Skoda Superb Kombi już kilka razy gościła na łamach naszej strony w różnych specyfikacjach. Pewnie niektórzy powiedzą, że już temat dotyczący tego modelu został wyczerpany. I tutaj się taka osoba myli, ponieważ Skoda postanowiła umożliwić dokupienie do słabszych wersji silnikowych napędu na obie osie, który do tej pory dostępny był tylko w topowej odmianie 3,6 V6 (test tutaj). Oj, jaka szkoda, że nie jest teraz bardzo śnieżna zima...
Opis
Bez zmian
Wygląd Skody Superb II generacji od początku wprowadzenia do salonów nie zmienił się nawet w najdrobniejszym szczególe. Z przodu spogląda na nas sporych rozmiarów atrapa silnika rozdzielająca ksenonowe lampy o niespotykanym kształcie. Z boku ukazuje nam się ładna i obła linia boczna nadwozia kombi. Tył to przede wszystkim duża klapa bagażnika, którą na szczęście można sterować elektronicznie. Całość nadwozia może się podobać. Mimo rodzinnego charakteru, auto może też służyć jako reprezentacyjna limuzyna.
Wnętrze
Długo zastanawiałem się, co można nowego napisać o wnętrzu auta, które już kilka razy gościło w naszych testach. I powiem szczerze, że nic nowego nie wymyśliłem. Autem może podróżować teoretycznie piątka dorosłych osób. Jednak najwygodniej na pokład zabrać maksymalnie czwórkę osób. Nie jest to spowodowane małą ilością miejsca, bo tego tutaj nie brakuje, ale jeszcze większą wygodą podróży.
Niezależnie od tego, gdzie zasiądziemy, mamy zapewniony wysoki komfort podróżowania, nawet na bardzo długich trasach. Zarówno przednie fotele, jak i tylna kanapa, są bardzo dobrze wyprofilowane i oferują wygodę jak w prawdziwej limuzynie.
Konsola środkowa składa się z dotykowego ekranu, za pomocą którego obsługujemy bardzo dobrej klasy radio oraz system czujników parkowania. Pod nim usytuowano panel od automatycznej, dwustrefowej klimatyzacji. Jest intuicyjny i bardzo prosty w obsłudze.
Zegary umieszczone są w dwóch oddzielnych tubach, rozdzielonych wyświetlaczem komputera pokładowego, który komunikuje się z nami w języku polskim. W nocy są podświetlone na delikatny biały kolor, który nie męczy naszych oczu.
Bagażnik udostępnia nam aż 633 litrów całkowicie płaskiej przestrzeni bagażowej. Mało? Żaden problem - jednym ruchem ręki możemy powiększyć ją do 1865 litrów!
Wystarczający
Testowana Skoda Superb wyposażona jest w bardzo dobrze znaną, wysokoprężną jednostkę napędową o pojemności 2 litrów i mocy 140 koni mechanicznych. Silnik ten jest najczęściej wybieraną opcją podczas zakupu Superba. Charakteryzuje się on wystarczającymi osiągami zważywszy, że mamy do czynienia z dużym i dość ciężkim samochodem (1516 kg). Przyśpieszenie do pierwszej setki wynosi 10,8 sekundy zaś maksymalnie możemy rozpędzić największą Skodę do 201 km/h.
Napęd przekazywany jest na obie osie za pomocą samoblokującego się sprzęgła Haldex 4 generacji. System ten pomaga rozdzieleniu momentu obrotowego pomiędzy przednią i tylną oś. Jest to bardzo przydatne rozwiązanie, które jestem pewien, że nie tylko w zimie nie jeden kierowca doceni.
Kierowca do dyspozycji ma sześciobiegową, automatyczną skrzynie biegów DSG. Jest to przekładnia dwusprzegłowa, o bardzo szybkim czasie reakcji. Poszczególne biegi już normalnym trybie są błyskawicznie zmienianie.
Do dyspozycji mamy 320Nm momentu obrotowego, który dostępny jest od 1750 do 2500 obr./min. Połączenie sporego momentu z bardzo dobrą i szybką skrzynią zapewnia bardzo dobrą elastyczność niezależnie od powstałej sytuacji.
Układ kierowniczy jest podobny do tych z poprzednich modeli, które miałem okazję testować. Jest precyzyjny a polecenia, jakie wydajemy wykonywane są natychmiastowo. Dzięki temu kierowca ma 100% pewność panowania nad samochodem.
Zawieszenie według mnie jest zbyt miękkie, choć na pewno są osoby, którym takie zestrojenie się spodoba. Owszem, zapewnia maksimum komfortu podróżowania, lecz podczas szybszej jazdy odczuwalne są przechyły nadwozia. Przy gwałtownym hamowaniu pojawia się też niezbyt przyjemne nurkowanie nadwozia. No cóż, nie można mieć wszystkiego, choć moim zdaniem minimalnie twardsze zawieszenie na pewno nie wpłynęłoby negatywnie na komfort jazdy.
Spalanie
140-konny diesel charakteryzuje się umiarkowanym zużyciem paliwa. W mieście spalanie wynosi 8,1 litrów oleju napędowego. W trasie przy spokojnym traktowaniu prawego pedału można uzyskać nawet 5,9 litra. Średnio podczas tygodniowego testu auta spalanie wyniosło 7 litrów na każde 100 kilometrów. Dzięki takim wynikom 60-litrowy bak wystarczy nam do przejechania ponad 900 kilometrów. Jak na tak duże auto, jakim jest Skoda Superb Kombi, wynik jest więcej niż dobry.
Zdania nie zmieniłem
Jest to już moje piąte spotkanie ze Skodą Superb i powiem, że ponownie utwierdzam się w przekonaniu, że Skoda stworzyła naprawdę kawał dobrego samochodu, który jest praktycznie bezkonkurencyjny w swojej klasie. Deklasuje swoich rywali przede wszystkim przestrzenią wnętrza i bagażnika, ale również ceną. Co więcej powiedzieć... nie dziwię się, że Skoda jest od kilku lat liderem sprzedaży nie tylko w Polsce.
Dane techniczne
Dane techniczne:
Pojemność silnika: 1968 ccm turbodiesel (Common Rail)
Moc: 140 KM przy 4200 obr./min
Moment obr.: 320 Nm przy 1750-2500 obr./min
Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna
Napęd: 4x4
0-100km/h: 10,8 sek.
Vmaks: 201 km/h
Zużycie paliwa: 7,8/5,5/6,3 (8,1/5,9/7,0 w teście) (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 60 litrów
Teoretyczny zasięg: około 900 kilometrów
Wymiary: 4838/1817/1510 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1516 kg
Ładowność: 563 kg
Pojemność bagażnika: 603/(1835) l (po rozłożeniu siedzeń)
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2 : 166 g/km
Gwarancja mechaniczna: 2 lata
Wyposażenie: wersja Elegance
Cena: 160 300 zł (wersja testowana)
AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik
