W dobie światowego kryzysu, który dotknął niemalże każdą sferę gospodarki, świat szuka wszędzie oszczędności. Nie inaczej jest w motoryzacji, gdzie coraz częściej producenci odważają się wprowadzać do swojej gamy modeli samochody tzw. "niskobudżetowe". Przykładem takiego posunięcia jest Dacia, która po kilku latach odniosła niebywale wielki sukces. Podbudowani tym sukcesem francuscy bracia marki Renault (czyli firmy-matki Dacii) - Citroen i Peugeot - wprowadzili do swojej oferty bliźniacze modele: Citroena C-Elysee oraz prezentowanego w niniejszym teście Peugeota 301.
Opis
Niby Peugeot, ale jednak brakuje lwiego pazura
Stylistyka najnowszego Peugeota jest nieco odmienna w porównaniu do innych modeli tego koncernu. Z przodu uwagę zwracają pomniejszone, niemalże prostokątne reflektory. Między nimi usytuowana jest pokaźnych rozmiarów atrapa silnika, która swoim kształtem przypomina uśmiechniętą buzię. Linia boczna ukazuje trzybryłowego sedana o dość prostej i spokojnej stylizacji. Testowany egzemplarz osadzony jest na 16-calowych alufelgach o siedmiu ramionach. Tył to przede wszystkim mocno zachodzące na błotniki klosze lamp, przypominające lwi pazur. Podobny zabieg zastosowano w mniejszym modelu 208. W oczy rzuca się zastosowanie niezbyt dopasowanej końcówki układu wydechowego. Wygląda, jakby właściciel auta zakupił ją na wyprzedaży w pobliskim supermarkecie. Poza tym szczegółem 301 jest prostym, ale zgrabnym i mogącym się podobać samochodem.
Nie widać oszczędności
Wnętrze 301-ki jest wykonane z dobrej jakości plastików o miłej w dotyku fakturze. Jedynym aspektem, do którego można się przyczepić, to szara i ponura kolorystyka wykończenia. Podobnie jest z materiałami, którymi zostały pokryte siedzenia.
Przednie fotele wyprofilowane są nieźle. Dość pewnie trzymają nasze ciało podczas jazdy krętymi drogami, a obszerne siedzisko zapewnia wysoki komfort podróży. Podobnie jest na tylnej kanapie, na której wygodnie mogą usiąść dwie dorosłe osoby przeciętnego wzrostu. Opadająca linia dachu może spowodować delikatny dyskomfort dla wyższych pasażerów.
Z zapakowaniem większej ilości bagaży na pewno nie będzie problemu. Do dyspozycji mamy aż 507 litrów przestrzeni bagażowej. Jest ona całkowicie płaska i nie musimy zbyt wysoko podnosić naszych walizek, aby je włożyć. Jako że 301 to sedan, nie uniknięto ograniczenia w postaci wąskiego otworu załadunkowego.
Zegary są minimalistyczne i składają się jedynie z dwóch analogowych cyferblatów, pomiędzy którymi znajduje się podstawowy wyświetlacz informujący nas o dziennym przebiegu i łącznych kilometrach.
Konsola środkowa to niewielkiej wielkości wyświetlacz obsługujący komputer pokładowy i radio. Niżej znajduje się fabryczny radioodtwarzacz oraz przyciski od automatycznej, jednostrefowej klimatyzacji. To wszystko jest bardzo proste w obsłudze i na pewno nikomu nie sprawi kłopotów.
Przyzwoicie
Pod maską prezentowanego dziś modelu 301 znajduje się silnik wysokoprężny o pojemności 1,6. Zbudowany jest w technologii Common Rail i wyposażony w turbinę. Dysponuje on mocą 92KM i pozwala na rozpędzenie małego sedana do pierwszych 100km/h w 11,2 sekundy i osiągnięcie maksymalnej prędkości wynoszącej 180 km/h.
Napęd przekazywany jest na przednie koła za pomocą manualnej skrzyni biegów. Wyposażona jest w pięć dobrze dopasowanych przełożeń, które pozwalają na całkiem niezłe osiągi przy umiarkowanym apetycie na paliwo.
Elastyczność zapewniona jest dzięki 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dzięki tej wartości sympatyczny Peugeot dość żwawo przyśpiesza i reaguje na pedał gazu.
Zestrojenie zawieszenia jest typowo "francuskie". Auto prowadzi się miękko i komfortowo, a nierówności pokonywane są niczym poduszkowcem. Jednak jeśli kierowca przesadzi z agresywną jazdą, momentalnie do akcji wkroczy elektroniczna pomoc.
Niesamowicie oszczędnie
Niewątpliwym atutem prezentowanej jednostki napędowej jest zużycie paliwa. W mieście spalanie wynosi 5,2 litra oleju napędowego. Jeszcze lepiej jest w trasie, gdzie zużycie potrafi spaść nawet do 4,1 litra ropy!!! Podczas testów modelu 301 średnie spalanie wyniosło około 4,7 litra na każde 100 kilometrów.
Podsumowując:
Peugeot 301 jest pełnowartościowym samochodem francuskiej marki, w którym nie widać praktycznie niczego co mogłoby stworzyć aurę samochodu niskobudżetowego. Za stosunkowo niewielkie pieniądze możemy się stać właścicielami wygodnego i całkiem pojemnego samochodu z oszczędnym silnikiem pod maską. Jest to idealne auto dla młodych rodziców podróżujących z jednym lub dwójką małych dzieci.
Plusy
Oszczędny silnik
Bardzo duża przestrzeń pasażerska
Bagażnik
Cena wersji podstawowej
Minusy
Nakładka układu wydechowego
Minimalnie za duża średnica kierownicy
Dane techniczne
Dane techniczne:
Silnik: 4-cylindrowy, wysokoprężny Common Rail
Pojemność silnika: 1560 ccm
Moc: 92 KM przy 4000 obr./min
Moment obr.: 230 Nm przy 1750 obr./min
Skrzynia biegów: 5-biegowa, manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 11,2 sek.
Vmaks: 180 km/h
Zużycie paliwa: 4,8/3,7/4,1 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 5,2/4,1/4,7 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 50 litrów
Teoretyczny zasięg: 1063 kilometrów
Wymiary: 4442/1501/1466 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1090 kg
Ładowność: 458 kg
Pojemność bagażnika: 506 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 4/5
Emisja CO2 : 108 g/km
Opony: 195/55R16
Wersja wyposażeniowa: Allure
Cena wersji podstawowej: 58 100 PLN
Cena wersji testowanej: 60 000 PLN
AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik