Śledź nas na:     

Marka:
Wróć


W dzisiejszych czasach, każdy producent samochodów stara się, żeby auta jego firmy czymś się wyróżniały. Aby miały jakąś twarz. A jak wiadomo, jeśli chodzi o stylistykę, twarz to przód auta. I tak projektanci zasiedli do desek kreślarskich i zaczęli rysować. No i zaczęła się moda na montowanie tych samych przodów do różnych modeli. BMW, już od wielu lat ma z przodu dwie nerki. Peugeoty dostają wielką dziurę i przymrużone oczy. Wszystkie Rolls-Royce mają z przodu duży, chromowany kaloryfer. A Seat? Seat ma mały świński nosek i kocie oczy. Nie, żeby było to coś złego - wygląda to doskonale. Jest tylko jeden problem - prawie wszystkie Seaty wyglądają identycznie! Prawie, bo wystarczy tylko spojrzeć na Toledo.

Opis

Miszmasz
Jak zapewne pamiętacie, Toledo pierwszej generacji było sedanem. Trójbryłowe nadwozie - dość długa maska, kabina pasażerska, wystający tył. Słowem, klasyka. Teraz jest trochę inaczej. Już sam przód, ukazuje sporo zmian w stylistyce. Zaczyna się bardziej jak w vanach - krótka maska, wielka szyba, wysoko poprowadzony dach (podobieństwo do Altei, o tym już pisałem). I nagle projektant, Walter de'Silva, przypomniał sobie chyba, że Toledo, to przecież sedan. Podejrzewam, że zbliżał się koniec jego godzin pracy, więc na szybko zrobił z vana - sedana. Projektując przy okazji parapet. To dość kontrowersyjne, choć bardzo ciekawe rozwiązanie. Tył Toledo, to największa różnica w stylistyce, porównując do innych modeli Seata. Burzy harmonię i przez to, nie da się nie zauważyć, tej hiszpańskiej limuzyny. Testowany egzemplarz miał pakiet upiększający, który dodatkowo podkreślał indywidualny styl Toledo.

AltLeonedo, czyli...
... wnętrze żywcem przejęte z Altei i Leona. Mimo tego, że pracują dla nich wirtuozowie ołówka, oni uparcie pakują tą samą deskę rozdzielczą, do coraz większej liczby modeli. Panowie, do roboty!
No, ale jak już mamy taką konsolę, to choć trochę wypadałoby o niej napisać. Powiem krótko - jest nieźle. Deska wygląda ładnie, jest dobrze wykonana, choć materiały są dość twarde. Obszyta skórą kierownica, jak to w Seacie, świetnie leży w dłoniach. Umieszczone głęboko w tubach, na wzór Alfy Romeo, zegary są czytelne i przejrzyste. Razić może jedynie ich wściekło, czerwone podświetlenie.
Konsola środkowa jest prosta w obsłudze. Wysoko umieszczony panel klimatyzacji nie stwarza problemów z obsługą. Znajdujące się poniżej radio - ma denerwująco małe przyciski utrudniające obsługę, dobrze że mamy możliwość sterowania nim z kierownicy. No i przy okazji nieźle gra.
Fotele - bardzo wygodne. Sprawiają tylko wrażenie nieco zużytych i wygniecionych, mimo niezbyt wielkiego przebiegu auta. Miejsca jest pod dostatkiem w obu rzędach siedzeń. Pasażerowie podróżujący z tyłu także nie będą narzekać. Bagażnik? 500 l. Aż ciśnie się na usta stwierdzenie, że jest wystarczająco dużo miejsca, aby w nim zamieszkać. Ale mniejsza siostra Toledo - Altea XL ma o ponad 30l większy bagażnik. Wewnętrzna konkurencja?

Bomba pod maską
No właśnie. Silnik Toledo to mało porywające 2.0TDI, które jest pod maskami połowy samochodów w Europie. Ale w Toledo motor ten ma 170KM. 320Nm, 8.6s do 100km/h. Jakieś pytania? Dane te nie są może powalające, ale pamiętajmy, że to kawał auta ważącego 1454kg. Silnik w połączeniu z sześciobiegową skrzynią tworzy idealny duet. Zapas mocy i momentu jest wyraźnie odczuwalny. Toledo potrafi zapiszczeć kołami nawet na 3 biegu! Wyprzedzanie to czysta przyjemność. Kolumna TIR-ów? Nie ma sprawy. I to nawet bez redukcji.
Zawieszenie i układ kierowniczy to kolejna zgrana para. Koła natychmiast reagują na ruch kierownicy, a zawieszenie dobrze wybiera nierówności i daje pewność prowadzenia. Nadwozie wychyla się na szybko pokonywanych zakrętach, ale spokojnie, nie podpiera się lusterkami o asfalt.
Jadąc Toledo, mamy wrażenie podróżowania znacznie mniejszym autem. Dość sztywne zawieszenie, precyzja układu kierowniczego i świetny silnik tworzą udaną całość.

Droga oszczędność
Toledo, którym jeździłem było niewiarygodnie dobrze wyposażone - wersja Stylance doposażona w bardzo wiele przydatnych (np bixenony z funkcją doświetlania zakrętów, Bluetooth i tylne poduszki powietrzne) jak i mniej przydatnych gadżetów (np. nakładki progów, aluminiowe oblamówki bocznych wylotów wentylacji czy pakiet spoilerów).
Testowane Toledo kosztuje równe 139 141 zł! Jeździ się nim świetnie, ma wygodne wnętrze i mało pali. Właśnie, wspominałem o spalaniu? Nie? No to proszę - średnio 7.1 na 100km. Przy tych osiągach - to naprawdę niewiele. Ale jazda Toledo 2.0TDI ma też przykre strony. Po pierwsze ropa jest coraz droższa, a po drugie przy każdym tankowaniu musisz patrzeć na jego nadwozie.
P.S: Tylko pomyśl, co by było, gdybyś miał mocnego benzyniaka pod maską!

Dane techniczne

Dane techniczne:
Pojemność silnika: 1968ccm (turbo diesel)
Moc: 170KM przy 4200obr./min
Moment obr.: 350Nm przy 1800obr./min
Skrzynia biegów: 6 biegowa manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 8.6 sek.
Vmaks: 211 km/h
Zużycie paliwa: 8.0/5.2/6.2 [8.5/5.8/7.1 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 55 litrów
Teoretyczny zasięg: 775 kilometrów
Wymiary: 4458/1968/1568 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1454kg
Ładowność: 600kg
Pojemność bagażnika: 500 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5

Wyposażenie: wersja Stylance

Cena: 107.581zł [wersja Stylance] 139.141 zł. [wersja testowana]

AUTOR (Tekst): Michał Wieczorkiewicz
(Zdjęcia): Marcin Ławnik


Galeria

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej