Czy tylko silniki benzynową mogą zagwarantować frajdę z jazdy? Kilkanaście lat temu nie byłoby podstaw zadawać takie pytanie, ponieważ ówczesne "ropniaki" nie oferowały nic prócz niskiego zużycia paliwa. A i z tym różnie bywało. Obecnie zdarza się, że wysokoprężna jednostka może zapewnić lepsze osiągi i frajdę z jazdy niż nie jedna benzyna. Przykładem może być prezentowane dziś Volvo C30 R-Design z najmocniejszym, 177-konnym dieslem pod maską.
Opis
W Polsce od 2007
Najmniejszy model z gamy Volvo swoją światową premierę miał w 2006 roku podczas salonu w Detroit. Auto dostępne jest tylko jako 3-drzwiowy hatchback oferujący w środku cztery miejsca. Klient do wyboru ma szeroką gamę benzynowych i wysokoprężnych jednostek napędowych.
Sportowy hatchback
Testowane Volvo C30 wyposażone jest w pakiet stylistyczny R-Design, który nadaje jeszcze bardziej sportowy charakter autu. Przód spogląda na nas zadziornym spojrzeniem świateł nachodzących mocno na błotniki. Światła rozdziela atrapa silnika z wyglądu przypominająca plaster miodu, na której usytuowano dużych rozmiarów logo marki.
Linia auta to głębokie przetłoczenia, które nadają całej sylwetce sportowego wyglądu. Nowatorskim rozwiązaniem stylistycznym jest całkowicie oszklona klapa bagażnika. Kolejnym charakterystycznym elementami są ogromne, rozchodzące się od zderzaka po sam dach lampy oraz wkomponowane dwie, owalne końcówki układu wydechowego.
Tylko dla dwójki
Zajrzyjmy do środka, które oferuje cztery miejsca. Niestety, tak jest tylko w teorii, a praktyka jest zupełnie inna. Tylne miejsca z powodu niewielkiej ilości miejsca zarówno na nogi jak i nad głowami mogą służyć jedynie na krótkie dystanse lub po prostu dla dwójki dzieci. Dużo lepiej jest z przodu, gdzie do naszej dyspozycji oddano dwa wygodne i komfortowe fotele. Jedyną ich wadą jest zbyt słabe trzymanie boczne, które przydałoby się podczas szybszej, sportowej jazdy.
Bagażnik oferuje tylko 233-litrową przestrzeń o niezbyt wygodnym dostępie. Trudno to jednak uznać za wadę w takim aucie, jak prezentowana dziś C30.
Deska rozdzielcza jest typowo szwedzka, czyli uporządkowana, ale ze sporą liczbą intuicyjnych w obsłudze przycisków. Zegary posiadają niebieskie cyferblaty, które nadają im sportowego charakteru. Są czytelne i przejrzyste, niezależnie od pory dnia.
Jakość materiałów to pierwsza liga. Skóra, jaką zostały pokryte fotele jest miła w dotyku i łatwa w utrzymaniu czystości. Podobnie jest z plastikami, które po pierwsze są bardzo dobrze spasowane a w dodatku posiadają miękką i przyjemną w dotyku fakturę.
Najlepszy wybór
Testowane Volvo C30 wyposażone jest w turbodoładowany silnik wysokoprężny o pięciu cylindrach. Jednostka ta dysponuje mocą 177 KM uzyskiwaną z pojemności 2,0 litra. Taka moc pozwala na osiągnięcie pierwszych 100 km/h w 8,6 sekund, zaś maksymalnie rozpędzimy ważące prawie 1500 kg auto do 220 km/h.
Elastyczność zapewnia nam bardzo duży moment obrotowy, który wynosi aż 400 Nm! Szkoda, że dostępny jest tylko w niewielkim zakresie obrotów (1750-2750 obr./min.). Mimo małego zakresu dostępności momentu obrotowego na dynamikę nie możemy narzekać, pamiętając o dość częstej zmianie biegów.
Jak już wspomniałem o biegach, przyjrzyjmy się skrzyni biegów. Napęd przekazywany jest na przednie koła, a kierowca dysponuje manualną przekładnią o 6 przełożeniach i o sportowym zestrojeniu. Skok lewarka jest krótki i zawsze mamy pewność wrzucenia odpowiedniego biegu.
Aby sprawdzić zawieszenie testowanego C30, udałem się na zamknięty kawałek drogi na którym został ustawiony slalom. 3,2,1.. start i już pierwsza część slalomu ukazuje, że zawieszenie jest zbyt miękkie. Przy gwałtownej zmianie kierunku jazdy bardzo mocno odczuwalne są przechyły nadwozia. Podobny mankament odczuwaliśmy również w benzynowej odmianie T5. Szkoda, że urok niezłego silnika psuje niedopasowanie odpowiedniego zawieszenia.
Całe szczęście układ kierowniczy testowanego Volvo jest niemalże perfekcyjny. Polecenia wydawane przez kierowcę są wykonane natychmiastowo, bez żadnego zawahania. Tak powinno być w każdym aucie.
Kompromis pomiędzy spalaniem a osiągami
Szwedzki kompakt wyposażony w dieslowską jednostkę napędową charakteryzuje się niewielkim apetytem na paliwo. W mieście auto zadowala się 9 litrami, natomiast poza miastem potrafi spaść nawet do 6 litrów. Podczas całego testu średnie zużycie paliwa wyniosło równe 7,5 l oleju napędowego na każde 100 km. Przy pełnym baku 60 litrowym daje to zasięg rzędu 800 kilometrów.
Dla osób o sportowych ambicjach
Volvo C30 jest typowym autem dla osób młodych i dynamicznych, lubiących dynamiczną jazdę. Auto zapewnia nam nie tylko dobre osiągi i niesamowitą frajdę z jazdy, ale również niewysokie koszty utrzymania auta, dzięki umiarkowanemu apetytowi na paliwo. Na pewno nie jest to samochód rodzinny i takim nigdy nie będzie, więc jeśli jesteś singlem lub singielką i lubisz mocne kompakty, zachęcam do zapoznania się z tym autem w salonach Volvo.
Plusy
Dynamiczny silnik
Stylistyka nadwozia
Bogate wyposażenie
Umiarkowany apetyt na paliwo
Minusy
Mały bagażnik
Zbyt miękkie zawieszenie
Dane techniczne
Dane techniczne:
Pojemność silnika: 1984 ccm turbodiesel Common Rail
Liczba cylindrów/zaworów: 5/20
Moc: 177 KM przy 3500 obr./min
Moment obr.: 400 Nm przy 1750-2750 obr./min
Skrzynia biegów: 6-biegowa, manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 8,6 sek.
Vmaks: 220 km/h
Zużycie paliwa: 7,0/4,0/5,1 (test: 9,0/6,0/7,5) (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 60 litrów
Teoretyczny zasięg: 800 kilometrów
Wymiary: 4266/1782/1447 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1452 kg
Ładowność: 448 kg
Pojemność bagażnika: 233/(b.d.) l (po rozłożeniu siedzeń)
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 3/4
Emisja CO2 : 134g/km
Gwarancja mechaniczna: 2 lata
Okresy międzyprzeglądowe co: 30 tys. km
Opony: 205/50 R17
Wyposażenie: wersja Kinetic R-Design
Cena: 130 400 zł (wersja testowana)
AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik