Pasmo sukcesów Volvo wydaje się nie mieć końca. Volvo XC40 zdobyło w Europie nagrodę Samochód Roku 2018. A testowane przez nas Volvo XC60 triumfowało w konkursie World Car of The Year 2018. Jeżeli dostali ten sam egzemplarz co my to nie mogło być inaczej. W końcu to najbardziej zaawansowana hybryda na rynku. Sposób w jaki Volvo niemalże zalewa rynek swoimi nowościami jest fascynujący. Ale jeszcze lepiej prezentują się rozwiązania i innowacje wprowadzane przez szwedzką markę.
Volvo starannie i stopniowo odświeża, a nawet zmienia całą gamę swoich samochodów, ujednolicając styl we wszystkich oferowanych modelach. I moim zdaniem nie ma w tym nic złego, bo mnie obecna linia stale zachwyca. Wystarczy spojrzeć na przedni pas, prosto w oczy XC60 żeby już nie móc o nim zapomnieć. Pięknie prezentujący się lakier Bursting Blue wymaga niestety dopłaty i jest dostępny jedynie w wersji wyposażenia R-Design.Do tego Volvo XC60 zostało posadzone na 21-calowych alufelgach. Prezentuje się pięknie ale i jest cholernie droga. Konfigurator wskazuje prawie 9.000 zł. Jak szaleć to szaleć bo jeszcze większe wrażenie robi na mnie oznaczenie znajdujące się na tylnej klapie.
R-Design określa nam wersję wyposażenia. T8 to w nomenklaturze Volvo oznaczenie napędu typu Plug-In Hybrid. Twin Engin to natomiast oznaczenie dwóch silników – benzynowego oraz elektrycznego. Co ciekawe, silnik benzynowy został bardzo mocno wsparty w celu podbicia mocy. Sama jednostka benzynowa produkuje moc 313 koni mechanicznych, ale trudno się dziwić skoro poza turbiną znalazło się miejsce dla kompresora. Silnik elektryczny produkujący 87 koni mechanicznych mocy nie powala. Tak jak pojemność baterii – 10,4 (dziesięć, cztery kilowatogodziny).
Jednak imponująco wygląda łączna moc oferowana przez XC60 w wersji T8. 407 koni mechanicznych, maksymalny moment obrotowy wynoszący 640 Nm. Robi wrażenie, zwłaszcza na papierze. Na drodze jest podobnie. Robi wrażenie wizualne oraz zaskakuje na światłach. Rozwinięcie pierwszej setki zajmuje XC60 zaledwie 5,3 sekundy. Druga setka osiągana jest w czasie ok 24 sekund, a prędkość maksymalna jaką rozwija XC60 z dwoma silnikami to 230 km/h.
Przy tych wszystkich danych lekko ironicznie wyglądają wartości spalania wykazane przez producenta. Podobno XC60 ma spalać coś w granicy 2,2 litra. Rzeczywistość weryfikuje te dane w sposób bardzo brutalny. Pompa paliwa nie bierze jeńców. Spija wszystko do cna z 70-litrowego zbiornika paliwa, a komputer pokazuje spalanie pomiędzy 12 a 15-litrów. Może udałoby się zejść nieco niżej w okolice 10 litrów jednak bądźmy szczerzy, nie da się tym autem jeździć powoli. Chyba, że wiecznie będziemy próbowali osiągnąć wynik wskazany przez producenta.
Ale spójrzmy też na masę własną XC60 w wersji T8. Waga 2139 kilogramów robi swoje i musi się na czymś odbić, czyli na spalaniu. Nie zapominajmy o silniku elektrycznym, na którym Volvo także da radę pojechać. Wtedy rzeczywiście, jesteśmy w stanie osiągnąć wynik spalania w okolicach 2-litrów. Należy pamiętać, że baterie mają ograniczoną pojemność a co za tym idzie ograniczony zasięg, który w XC60 wynosi 40 kilometrów.
Owszem, a co jeśli się rozładują? Nad lewym nadkolem z przodu znajduje się dodatkowy wlew paliwa, w którym zamontowano gniazdo do ładowania akumulatorów Volvo. Ładowanie odbywa się z gniazda 230 i trwa ok. 3 godzin. Niestety producent na ten moment nie przewidział opcji podłączenia w punktach szybkiego ładowania. Szkoda, bo znacznie skróciłby się czas oczekiwania.
Producent przewidział za to możliwość ładowania baterii podczas jazdy. Akumulatory napełniają się wykorzystując do tego silnik spalinowy. No ale odbija się to na spalaniu, które momentalnie skacze do góry. No niestety. Nie ma nic za darmo.
Volvo XC60 w wersji T8 dostępne jest tylko i wyłącznie z 8-biegowym automatem Geartronic. Przekładnia spisuje się rewelacyjnie. Nie wyje, nie drażni swoją pracą, a przełożenia wchodzą niezauważalnie. Równie wyśmienicie prowadzi się XC60. Zawieszenie pneumatyczne posiada regulację wysokości. W razie potrzeby możemy zwiększyć prześwit i przejechać niezbyt trudny teren. Możemy także regulować tylko tylne zawieszenie co ma ułatwić pakowanie lub wypakowywanie ciężkich przedmiotów.
Do tego dorzucono bezdotykowy dostęp do bagażnika. Żeby się do niego dostać wystarczy machnąć nogą pod tylnym zderzakiem, a klapa automatycznie wędruje do góry ukazując naszym oczom 505 litrów przestrzeni bagażowej.
We wnętrzu na bogato. Dominuje czerń, ale i tak czuć tutaj klasę premium. Oczywiście zdążyliśmy się przyzwyczaić do nowego wystroju Volvo, które w każdym aucie szwedzkiej marki wygląda niemalże identycznie. Minimalistyczne wnętrze nie tylko wygląda extra ale i jest EXTRA!.
Środkowa część kokpitu zarezerwowana jest dla 12-calowego dotykowego ekranu, z poziomu którego zarządzamy wszystkim co tylko Volvo przewidziało dla użytkownika. Przede wszystkim fenomenalnym nagłośnieniem z wysokiej półki, czyli Bowers&Wilkins. 15-głośników o łącznej mocy 1100 W potrafi napędzić porządną imprezę nie tylko w aucie ale i jego okolicy. Sterować możemy także nawiewem, temperaturą, telefonem oraz multimediami. Nawet zarządzanie trybami jazdy może odbywać się poprzez dotknięcie ekranu.
Jest także pokrętło Drive Mode umieszczone na tunelu środkowym. Za każdym razem urzeka mnie manetka służąca do odpalania Volvo. Całe szczęście, że Szwedzi odeszli od zwykłego przycisku, bo w tak nowoczesnym wnętrzu nie byłoby gdzie go wkomponować.
Na fotelu kierowcy spędziłem sporo czasu podróżując to w trasie to po mieście. W sumie w mieście to więcej czasu spędziłem w korku, tak więc o komforcie foteli mogę co nieco powiedzieć. Są super wygodne. Nawet wysoka osoba bez problemu znajdzie odpowiednią pozycję dla siebie, nogi szybko ułożą się na długim siedzisku, a kręgosłup momentalnie rozpoczyna fazę odpoczynku. Zajmując miejsce w Volvo bardzo szybko znajdujemy swoje optimum. Z przodu jak i z tyłu nie brakuje miejsca na nogi ani nad głowami. Duża ilość przestrzeni sprzyja długim podróżom. Pasażerowie zasiadają wygodnie nie wpływając sobie wzajemnie na układ nerwowy.
Za to na mój układ wpłynął konfigurator Volvo. Cały czas opowiadając o XC60 T8 starałem się o tym nie myśleć, ale muszę popsuć dobry humor. Odpalając konfigurator i wybierając model XC60 widzimy napis „od 163.000 zł”. Jest to wersja Momentum z silnikiem diesla o oznaczeniu D3, z mocą 150 KM i 6-biegowym manualem. Później jest nasza wersja R-Design za 176.700 zł z tym samym silnikiem i najwyższa opcja Inscription za 184.500 zł również z D3 pod maską. Jak prezentuje się ostateczna cena za testowany egzemplarz? Początkowo 176.700 zł, do tego silnik T8 i już mamy 268.600 zł, lakier 5.100 zł, 8.820 zł za 21-calowe koła, przyciemniane szyby tylne 1.890 zł. Teraz uwaga, spersonalizowany pakiet Media & Sound z tunerem radia DAB oraz nagłośnieniem Premium Sound Bowers&Wilkins kosztuje 14.920 zł. Liczysz ile już mamy?
299.930 zł na moje oko, które wgapia się właśnie w wyświetlacz kalkulatora. Jeszcze dochodzi kamera 360 stopni z dodatkowymi wspomagaczami prowadzenia za 10.820 zł, otwieranie/zamykanie klapy bagażnika za pomocą ruchu nogi 5.600 zł i mamy 313.690 zł. Cena nie jest wcale taka niska, ale trzeba przyznać, że adekwatna do tego co otrzymujemy w zamian. Bogate wyposażenie, mocny silnik w dodatku połączenie benzyny i elektryki z możliwością ładowania z gniazdka. No i ten wygląd poparty nagrodą samochodu roku, ale i kwestiami bezpieczeństwa. Konkurencja musi się mocno napocić żeby dorównać Volvo XC60.
Dane techniczne
DANE TECHNICZNE: Volvo XC60 T8 407 KM R-Design Plug In Hybrid 8-Geartronic |
|
SILNIK |
benzyna, turbo, R4, 16V |
POJEMNOŚĆ |
1969 ccm |
MOC |
320 KM przy 5700 rpm + 87 KM (silnik elektryczny) |
MAKS. MOMENT OBR. |
400 Nm przy 2200-5400 rpm + 240 Nm (silnik elektryczny) |
SKRZYNIA BIEGÓW |
Automatyczna Geartronic, 8-stopniowa |
NAPĘD |
4WD (elektroniczne sterowanie napędem) |
0-100 km/h (sek.) |
5,3 |
Vmax |
230 km/h |
ZUŻYCIE PALIWA (l/100km)(miasto/trasa/średnie) wg wskazań producenta |
b.d/b.d/2,2 |
ZUŻYCIE PALIWA (l/100km) z testu |
12 (średnie z testu) |
POJEMNOŚĆ ZBIORNIKA PALIWA |
70 litrów |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.)(mm) |
4688/1902/1658 |
WAGA (kg) |
2139 kg |
POJEMNOŚĆ BAGAŻNIKA |
505 l |
LICZBA DRZWI/LICZBA MIEJSC |
5/5 |
OPONY |
255/40 R21 |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ |
163 000 PLN |
CENA WERSJI TESTOWANEJ |
313 690 PLN |