tak, jak powinno być.
Magiczne T5
Prezentowane dziś Volvo V40 Cross Country wyposażone jest w najmocniejszy z dostępnych, turbodoładowany silnik benzynowy, który nosi nazwę T5. Dwudziesto zaworowa jednostka generuje maksymalną moc 254 KM pochodzących z 2,5 litra pojemności skokowej. Silnik charakteryzuje się nie tylko bardzo dobrymi osiągami, ale również pięknym brzmieniem, wydobywającym się z dwóch rur wydechowych.
Jeśli już wspomniałem o osiągach, pora bliżej się im przyjrzeć. Pierwsze 100 km/h jesteśmy w stanie osiągać już po 6,4 sekundy, zaś prędkość maksymalna została ograniczona do 210 km/h.
Napęd przekazywany jest na obie osie za pomocą 6-biegowej, automatycznej skrzyni biegów, do której pracy nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Biegi zmieniane są płynie, a nagłe wciśnięcie pedału gazu nie powoduje opóźnień w podejmowaniu decyzji o redukcji przełożenia.
Elastyczność jest wręcz rewelacyjna. Zapewnia to 360 Nm momentu obrotowego oraz elektronicznie sterowany napęd na obie osie, bazujący na piątej generacji systemu Haldex.
Układ kierowniczy współpracuje z kierowcą w każdej sytuacji prawidłowo, choć wydaje się być minimalnie zbyt sztywny podczas manewrów na parkingu.
Zawieszenie do najbardziej komfortowych nie należy. Jest sztywno zestrojone, a fakt ten potęgują nisko-profilowe opony w rozmiarze 225/40R19. Ale właśnie dzięki temu auto bardzo dobrze trzyma się drogi i trudno wyprowadzić je z równowagi.
Dwa oblicza
Przyszła pora na ocenę zużycia paliwa, które podczas mojego testu pokazało dwie, zauważalnie różniące się od siebie wartości. Pierwsza to 7,8 l/100km - w chwili bardzo, ale to bardzo spokojnego traktowania pedału gazu w cyklu mieszanym. Druga wartość to 10l benzyny na 100km - to normalny styl jazdy, bez zwracania większej uwagi na oszczędzanie, za to ze swobodniejszym cieszeniem się doskonałymi osiągami auta.
W mieście spalanie - nie ma co się oszukiwać - niższe, niż 12 l na pewno nie będzie!
To wszystko musi kosztować
Volvo V40 Cross Country do najtańszych samochodów na pewno nie należy, ale wydatek 195 550 zł uzasadniają bardzo duża przyjemność z jazdy, piękny i dbający o szczegóły design nadwozia, jak również przyjemne wnętrze, z którego zdecydowanie nie chce się wysiadać!
Dane techniczne
Dane techniczne:
Silnik: 20-zaworowy, benzyna-turbo
Pojemność silnika: 2497 ccm
Moc: 254 KM przy 5400 obr./min
Moment obr.: 360 Nm przy 1800-4200 obr./min
Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna
Napęd: 4x4
0-100km/h: 6,4 sek.
Vmaks: 210 km/h
Zużycie paliwa: 11,6/6,4/8,3 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 12,0/8,0/10,0 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 62 litrów
Teoretyczny zasięg: 620 kilometrów
Wymiary: 4370/1783/1458 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1556 kg
Pojemność bagażnika: 335 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2: 194 g/km
Opony: 225/40R19
Wersja wyposażeniowa: Summum
Cena wersji podstawowej: 129 600 PLN
Cena wersji testowanej: 195 550 PLN
AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik
