Skoda zdobyła sporą popularność dzięki modelowi Yeti, więc kiedy przyszło zastąpić poręcznego crossovera, wielu było zaskoczonych co jest przyczyną tak znaczącej zmiany. Na to jak wygląda następca Yeti czyli Karoq duży wpływ ma Kodiaq, który świetnie sprawdził się na rynku europejskim. Kształt świateł z przodu i z tyłu jest podobny do większego brata, a znajomy kształt grilla Skody jeszcze bardziej podkreśla braterskość z Kodiaq.
Karoq jest ładnie wyglądającym SUV-em. Chociaż nie jest aż tak dziwaczny, jak jego poprzednik Yeti - bardziej mainstreamowy projekt zadowoli szerszą publiczność. Ostre kontury na środkowym odcinku samochodu kłócą się z krzywymi krawędziami, ale wszystko układa się w jedną zgrabną całość.
Karoq występuje w dwóch wersjach wyposażenia – Amibition i Style. W wersji Style otrzymujemy dodatkowo 18” koła ze stopu metali lekkich, reflektory przednie w technologii Full LED z funkcją adaptacji świateł AFS, przednie światła przeciwmgłowe w technologii LED z funkcją CORNER, bezkluczykowy system obsługi samochodu, pełny pakiet czujników parkowania, tylne szyby o wyższym stopniu przyciemnienia, pakiet wewnętrznego oświetlenia Ambiente. Sporo tego a różnica w kwocie podstawowej niewielka -7 600 zł .
Wykończenie wnętrza Karoq zdecydowanie podnosi poprzeczkę rywalom. Odpowiednio dobrane materiały, komfortowe fotele, czarne i chromowane wykończenia gustownie wpasowane w elementy wyposażenia wnętrza oraz subtelny kolorowy zestaw oświetlenia dodaje elegancką aurę w kabinie.
System multimedialny jest dobrze rozplanowany i łatwy w użyciu, a błyszczący motyw idzie w parze z „wystrojem wnętrza”.
Dzięki kilku inteligentnym sztuczkom projektowym Karoq jest bardzo praktyczny. Przestrzeń bagażowa jest oceniana na 521 litrów. Karoq dysponuje systemem siedzeń „VarioFlex”, który umożliwia przesuwanie się drugiego rzędu do przodu na szynach, a nawet można go całkowicie wyjąć, aby zmaksymalizować przestrzeń. Po całkowitym wyjęciu foteli Karoq zapewnia ogromną przestrzeń 1810 litrów - wystarczającą nawet do przewiezienia mebli o przyzwoitej wielkości. Niestety system „VarioFlex” jest dostępny za dopłatą 1800 zł
Karoq napędza silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM, jest najnowszym czterocylindrowym silnikiem benzynowym Grupy VW, cechuje go odpowiednia moc z przyzwoitą wydajnością.
Pomimo wielkości silnika, nie brakuje mu mocy w zakresie momentu obrotowego między 1500-3500 obr./min. Jednak chcąc gwałtownie przyspieszyć układ napędowy, może wymagać sekundy lub dwóch żeby zareagować na twoje sygnały.
Układ kierowniczy jest delikatnie obciążony i czuły – Karoq wprowadza niemiecką finezję dzięki lekkiemu układowi kierowniczemu i niezwykle podatnym zawieszeniem. Chwyta magię VW Golfa i rozciąga go na większe wymiary.
Na autostradzie błyszczy. Karoq jest cichy i zrównoważony im szybciej jedziesz, tym bardziej odnosiłem wrażenie, że jest stabilny i opanowany.
Mały silnik lub nie ale 8,3 litra benzyny na każde przejechane 100 kilometrów to wynik jak najbardziej realny, uzyskany spokojną jazdą w mieście pomieszaną z dynamiczna jazdą poza miastem i nie ma co się tutaj oszukiwać, że Karoq spali średnio 6 litrów benzyny.
Skoda od wielu lat próbuje utrzymać pewien standard, który uważam, że w tej całej gonitwie, trochę został zatarty – wsiadając samochodu tej marki od razu czujesz się jak w swoim aucie i tak dokładnie jest ze Skodą Karoq.