Na początku obecnego roku w moich rękach po raz pierwszy znalazła się Skoda Rapid. Poprzednio testowałem odmianę z silnikiem wysokoprężnym o mocy 105 KM. Dziś natomiast przyszła pora na najmocniejszą jednostkę dostępną w tym modelu, a mianowicie benzynowy silnik o pojemności 1,4 litra i mocy 120 KM.
Opis
To na pewno Skoda
Przód to prostokątne reflektory rozdzielające niewielką atrapę silnika z logiem marki. Linia boczna to typowy dla Skody styl "niby sedana", który przy bliższym poznaniu okazuje się liftbackiem. Auto osadzone jest 16-calowych alufelgach o ładnym kształcie. Patrząc na tył zauważamy sporych rozmiarów lampy o charakterystycznych dla Skód kloszach.
Prawie wszystko zapakujemy
Moją wędrówkę pod wnętrzu rozpocznę od oceny jakości materiałów. Tapicerka materiałowa jest bardzo miła w dotyku i niezłej jakości. W dodatku dzięki ciemniejszej tonacji kolorystycznej łatwa do utrzymania w czystości w czasie codziennego użytkowania. Plastiki są dobrze spasowane i również wykonane z dobrej jakości tworzywa, choć mogłyby być minimalnie miększe.
Zegary nie zaskoczą nikogo, kto choć raz siedział w którymś z bieżących modeli Skody. Składają się z czytelnych i przejrzystych cyferblatów, które rozdziela wyświetlacz komputera pokładowego. Konsola środkowa to centralnie umieszczone radio zintegrowane z 7-calowym, dotykowym wyświetlaczem. Poniżej usytuowano panel od jednostrefowej, automatycznej klimatyzacji otoczony licznymi przyciskami. Na szczęście wszystko jest bardzo intuicyjne w obsłudze.
Przejdźmy do przestrzeni we wnętrzu. Pasażerowie siedzący z przodu dysponują obszernymi i bardzo dobrze wyprofilowanymi fotelami. Tylna kanapa jest trzyosobowa i co najważniejsze wyposażona w obszerne siedzisko. Niezależnie od zajętego miejsca przestrzeni nie powinno zabraknąć nikomu.
Największym atutem wnętrza jest jednak niewątpliwie ogromy bagażnik. Po otwarciu wysoko unoszonej klapy bagażnika moim oczom ukazuje się ogromny "kufer" o całkowicie płaskiej podłodze. Jego pojemność to aż 550 litrów! Coś niesamowitego!
Najmocniejszy
Jak już wspomniałem na początku artykułu, prezentowany dziś Rapid wyposażony jest w najmocniejszy silnik z palety dostępnych jednostek. Jest nim "benzyniak" 1,4 o mocy 120 KM. Silnik ten posiada cztery cylindry oraz łańcuch rozrządu. Jednak wszystkie silniki TSI od początku 2013 będą już wyposażane w paski rozrządu. Atutem tego silnika jest turbina, która pozwala na osiąganie całkiem niezłych osiągów dzięki solidnej wartości maksymalnego momentu obrotowego. Pierwsze 100 km/h w 9,5 sekundy oraz prędkość maksymalna 205 km/h to bardzo przyzwoite wartości.
Napęd przekazywany jest na przednie koła za pomocą bardzo dobrze pracującej, automatycznej, dwusprzęgłowej skrzyni biegów DSG. Jest to zmodyfikowana przekładnia, która obecnie posiada siedem przełożeń. Są one bardzo dobrze dopasowane do masy auta i mocy silnika, a ich zmiana w czasie zwykłej jazdy jest praktycznie niezauważalna. Według mnie jedyną wadą skrzyni biegów zamontowanej w Rapidzie jest brak całkowicie manualnej zmiany biegów w trybie sekwencyjnym. Komputer po przekroczeniu pewnego zakresu obrotów automatycznie zmienia bieg na wyższy, nawet wtedy, gdy skrzynia jest przestawiona w tryb ręczny.
Zawieszenie bardziej przypomina auto sportowe, niż rodzinne. Sztywno zestrojone amortyzatory, przy stosunkowo niskim profilu opon mogą powodować niewielki dyskomfort w podróży po nierównej nawierzchni. Zaletą takich ustawień jest bardzo pewne prowadzenie samochodu nawet podczas realizacji sportowych fantazji kierowcy. Układ kierowniczy w mgnieniu oka wykonuje wydane przez niego polecenia. Dzięki połączeniu sztywnego zawieszenia i dobrze pracującego układu kierowniczego, kierowca może się poczuć niczym w sportowym samochodzie.
Umiarkowany apetyt
Czy dobre osiągi muszą za sobą pociągać wysokie spalanie? Okazuje się, że coraz częściej nowoczesne silniki benzynowe tak dobrze potrafią oszczędzać paliwo, że zaczynają powoli dorównywać jego zużyciem "ropniakom". Przykładem mogą być wyniki prezentowanej dziś Skody. W mieście zadowala się ona 8,3 litrami benzyny bezołowiowej. W trasie ten wynik można poprawić nawet do wartości 5,5 litra. Podczas tygodniowego testu udało mi się uzyskać zasięg jednego baku na poziomie 800 kilometrów. Zapewniło to średnie spalanie na poziomie 6,9 litra na każde 100 kilometrów.
Trochę drogo, ale...
Prezentowana dziś Skoda Rapid do najtańszych niestety nie należy. Jej cena wynosi ponad 80 tysięcy złotych. W zamian dostajemy w pełni wyposażony samochód (wersja Elegance) z dynamicznym silnikiem pod maską i niesamowitą przestrzenią we wnętrzu. Czy wszystko to ma sens? Moim zdaniem tak, choć prywatnie zakupiłbym odmianę Active wzbogaconą o kosztujący 1 600 zł "pakiet komfort" (klimatyzacja+radio). Ale pod maską koniecznie musiałaby się znaleźć prezentowana dziś jednostka napędowa 1,4 TSI 122 KM.
Plusy
Dynamiczny i oszczędny silnik
Przestrzeń we wnętrzu
Ogromny bagażnik
Minusy
Cena wersji prezentowanej
Ingerencja komputera w trybie sekwencyjnym
Dane techniczne
Dane techniczne:
Silnik: 4-cylindrowy, benzyna (turbo)
Pojemność silnika: 1390 ccm
Moc: 122 KM przy 5000 obr./min
Moment obr.: 200 Nm przy 1550 obr./min
Skrzynia biegów: 7-biegowa, automatyczna
Napęd: przedni
0-100km/h: 9,5 sek.
Vmaks: 206 km/h
Zużycie paliwa: 7,4/4,8/5,8 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 8,3/5,5/6,9 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 55 litrów
Teoretyczny zasięg: 800 kilometrów
Wymiary: 4483/1706/1461 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1155 kg
Ładowność: 535 kg
Pojemność bagażnika: 550 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2 : 134 g/km
Opony: 215/45R16
Wersja wyposażeniowa: Elegance
Cena wersji podstawowej: 72 950 PLN
Cena wersji testowanej: 80 310 PLN
AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik