Renault Talisman Grandtour, którym miałem okazję udać Cię na włoskie podboje to środkowa opcja wyposażenia z udostępnionych przez producenta (wersja Intens). Talismana jako modelu chyba szczegółowo przedstawiać nikomu nie trzeba. Linia to już stadard w rodzinie aut Renault. Światła zarówno przednie jak i tylne wykonano w technologii LED o charakterystycznym kształcie. Koła? 19-calowe alufelgi Alizarine, natomiast karoserię pokryto lakierem w kolorze czerwony Carmin. Niestety wymaga on dopłaty 2.500 zł.

Wnętrze to ogromna ilość przestrzeni dla każdego. Przestronny bagażnik pozwala nam spać spokojnie, nie martwiąc się o to, jak zapakujemy się w długą podróż. 572-litry przestrzeni bagażowej jak widać na azdjęciu, to żaden kłopot dla walizek, toreb, łóżka turystycznego dla dziecka, fotelika i niezbędnego dla siebie osprzętu.

Środek Talismana Grandtour został wykończony z dobrych jakościowo materiałów. Eco skóra połączona z tapicerką materiałową pokrywa fotele. Skórą pokryto także kokpit, kierownicę, mieszek skrzyni biegów i część boczków drzwi. Świat multimediów został zamknięty w dotykowym, pionowym tablecie znajdującym się w centralnej części deski. Obsługa jest bardzo intuicyjna, a przeglądanie dostępnych funkcji odbywa się tak jak w telefonie. Dużym plusem jest sterowanie temperaturą za pomocą pokręteł fizycznych. Nie absorbuje tak jak sterowanie nawiewami przy użyciu wyświetlacza multimedialnego.

Jak już pisałem w poprzedniej części Włoskiej wyprawy marzeń, pod maską siedzi diesel o pojemności 1.6-litra i mocy 130 KM. Współgra on z pierwszą dwusprzęgłową skrzynią EDC w Renault. Spisuje się ona rewelacyjnie zarówno w trasie jak i w mieście. Brak opóźnień i zdecydowanie zachęcają żeby wziąć ją pod uwagę przy ewentualnym zakupie Talismana.

Cenowo Renault Talisman Grandtour stanowi poważne zagrożenie dla konkurencji. Przestronność, wysoka jakość wyposażenia oraz jakość wykonania to nie czcze słowa tylko poważne i zmierzające ku dominacji działanie. Podstawowa wersja wyposażenia Life wyceniona została na 98.900 zł. Na drugim końcu cennika stoi wersja Initiale Paris za 153.000 zł. Testowana wersja Intens, która znajduje się w środkowej części oferty Renault wyceniona została na 120.500 zł, jednak możliwość dokupienia dodatków winduje cenę do 148.500 zł.

Jak się prowadzi? Ile czasu jechałem do Włoch i jak zniosłem podróż? Jak spisał się w długim użytkowaniu i czym zaskakuje, oraz co sprawia, że wersja Intens ze 120 tys. zł urosła do blisko 150 tys. zł? Tego i wiele więcej dowiecie się z naszego Wideo Testu, do którego serdecznie zapraszamy.