Auta hybrydowe od długiego czasu starają się znaleźć swoje miejsce na motoryzacyjnym rynku. Po latach niezbyt udanych prób, poziom dopracowania i wynikająca z tego przyjemność użytkowania pozwala im w końcu zacząć wypierać z oferty modele z silnikami wysokoprężnymi. Liderem tych zmian jest japoński producent samochodów z napędem hybrydowym, sprzedający ich najwięcej na świecie, czyli Toyota. Marka ta niemalże w każdym segmencie oferuje auta wyposażone w tego typu napęd. Czy „hybryda” faktycznie jest w stanie konkurować z turbodieslami? Postanowiłem to sprawdzić w czasie testu Toyoty Auris drugiej generacji.
Opis
Bez większych zmianWizualnie najnowsza odmiana Aurisa HSD nie wyróżnia się niczym szczególnym od zwykłej wersji. Zaprojektowano ją agresywnie i jest to zauważalne z każdej strony, z jakiej spojrzymy. Z przodu widzimy mocno ścięte reflektory ksenonowe, które rozdziela małych rozmiarów atrapa silnika. Linia boczna to 17-calowe alufelgi o ciekawym wzorze, mocno nachodzące tylne klosze lamp oraz bardzo mocno wybrzuszony zderzak. Z tyłu widzimy kanciastych kształtów lampy oraz klapę bagażnika.
Zaskakująco przestronnie
Z przodu znajdziemy wygodne fotele z dużym zakresem regulacji. Tylna kanapa proponuje siedzisko rzeczywiście mogące pomieścić trzy osoby na równych warunkach. Wielkim atutem, który docenią pasażerowie zasiadający z tyłu jest również płaska podłoga. Nawet osobie siedzącej pośrodku nie będą przeszkadzać żadne wybrzuszenia. Rewelacja.
Bagażnik testowanego auta oferuje całkowicie płaską podłogę, niski próg załadunkowy oraz łatwy dostęp do wnętrza dzięki wysoko unoszonej klapie. Pojemność przestrzeni ładunkowej to całkiem przyzwoite 360 litrów.
W Aurisie deska rozdzielcza zaprojektowana jest z fantazją i świeżością. Znajdziemy tutaj dotykowy wyświetlacz radia oraz tylko i wyłącznie najpotrzebniejsze przyciski wraz z pokrętłami do obsługi klimatyzacji. Zegary zapewniają czytelność i prostotę. Zaś wszystko podświetlone jest na niebieski kolor.
Materiały, jak i jakość plastików oraz ich spasowanie, nie budzą żadnych negatywnych wrażeń i uwag. Po prostu wszystko jest tak, jak należy.
W pełni hybryda
Pod maską Toyoty znajduje się jednostka hybrydowa, czyli połączenie silnika benzynowego i elektrycznego. „Benzyniak” ma pojemność 1,8 l i generuje moc 99 KM. Dodatkowo auto wspomagane jest elektryczną jednostką o mocy 80 KM. Sumaryczna moc obu silników wynosi ok. 136 KM. Moc taka pozwala na rozpędzenie do pierwszych 100 km/h w 10,9 sekundy. Natomiast prędkość maksymalna wynosi równe 180 km/h.
Napęd przekazywany jest na przednie koła przy pomocy bezstopniowej skrzyni biegów CVT. Coraz bardziej jestem do tego typu rozwiązania przekonany i stwierdzam, że moje poprzednie narzekania obecnie są całkowicie nie na miejscu. Taka skrzynia, jeśli nauczymy się sprawnie operować pedałem gazu, daje bardzo dużą wygodę i naprawdę czasem aż żal przesiadać się do auta z klasyczną przekładnią.
Auris charakteryzuje się bardzo dobrą elastycznością, która dostępna jest niemalże w całym zakresie obrotów. Możliwe jest to dzięki elektrycznej jednostce, wspomagającej spalinową od zerowych obrotów i dysponującą momentem obrotowym o wartości 207 Nm. Benzynowy silnik swój maksymalny moment obrotowy osiąga dopiero przy 4000 obr./min, a jego wartość jest o 65 Nm mniejsza, niż jednostki elektrycznej.
Układ kierowniczy w Toyocie nastawiony jest na lekkość i precyzję manewrowania. Kierowca jest zawsze pewny panowania i bezpiecznego prowadzenia auta.
Zawieszenia to połączenie komfortu i bezpieczeństwa, zaś tłumienie nierówności jest bardzo dobre i nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Tylko 91 g/km – to jest to
Toyota Auris w mieście spala zaledwie 4,5 l benzyny bezołowiowej. Na trasie jest jeszcze lepiej i potrafi spaść do 4,4 l, zaś średnio auto zużywało 4,5 litra na każde 100 km i przy tym emitując na jeden kilometr zaledwie 91 gramów dwutlenku węgla!
Zagrożenie dla wysokoprężnych jednostek
Toyota po raz kolejny udowadnia, że auta hybrydowe są przyszłością naszej motoryzacji i wielkim zagrożeniem nie dla środowiska, a dla wysokoprężnych jednostek napędowych. Dlatego uważam, że Toyota Auris w odmianie hybrydowej odniesie taki sam, a nawet większy sukces sprzedażowy niż model Prius.
Dane techniczne
Dane techniczne:Silnik: 16-zaworowy, benzynowy+elektryczny
Pojemność silnika: 1798 ccm
Moc: 136 KM (silnik spalinowy 98 KM przy 5200 obr./min + 80 KM silnik elektryczny)
Moment obr.: 142 Nm przy 4000 obr./min + 207 Nm silnika elektrycznego
Skrzynia biegów: bezstopniowa, CVT
Napęd: przedni
0-100km/h: 10,9 s
Vmaks: 180 km/h
Zużycie paliwa: 3,9/3,9/3,9 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 4,5/4,4/4,5 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 50 litrów
Wymiary: 4275/1760/1465 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1420 kg
Ładowność: b.d. kg
Pojemność bagażnika: 360/(1200) l (po rozłożeniu siedzeń)
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2: 91 g/km
Opony: 225/45 R17
Wersja wyposażeniowa: Prestige
Cena wersji podstawowej: 95 900 PLN
Cena wersji testowanej: 115 400 PLN
AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik