Śledź nas na:     

Marka:
Wróć



Suzuki SX4 dostępne jest na rynku bez większych zmian od 2006 roku. Czyli bardzo długo, jak na obecnie panujące w motoryzacji standardy. Ale projekt był przez producenta dobrze przemyślany. Od głośnych nazwisk projektantów, przez - krótki niestety - udział w rajdach samochodowych na najwyższym szczeblu (w sezonie 2008 Toni Gardemeister oraz Per-Gunnar Andresson zaliczyli kilka startów w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach świata samochodem Suzuki SX4 WRC), po rzecz najbardziej banalną, ale jednocześnie chyba najistotniejszą, czyli dopracowaną w szczegółach konstrukcję auta.

Na dosłownie kilka dni przed prezentacją drugiej generacji auta, postanowiliśmy przekonać się, czy ząb czasu nadgryzł nieco ten model, czy może mimo wszystko godnie znosi on upływające lata.

 

Opis

Japończyk z włoskimi genami

SX4 jest przedstawicielem bardzo modnej w ostatnich latach rodziny crossover'ów. Łączy w sobie cechy auta typowo miejskiego z detalami sugerującymi umiarkowane zdolności jazdy w lekkim terenie - duże koła, trochę podwyższone zawieszenie, a w testowanej wersji również dołączany napęd tylnej osi i-AWD.

Sylwetka auta opracowana została we włoskiej pracowni designerskiej Italdesign przez samego Giorgietto Giugiaro. Włoski mistrz ma na koncie zarówno modele, które przeszły już do legendy motoryzacji - pierwsza generacja VW Golfa, Alfa Romeo Brera i GTV czy Maserati 3200GT i MC12 - jak również i takie mniej udane - Chevrolet Aveo, Subaru SVX czy Daihatsu Move. Projekt SX4/Sedici (bliźniacze auto jest sprzedawane również przez włoskiego Fiata), choć może na pierwszy rzut oka niezbyt porywający, ocenić należy jako udany.

Suzuki nadal wygląda atrakcyjnie dzięki ciekawej linii bocznej, sporym kołom podkreślonym przez plastikowe nakładki na nadkola i interesująco zaprojektowanym reflektorom. Rzadko spotykany kształt tylnej części nadwozia typu hatchback i "przełamane" okienko umieszczone przed przednimi drzwiami sprawiają, że trudno pomylić to auto z jakimkolwiek innym.

Idealny dla rodziny 2+2

Przy długości niewiele przekraczającej 4 metry SX4 oferuje zadowalającą ilość miejsca dla czterech, ewentualnie na krótkich dystansach pięciu osób.

Przednie fotele, w testowanym aucie wyposażone w skórzano-alcantarową tapicerkę, wyglądały świetnie, choć miały istotną wadę - zbyt mały zakres regulacji w osi wzdłużnej auta. Mówiąc po polsku - nie byłem w stanie odsunąć ich tak daleko, jak bym chciał. Przez to nie było mowy o znalezieniu optymalnej pozycji za kierownicą i o komfortowej, pewnej jeździe. Szkoda, bo całkiem wygodne siedzisko i świetne oparcie z bardzo dobrym trzymaniem bocznym obiecywały wiele.

Po zajęciu miejsca na tylnej kanapie szybko zrozumiałem, skąd się wzięło powyższe ograniczenie. Gdybym odsunął fotel dalej, pasażer siedzący za mną musiałby schować swoje nogi do bagażnika przed zajęciem miejsca. Tak więc kosztem pozycji za kierownicą udało się uratować nogi pasażera.

Bagażnik w SX4 nie zachwyca pojemnością, choć i tak jest nieźle. Patrząc na kształt nadwozia za słupkiem C obawiałem się, że będzie gorzej. Solidne 270 litrów pojemności można w razie potrzeby powiększyć rozkładając dzielone oparcie tylnej kanapy. A sam bagażnik jest wygodny w użyciu dzięki wysoko otwieranej klapie i szerokiemu otworowi załadunkowemu.

Wehikuł czasu

Lata, które upłynęły od premiery auta, najlepiej można wyczuć korzystając z zamontowanej w testowanym SX4 nawigacji zintegrowanej z systemem audio. Pierwszy rzut oka nie ujawnia niczego niepokojącego - duży, dotykowy ekran, bardzo dobrze widoczny obraz, nawet przy dużym nasłonecznieniu, uznane znaki firmowe na ramce ekranu (Garmin i Kenwood). Potem jest niestety tylko gorzej, czujemy się trochę jak w wehikule czasu, który po przypadkowym uruchomieniu przenosi nas w przeszłość.

Do dyskusyjnej ergonomii itrudnego do opanowania menu z ustawieniami można się jeszcze jakoś zaprzyjaźnić. Tym bardziej, że można ustawić, żeby cały interfejs (zarówno teksty na ekranie, jak i komunikaty głosowe!) "rozmawiał" z użytkownikiem po polsku. Przymkniemy też oko na objawiające się trzaskami zakłócenia w odbiorze sygnału FM, bo wiele aut ma z tym problem. Nawet w Warszawie, w której teoretycznie problemów z poziomem sygnału być nie powinno. Gorzej jest z regularnym gubieniem sygnału GPS, który wraca dopiero po wyłączeniu i powtórnym włączeniu silnika.Problem jest też z mapami, na których brakuje dróg oddanych do użytku znacznie wcześniej, niż zwyczajowy rok czy półtora roku temu - większość fabrycznych nawigacji dostępnych w naszym kraju takie właśnie opóźnienie wykazuje.

Wyjątkowo irytująca okazała się nie działająca jak należy funkcja wyciszenia głosu dyktującego wskazania nawigacji. Jeśli chcemy go słuchać, wszystko jest w porządku. Muzyka z radia, urządzenia USB czy płyty CD jest zgrabnie wyciszana i możemy się skupić na przekazie. Jeśli jednak nie interesują nas głosowe wskazówki i włączymy w opcjach ich wyciszenie, głos faktycznie przestaje się pojawiać. Sęk w tym, że... wyciszanie muzyki działa nadal! Tak więc co chwila natężenie dźwięku maleje, nic ciekawego się nie dzieje (w końcu wyłączyliśmy komunikaty!), a po kilku sekundach dźwięk wraca z powrotem do ustawionego poziomu. Zadziwiające...

Odniosłem również wrażenie, że zainstalowane w aucie głośniki niezbyt sobie radzą z mocnym sygnałem generowanym przez elektronikę audio. Dość szybko pojawiały się mocne zniekształcenia. Dźwiękiem sensownej jakości można było się więc cieszyć tylko w czasie cichego słuchania.

Na szczęście pozostałe aspekty wnętrza SX4 należy ocenić bardzo pozytywnie. Spasowanie poszczególnych elementów nie budzi zastrzeżeń. Testowany egzemplarz miał już powyżej 20000 kilometrów przebiegu, a delikatne trzaski dochodzące z okolic deski rozdzielczej udało mi się zarejestrować jedynie w czasie jazdy po bardzo nierównej, polnej drodze. Zastosowane we wnętrzu plastiki wyglądają bardzo dobrze, chociaż przy bliższym poznaniu okazują się twarde. Ale ma to swoje zalety - łatwo się je czyści, a i zarysować je czy w inny sposób uszkodzić wcale nie będzie łatwo.

Jako zaletę Suzuki trzeba też uznać widoczność, jaką ma kierowca ze swojego miejsca "pracy". Wysunięte do przodu słupki A i dodatkowe okienka pomiędzy nimi, a krawędzią przednich drzwi sprawiają, że kontrola przestrzeni przed autem jest bezproblemowa. Duże lusterka wsteczne pozwalają z kolei panować nad tym, co się dzieje za SX4. Kamera cofania wyświetla obraz wysokiej jakości i na tyle precyzyjny, że podjeżdżanie do przeszkody na odległości liczone w milimetrach nie jest dużym wyzwaniem.

Jako że nasze testowe jazdy przypadły w okresie upalnej pogody, szybko doceniliśmy skuteczną i stosunkowo cicho działającą klimatyzację.

Niezbyt mocny "benzyniak"

Pod maską testowanego przez nas SX4 pracowała benzynowa, 1,6-litrowa, wolnossąca jednostka napędowa o mocy maksymalnej 120 KM i maksymalnym momencie obrotowym 156 Nm. W jej przypadku stereotypowa ocena osiągów na podstawie danych technicznych... sprawdzi się w 100%.

Niezbyt wysoki moment obrotowy i występowanie jego maksymalnej wartości w górnej połowie tarczy obrotomierza sprawiają, że przyspieszanie trudno nazwać błyskawicznym. Sytuacji nie poprawia długie zestopniowanie przełożeń w ręcznej, 5-biegowej przekładni. Już na III biegu czuć wyraźnie, że "pary" nieco brakuje, nawet na wysokich obrotach. Na wyższych biegach jest jeszcze gorzej - V biegu najlepiej jest używać tylko do utrzymywania stałej prędkości, a w razie konieczności przyspieszania zredukować na IV. Powiedziałbym nawet, że przed wyprzedzaniem przy wyższych prędkościach redukcja z V na IV jest absolutnie obowiązkowa. Chyba że droga jest prosta i pusta po horyzont, więc nie będzie problemem, jeśli manewr zajmie dużo czasu.

Taka charakterystyka pracy silnika i przekładni ma jednak swoje dobre strony. Na V biegu silnik osiąga 3000 obr./min. dopiero przy maksymalnej dozwolonej prędkości autostradowej. Ma to pozytywny wpływ zarówno na poziom hałasu we wnętrzu auta, jak i na zużycie paliwa. Dzięki płynnemu rozwijaniu mocy przez jednostkę napędową można pokusić się o jazdę z wyjątkowo rzadkimi zmianami przełożeń - przykładowo na IV biegu spokojnie można podróżować nawet 30 km/h i płynnie (chociaż wolno) przyspieszać od takiej prędkości bez żadnych protestów ze strony silnika.

Pozytywne wrażenia pozostawiła także na mnie praca jednostki napędowej na niskich obrotach - szczególnie przydatna w jeździe w lekkim terenie. Auto nie ma tendencji do gaśnięcia na każdym wyboju, a operowanie pedałem gazu jest przyjemne i precyzyjne.

Lekki teren niestraszny

Egzemplarz SX4, którym jeździliśmy, wyposażony był w dołączany napęd tylnej osi. Oferował on trzy standardowe tryby pracy: napęd tylko na przednie koła, możliwość automatycznego dołączania tylnej osi w razie potrzeby oraz możliwość zablokowania rozdziału momentu obrotowego na obie osie w proporcji 50/50. Ostatni tryb, jak to zwykle bywa, działa w sposób ograniczony - wyłącza się po przekroczeniu pewnej prędkości.

Dzięki tak rozwiązanemu napędowi oraz nieco wyższemu zawieszeniu można jadąc Suzuki zaryzykować i zjechać z asfaltu. Wskazane jest jednak pozostanie mimo wszystko na drogach chociażby polnych, bo terenowe zapędy kierowcy ograniczy na pewno mocno wysunięty przedni zderzak oraz brak reduktora. Tym niemniej trochę błota na polnej drodze czy atak zimy, który zaskoczył drogowców, nie powinien wytrącić Suzuki z równowagi.

Wybieranie lepiej utrzymanych dróg i traktów sugerują także możliwości zawieszenia auta. Jeśli nawierzchnia jest dobra, SX4 prowadzi się zaskakująco dobrze, nawet w czasie bardziej dynamicznej jazdy. Układ jezdny umożliwia gwałtowne zmiany toru jazdy, a samochód wykonuje je z dużą pewnością, bez nadmiernego chybotania nadwoziem i przyjemnie cicho. Podobnie jest na równej drodze szutrowej - szybsza jazda w takich warunkach dostarcza wiele radości, której nie zakłócą niepotrzebne dźwięki wydawane przez zawieszenie.

Niepożądane efekty dźwiękowe pojawiają się, niestety, gdy nawierzchnia okazuje się nierówna i mocno zużyta. Wtedy dokładnie słychać, z ilu części składa się zawieszenie Suzuki i jak ciężko ono pracuje w takich warunkach. Cierpi też nieco pewność prowadzenia auta, chociaż nie na tyle, żeby przestraszyć kierowcę i pasażerów. Po prostu trzeba być przygotowanym na to, że do sytuacji, w której interweniować musi ESP, dochodzi w tym aucie wyjątkowo łatwo. Tym łatwiej, im nawierzchnia dalsza od doskonałości.

Samo ESP pracuje na szczęście delikatnie i skutecznie. Płynnie ustawia auto na bezpiecznym torze jazdy nie wykonując gwałtownych ruchów i nie stwarzając poczucia chaosu. Układ można zresztą wyłączyć, jeśli komuś i taka ingerencja będzie przeszkadzać.

Cena OK, ale z dieslem będzie drożej

Suzuki SX4 moim zdaniem dobrze się oparło upływowi czasu. Pomijając zarzuty dotyczące nawigacji, trudno jednoznacznie zarzucić temu modelowi, że jest przestarzały. Dobrze opracowane nadwozie, całkiem skuteczny układ jezdny i niezłe wyposażenie sprawiają, że auto nadal może być atrakcyjne. Tym bardziej, że po zbliżającym się wprowadzeniu nowej generacji, jego ceny mogą znacząco spaść.

Póki co wersja z silnikiem benzynowym, napędem na cztery koła i ciekawym wyposażeniem (najwyższa wersja wyposażeniowa Topline) kosztuje 71 500 PLN. Jeśli trafimy na egzemplarz wyprodukowany w 2012 roku, cena spadnie aż o 9 000 PLN. Za samochód testowy, wyposażony w kilka płatnych dodatków (m.in. lakier metalizowany oraz skórzano-materiałową tapicerkę), trzeba by było zapłacić ok. 78 000 PLN (lub 69 000 PLN za poprzedni rocznik).

To całkiem dobra cena za kompaktowy, pojemny crossover z przydatnym napędem AWD. Trochę zawiodłem się tylko na zużyciu paliwa przez testowane auto. Średnia 7,3l/100km przy podróżowaniu głównie (dobre 85%) poza miastem nie nastraja optymistycznie. A przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów przejechanych w mieście wskaźnik spalania nie mógł zejść poniżej 11l/100km.

Jeśli uznamy 120-konnego benzyniaka za zbyt słabego i paliwożernego i zdecydujemy się na dwulitrowego, 135-konnego diesla DDiS (6-biegowa skrzynia, ponad dwukrotnie wyższy moment obrotowy i lepsze osiągi przy niższym zużyciu paliwa), cena podskoczy o 6 000 PLN i to za gorzej wyposażoną wersję Comfort. Różnica spora, ale podejrzewam, że mocny diesel będzie napędem znacznie lepiej dopasowanym do charakteru tego auta. Może się więc okazać, że warto taką kwotę dopłacić.

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: 4-cylindrowy, benzynowy
Pojemność silnika: 1586 ccm
Moc: 120 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy: 156 Nm przy 4400 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 5-biegowa
Napęd: AWD
0-100km/h: 14,7 s
Vmaks: 175 km/h
Zużycie paliwa: 8,2/5,5/6,5 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa w teście: 9,5/6,5/7,3 (l/100km)
Pojemność baku: 50 litrów
Teoretyczny zasięg: 680 km
Wymiary: 4150/1755/1620 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Masa własna: 1200 kg
Ładowność: 480 kg
Pojemność bagażnika: 270/625 l (standardowo/maksymalnie)
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2: 149 g/km
Opony: 205/60R16
Cena podstawowa: ok. 71 500 PLN
Cena wersji testowanej: ok. 78 000 PLN

AUTOR (Tekst+fot.): Rafał Siwiński

Galeria

Suzuki SX4 1,6 120KM Explore

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej