Śledź nas na:     

Marka:
Wróć



Dzisiejszy bohater jest niewielki. Oczywiście pod względem gabarytów. Ma za to sporo zalet, które powinny charakteryzować każde miejskie auto - jest zwinny, oszczędny, prosty w obsłudze i zmieści się tam, gdzie kompakt nie ma szans. Suzuki Alto, bo o nim mowa, to samochód, któremu bliżej do słynnych trojaczków z Kolina, niż do Fiata Pandy. Czy ta słabo znana w Europie konstrukcja zasługuje na zainteresowanie? Zapraszamy na test wersji Comfort z litrowym silnikiem pod maską.

Opis

Dla płci pięknej?

Wydaje mi się, że dizajn małego Suzuki przypadnie do gustu przede wszystkim paniom. Przednią część auta charakteryzują krągłości - reflektory przypominające krople (być może jest to moja subiektywna ocena) oraz duża atrapa chłodnicy. Na tyle duża, że przedni zderzak jest większy niż maska. Tył został zaprojektowany trochę inaczej. Tu przeważają ostrzejsze krawędzie. Dzięki temu, samochód wygląda zadziornie. Mimo, iż Alto jest już 3 lata na rynku, jego sylwetka wciąż pozostaje świeża i na tle rywali nie ma się czego wstydzić.

Wnętrze

W tym segmencie dobrze wykończone wnętrze to takie, w którym... nie widać gołej blachy. Małe Alto nie ma pod tym względem żadnych kompleksów. Co więcej, dzięki dwukolorowym plastikom, całość wygląda przyjemnie. Największymi atutami kabiny są ergonomia i praktyczność. Kokpit jest minimalistyczny i ogranicza się do niezbędnych pokręteł i przycisków, które umieszczone są w zasięgu ręki kierowcy. W zasadzie prawie wszystko jest w zasięgu ręki kierowcy, bo Alto ma "aż" 3,5 metra. Jak na auto miejskie, ilość schowków jest więcej niż zadowalająca - znajdują się one w drzwiach, pod regulacją nawiewu, przed fotelem pasażera i pod radiem.

Znalazło się także miejsce na dwie kawy. Zegary, a właściwie zegar (tylko prędkościomierz) jest duży, prosty i czytelny. I właśnie taki powinien być. Przednie fotele są dość przestronne, jednakże brakuje podparcia bocznego. Z drugiej zaś strony, to nie jest auto na górskie "oesy". Tylna kanapa, jak to bywa w segmencie A, jest raczej zapasowa, ale dwie osoby, które nie urodziły się, by grać w koszykówkę powinny się zmieścić. Na szczęście, by się tam dostać, nie musimy robić 15-minutowej rozgrzewki, gdyż nadwozie jest 5-drzwiowe. A co z bagażnikiem? Jest. Choć 130 litrów nie jest rekordem w tej klasie, zakupy powinny się zmieścić. Jeśli jednak to nie wystarczy, zawsze można złożyć dzieloną (symetrycznie) kanapę.

Tylko to, co jest niezbędne

Testowany egzemplarz to dumnie brzmiąca wersja Comfort. Tak naprawdę, jest w niej wszystko, czego trzeba w miejskim aucie. Wyposażenie z zakresu komfortu obejmuje manualną klimatyzację oraz elektrycznie sterowane szyby przednie. W niewielkich samochodach istotniejszą kwestią są elementy podnoszące bezpieczeństwo podróżujących. Do dyspozycji mamy cztery poduszki powietrzne, ABS plus EBD, system ISOFIX oraz BAS (wspomaganie hamowania awaryjnego).

Mały, ale wariat

Silnik Suzuki to 3-cylindrowa, litrowa jednostka o mocy 68 koni mechanicznych. Choć na papierze osiągi nie wyglądają zadowalająco, w praktyce jest znacznie lepiej. Nie będziemy mieli problemu z dynamicznym startem na światłach oraz nie staniemy się twórcami korków. Niestety, kultura tego silnika nie powala na kolana. Ale ma on jeden zasadniczy plus - niewiele pali. Bez problemu zmieścimy się w 5 litrach podczas jazdy mieszanej. Mimo tego, że nic na to nie wskazuje, Suzuki Alto może dać całkiem sporo frajdy. Dlaczego? Ma spory rozstaw osi (jak na 3,5 metra długości) i twardo zestrojone zawieszenie. To sprawia, że ten niewielki samochód potrafi być wielkim gokartem. Oczywiście ma to wpływ na komfort resorowania, jednakże w tej klasie samochodów trudno oczekiwać czegoś więcej. Największym plusem japońskiego przedstawiciela segmentu A są niewielkie gabaryty. Parkowanie w zatłoczonych miejscach nie powinno być problemem nawet dla kierowców o mniejszym wyczuciu. Ponadto, duże szyby sprawiają, że widoczność jest na bardzo dobrym poziomie. Sporym plusem jest także niewielki promień skrętu ułatwiający zawracanie.

Podsumowanie

Suzuki Alto jest niedocenionym samochodem na polskim rynku. Jego zaletami są przede wszystkim prosta forma, łatwa obsługa i oszczędny silnik. Za podstawową wersję trzeba zapłacić 31 900 zł. Testowany egzemplarz kosztuje 5000 zł więcej. Trzeba jednak pamiętać, że Suzuki oferuje przyzwoite promocje na ten model. Dlatego ta kwota może zmniejszyć się nawet o 3 tysiące złotych.

Dane techniczne

Dane techniczne:
Pojemność silnika: 996 ccm benzynow
Moc: 68 KM przy 6000 obr./min
Moment obr.: 90 Nm przy 3400 obr./min
Skrzynia biegów: 5 biegowa, manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 14,0 sek.
Vmaks: 155 km/h
Pojemność baku: 35 litrów
Wymiary: 3500/1600/1470 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 855 kg
Ładowność: 395 kg
Pojemność bagażnika: 129/(774) l (po rozłożeniu siedzeń)
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 3/4
Emisja CO2 : 103 g/km
Gwarancja mechaniczna: 3 lata lub 100 000 km
Okresy międzyprzeglądowe co: 15 tys km

Wyposażenie: wersja Comfort

Cena:
38 400 zł (wersja testowana)

AUTOR (Tekst): Wojciech Krzemiński, Artur Ławnik

(Zdjęcia): Michał Łęgowski oraz autorzy

Galeria

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej