Opis

Wygląd
Jak już wspomniałem Toyota Corolla to typowy, trzybryłowy sedan o bardzo ciekawej linii nadwozia. Jest dostojny i bez wahania można pokusić się o stwierdzenie, że aspiruje wyglądem do klasy wyższej niż należy. Ciekawie zaprojektowane klosze lamp przednich i tylnych idealnie integrują się z efektownie zaprojektowaną linią boczną nadwozia.

O wnętrzu opowie Państwu kolega Michał

Wnętrze
Czas zająć się wnętrzem Corolli, nie zaszły tu jakieś drastyczne zmiany co do obszerności wnętrza w porównaniu z poprzedniczką. Z przodu podróżujemy na wygodnych, choć dość twardych fotelach. Na zakrętach nie przesuwamy się po całym samochodzie - nasze ciało jest dobrze podpierane.

Skoro już siedzimy z przodu, przyjrzyjmy się desce rozdzielczej. W oczy rzucają się trzy rzeczy. Po pierwsze zegary, o których dokładniej opowiem za chwilę, po drugie duży ekran dotykowy, a po trzecie słusznych rozmiarów gałka zmiany biegów. O ile z gałką sprawa jest w miarę jasna, o tyle o "dotykowym centrum dowodzenia" należy coś więcej napisać. Owo, "centrum" daje możliwość obsługi radia i to nie tylko zmiany częstotliwości czy głośności. Można tutaj dokładnie wyregulować poziom basu, głębokości dźwięku oraz rozmieścić dźwięk tak, jak nam się najlepiej słucha. Połączymy się z telefonem przez Bluetooth, i co najważniejsze dotrzemy do dowolnego punktu w Europie dzięki nawigacji, która posiada także mapę Polski. Brawa dla Toyoty za to, że wreszcie możemy korzystać z mapy naszego kraju, która jest całkiem dokładna.

Wróćmy do zegarów, które są trójwymiarowe, i pięknie na bursztynowo podświetlone. Tyle na pierwszy rzut oka. Zaraz potem okazuje się, że są gęsto wyskalowane, a nikomu niepotrzebny ekonomizer doprowadza do szewskiej pasji. Poza tymi dwoma elementami, zegary Corolli są efektownym gadżetem.

Czas zajrzeć na tylną kanapę. Pasażerowie mają sporo miejsca, siedzą na wygodnej i podobnie jak przednie fotele twardej kanapie, a płaska podłoga ułatwia podróż trzeciemu pasażerowi, którego o dziwo Toyota wzięła pod uwagę. Problem zaczyna się, gdy kierowca i pasażer z przodu mają ok. 180cm wzrostu. Wtedy z tyłu może brakować miejsca na kolana. Jeśli kierowca lubi siedzieć nisko, to pasażer siedzący za nim powinien mieć bardzo małe stopy - bo nie włoży ich pod fotel. Przy dłuższej podróży może to męczyć.

A co z funkcjonalnością wnętrza i bagażnikiem? Jeśli chodzi o schowki to Toyota stanęła na wysokości zadania. Tam półeczka, tu szufladka - osoby lubiące porządek w aucie będą usatysfakcjonowane. Dwuczęściowy schowek przed pasażerem mimo airbagu ma dość rozsądną pojemność. Jest kilka uchwytów na napoje i miejsca, gdzie można odłożyć komórkę. W drzwiach możemy postawić półlitrowe butelki.
Zajrzyjmy wreszcie do najważniejszej w sedanie części nadwozia czyli bagażnika. Ma 450 l pojemności, jest ustawny i jak to w sedanie bywa ma, nie za duży otwór załadunkowy. Projekt bagażnika jest dziełem księgowych. To niestety widać. Poważnym niedopatrzeniem są staroświeckie, nie pasujące do tak nowoczesnego i drogiego auta, ograniczające przestrzeń ładunkową zawiasy. Nie ma też uchwytu pomagającego zamknąć klapę.

Silnik
Odpalamy go używając specjalnego startera "Engime Start Stop". Po jego wciśnięciu budzi się do życia jednostka benzynowa o pojemności 1598ccm.

Z tej pojemności producent oferuje nam 124KM oraz 157Nm. Dzięki takim parametrom auto stosunkowo żwawo wyrywa do przodu aby po 10.4 sekundach uzyskać pierwszą setkę. Jednak na tym nie koniec przyśpieszania, ponieważ bez problemu osiągnąć można prędkość maksymalną wynoszącą równe 195km/h. Silnik połączono z manualną pięciobiegową skrzynią biegów. Dobrze dobrane przełożenia, wędrują bez przygód tam gdzie jest ich miejsce. I tak powinno być.
Zawieszenie zapewnia przede wszystkim komfortowe podróżowanie nawet po tak dziurawych drogach jak w Polsce. Jednak tak zestrojone powoduje, że przy szybszym pokonywaniu zakrętów odczuwalne są przechyły boczne nadwozia. Nie stwarzają zagrożenia, lecz mogą niemiło zaskoczyć nie wprawionych kierowców. Układ kierowniczy nie budzi zastrzeżeń i nie mam do niego uwag.
W trakcie testu auto zaspakajało się średnio 7.2 litra bezołowiowej benzyny na każde 100km. W mieście spalanie wzrasta do prawie 9.5 litra, lecz na trasie spada do 6.3 litrów, daje to przy 55 litrowym baku zasięg rzędu 760km.

Podsumowując:
Najnowsza Toyota Corolla, to auto godne polecenia dla osób potrzebujących jednocześnie, reprezentacyjnej limuzyny i rodzinnego auta z dużym bagażnikiem. A takim bez wątpienia jest prezentowana dziś Corolla. Aby stać się jej posiadaczem należy wyłożyć 92.500zł. W zamian dostajemy w pełni wyposażone auto o ładnej stylistyce nadwozia i przestronnym wnętrzu.

Plusy
- Przestronne wnętrze
- Żwawy silnik o umiarkowanym apetycie na paliwo
- Wygodne fotele
- W miarę dokładna mapa nawigacyjna Polski

Minusy
- Zawiasy wnikające do wnętrza bagażnika
- Ekonomizer źle wyskalowany

Dane techniczne

Dane techniczne:
Pojemność silnika: 1598ccm (benzynowy)
Moc: 124KM przy 6000obr./min
Moment obr.: 157Nm przy 5200obr./min
Skrzynia biegów: 5 biegowa manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 10.4sek.
Vmaks: 195km/h
Zużycie paliwa: 9.0/5.8/6.9 [9.4/6.3/7.2 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 55 litrów
Wymiary: 4540/1760/1470 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1320 kg
Ładowność: 440 kg
Pojemność bagażnika: 450 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 4/5

Wyposażenie: wersja Prestige

Cena: 81.600zł.[wersja Prestige] 92.500zł [wersja testowana]

AUTOR (Tekst): Artur Ławnik i Michał Wieczorkiewicz
(Zdjęcia): Artur Ławnik

(!Wszelkie prawa do publikacji bez uzgodnienia z Auto Testy zastrzeżone!)