Toyota SouthAfrica sprzedała swojego milionowego Hiluxa i z tej okazji zbudowała unikalnego off-roadowego potwora na wzór Hiluxów startujących w Rajdzie Dakar. Silnik V8 5.0 o mocy 455 KM, dwutarczowe sprzęgło AP Racing, sportowe zawieszenie, mocniejsze hamulce i kubełkowe fotele to tylko niektóre zmiany. Na co dzień niezwykle dzielny i wytrzymały, lecz nie zbyt szybki Hilux, po dakarowym tuningu osiąga prędkość 260 km/h i potrafi pokonać każdą nawierzchnię.
Toyota Hilux Racing Experience znana lepiej jako REX powstała pod okiem Glyna Halla, legendarnego kierowcy rajdowego, mentora zwycięzcy Dakaru, Giniela de Villiersa. Glyn Hall jest znany m.in. z przygotowania słynnych czterech Hiluxów, które po raz pierwszy ukończyły Dakar w 2012 roku. Jednym z nich jechał wówczas de Villiers, który rok później zajął Hiluxem drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze w swojej klasie.
Hall podjął się zadania zbudowania samochodu dzikiego i niepowstrzymanego, ale jak najbardziej zbliżonego do fabrycznej wersji. Oryginalny silnik 3.0 D-4D ustąpił miejsca 5-litrowemu silnikowi V8 z Lexusa IS-F. Maksymalną moc 455 KM jednostka osiąga przy 6000 obr./min. Takie same silniki wprawiają w ruch dakarowe Hiluxy.
Silnik dostosowano do oryginalnej skrzyni biegów napędzającej cztery koła za pośrednictwem fabrycznego mechanizmu różnicowego. Do tego rajdowe sprzęgło, potężne hamulce, zawieszenie obniżone o 5 cm, 18-calowe felgi, precyzyjniejszy układ kierowniczy i układ wydechowy po tuningu, który obudzi pół miasta – i już można pędzić po pustyni jak po autostradzie. Co to maleństwo potrafi, udowodnił na specjalnym pokazie LeeroyPoulter, mistrz rajdów cross-country.
Toyota SouthAfrica na razie nie planuje wprowadzenia Hiluxa Racing Experience do komercyjnej oferty. Na niekończące się pytania rozentuzjazmowanych klientów odpowiada lakonicznie: „Zobaczymy”. Trudno się jednak dziwić – przebudowa auta kosztowała 72 000 dolarów.
Źródło: Toyota Polska