Śledź nas na:     

Marka:
Wróć



Peugeot 3008 to kompaktowy crossover o dość kontrowersyjnej stylistyce przedniej części nadwozia. Pierwsze skojarzenia osób, którym pokazywałem to auto, były bardzo ciekawe: maszynka do golenia, mikrofon, maska Hannibala Lectera z "Milczenia owiec" - to tylko niektóre z nich. Zaraz potem padały określenia "ale w sumie ładny", jak również "eee, brzydki".

Czy zbudowany na płycie podłogowej modelu 308 minivan jest w codziennym użytkowaniu równie niejednoznaczny? Sprawdziliśmy to osobiście, użytkując przez tydzień samochód z dwulitrowym, 150-konnym dieslem HDI pod maską. Mamy już gotową odpowiedź na to pytanie, zapraszamy więc do lektury!

Opis

Wygląd

Jak już wspomniałem - wygląd modelu 3008 budzi mieszane uczucia. Źródłem największych wątpliwości jest przód auta - z potężną i wypukłą "kratownicą" grilla, ostro narysowanym kształtem reflektorów oraz znajdującymi się poniżej potężnymi elementami z czarnego tworzywa. Może się to podobać, może i nie. Mnie osobiście cieszy fakt, iż Peugeot powoli odchodzi od szeroko "uśmiechniętych" aut. Wyjątkowo mi nie pasuje ten pomysł stylistyczny, więc brak "uśmiechu" w przypadku 3008 odbieram pozytywnie.

Gdy patrzymy na samochód z innych stron, aż tak dużych kontrowersji już nie ma. Linia boczna jest dość spokojna - jednobryłowe nadwozie nie stara się szokować za wszelką cenę. Przyjemnym akcentem są duże 17-calowe felgi aluminiowe o klasycznym wzorze. W oczy rzuca się też spory prześwit auta.

Z tyłu również nie ma szaleństw, choć kształt tylnych świateł może zaciekawić. Podobnie jak optycznie podzielona poziomą linią klapa bagażnika. Ogólnie sylwetka samochodu jest tradycyjna i sprawia wrażenie solidnej. W droższych wersjach auto może być wyposażone w dodatki sugerujące możliwości terenowe - nakładki na progi i pod przednim zderzakiem. Niestety, napęd 4x4 występuje jedynie w wersji hybrydowej, w której silnik wysokoprężny napędza przednią oś, a dodatkowe silniki elektryczne - tylne koła.

Wnętrze

Wnętrze auta trochę zaskakuje - wydaje się być niezbyt obszerne, jak na jego wymiary zewnętrzne (4365mm długości, 1837mm szerokości i 1639mm wysokości). Po potężnym optycznie vanie o takich gabarytach spodziewałem się więcej. Ale to chyba tylko złudzenie, bo mamy do dyspozycji robiący wrażenie bagażnik (o tym w dalszej części testu), miejsca na tylnej kanapie jest sporo, a jako kierowca również nie narzekałem na brak przestrzeni. Wrażenie braku przestrzeni powoduje więc chyba bardzo rozbudowana konsola środkowa auta, prowadząca potężną kolumną od deski rozdzielczej niemal do tylnej kanapy.

Gdy już przekonamy się, że w środku 3008 jest więcej miejsca, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać, docenimy zalety tak mocno zabudowanej konsoli środkowej. Przyciski sterujące elektroniką auta są rozmieszczone na sporej przestrzeni. Odległości pomiędzy nimi są więc rozsądne, a przy tym mają wymiary pozwalające na wygodne korzystanie z nich nawet w czasie jazdy. Przejrzystość i wygoda obsługi są na najwyższym poziomie. Brawo! A rząd "hebelkowych" przełączników, znajdujący się pod kratkami nawiewu powietrza, to klasa sama w sobie - oprócz funkcjonalności oferuje także przyjemne skojarzenia z samochodami wyczynowymi. Co prawda przyciski znajdujące się po prawej stronie są już dość daleko od kierowcy i nie jest łatwo do nich sięgnąć, ale w tym miejscu umieszczono te rzadziej używane.

Dźwignia skrzyni biegów znajduje się bardzo blisko koła kierownicy, dzięki czemu kierowca może zmieniać biegi oszczędnymi ruchami prawej ręki. Równie łatwy i wygodny jest dostęp do przycisku sterującego elektronicznym hamulcem ręcznym, który dzięki funkcji automatycznego wyłączania przy ruszaniu, jest często używanym układem w czasie jazdy Peugeotem.

Żadnych krytycznych uwag nie prowokuje też wielofunkcyjna kierownica. Jej delikatnie spłaszczone u dołu koło jest przyjemnie grube, w testowanej wersji obszyte skórą. Liczba przełączników znajdujących się na niej jest pokaźna, ale w obsłudze okazują się równie intuicyjne, co przełączniki na konsoli środkowej.

Na środku deski rozdzielczej znajduje się otwierany automatycznie ekran LCD, na którym wyświetlane są informacje o nawigacji, systemie audio, zbudowanym telefonie oraz o konfiguracji auta. Wyświetlacz jest czytelny pod warunkiem, że nie znajduje się w bezpośrednim świetle słońca. Wtedy bardziej widać kurz, który osiadł na ekranie, niż podawane informacje i nawet maksymalne rozjaśnienie obrazu niewiele pomaga. Obsługa menu jest wygodna i nie przysparza żadnych problemów. Wbudowana nawigacja działa szybko i dokładnie, a przy tym nie udało mi się przyłapać jej na nieznajomości dróg, po których jeździłem.

Podczas tygodniowego testu systemowi obsługiwanemu przez wyświetlacz zdarzyło się, niestety, kilka razy zawiesić - obraz "zamarzał" na kilkadziesiąt sekund, potem gasł i następował restart, po którym pojawiało się logo Peugeot. Po dalszych kilku sekundach pojawiał się normalny obraz i system dalej pracował bez problemów, ale np. cel dla nawigacji trzeba było wprowadzać od nowa.

Po rozpoczęciu jazdy, pierwszym, co się rzuca w oczy (a może raczej - uszy), jest świetne wyciszenie wnętrza pojazdu. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że 3008 jest jednym z lepiej wyciszonych samochodów, jakimi mi było dane jeździć! Odgłosy dobiegające ze strony silnika są symboliczne i w ogóle nie zdradzają, że pod maską pracuje jednostka wysokoprężna. Podejrzeń można nabrać dopiero wtedy, gdy kierowca wciśnie gaz do oporu - w takiej sytuacji pojawia się charakterystyczny, klekoczący dźwięk, ale nadal o niewielkim natężeniu. Szumy opon i opływającego się powietrza pojawiają się przy naprawdę dużych prędkościach. Dość powiedzieć, że na autostradzie można bez problemów prowadzić rozmowę przyciszonym głosem, bądź słuchać delikatnie grającego radia.

A propos radia - testowany samochód wyposażony był w system multimedialny sygnowany przez JBL. Jest to firma znana zarówno wśród zwolenników car-audio, jak i stacjonarnych urządzeń średniej i wysokiej klasy. System składa się z 240-watowego amplitunera, sześciu głośników, subwoofera, twardego dysku, rozmieszczonych w różnych miejscach auta wejść i wyjść A/V oraz dwóch par bezprzewodowych słuchawek. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie opcjonalnych ekranów LCD, które mogą być zamontowane w zagłówkach przednich foteli.

Ze względu na brak dodatkowych ekranów oraz ograniczenia czasowe, skupiłem się tylko na możliwościach audio systemu. Ale i tak było na czym, bo gra on wprost rewelacyjnie, w czym na pewno pomaga mu doskonałe wyciszenie wnętrza. O ile do tej pory pojęcia "dźwięk wysokiej jakości" i "samochód" były dla mnie całkowicie sprzeczne, o tyle ten system pokazał mi, że wcale tak być nie musi. Oczywiście, dźwięk nadal trudno porównywać z budżetowym, ale sensownie zestawionym domowym systemem audio, ale daje dużo radości i pozwala cieszyć się słuchaną muzyką. Co również ważne - wyboru charakterystyki odtwarzanego dźwięku można dokonać zgodnie z własnymi preferencjami, gdyż zastosowane głośniki zniosą bez protestu każde ustawienie. Nie ma mowy o charczeniu, trzeszczeniu czy innych tego typu przykrościach. Lubimy techno z atomowym, syntetycznym basem? Proszę bardzo. A może heavy metal z szalejącą perkusją i gitarami elektrycznymi? Nie ma problemu. Fortepian solo? Już się robi. Dopłata 1900 złotych do audio ze znaczkiem JBL to prawdziwa okazja i system ten powinien znaleźć się na liście obowiązkowych dodatków każdego nabywcy 3008, któremu słoń nie nadepnął na ucho.

Pozycję za kierownicą najłatwiej określić słowem - wysoka. Samochód ma wspomniany już duży prześwit, fotele też umiejscowiono wysoko. Dzięki temu, a także dużym lusterkom wstecznym i stosunkowo cienkim słupkom A, kierowca ma rewelacyjną widoczność w każdym kierunku. Nie bez znaczenia okazało się także wyposażenie samochodu w szklany dach z elektrycznie sterowaną roletą. Dzięki niemu można wygodnie obserwować np. sygnalizatory świetlne, których już nie widać przez przednią szybę, gdy kierowca podjechał odrobinę zbyt blisko nich. O atrakcyjności takiego dachu dla pasażerów siedzących z tyłu (szczególnie tych najmłodszych) nie muszę chyba wspominać. Polecam wizytę na myjni automatycznej.

Wysoka pozycja za kierownicą i dopracowane wyciszenie 3008 ma jednak jedną zaskakującą konsekwencję. Jest nią małe poczucie prędkości. Być może wynikało to z krótkiego okresu użytkowania auta, ale kilka razy byłem zaskoczony niedoszacowaniem prędkości, z którą właśnie prowadziłem auto. A to niepotrzebnie opóźniałem hamowanie, bo wcześniej zwalniałem zbyt słabo myśląc, że jadę wolniej. A to wszedłem w ciasny łuk zdecydowanie szybciej, niż planowałem... Dlatego moim ulubionym układem zainstalowanym w Peugeocie był... wyświetlacz HUD (Head-Up Display).

Informacje przekazywane przez HUD pojawiają się na dodatkowej, przezroczystej płytce, która wysuwa się automatycznie po uruchomieniu silnika. Wyświetlana jest aktualna prędkość oraz mierzona w sekundach odległość do poprzedzającego samochodu (wraz ze specjalnym ostrzeżeniem, jeśli jest ona mniejsza, niż konfigurowalna wartość graniczna). Obserwacja wskazań HUD nie wymaga od kierowcy spuszczania wzroku z drogi, więc pozwala na śledzenie prędkości na bieżąco. A mnie pomogła jeździć pewniej, bez wykonywania niepotrzebnych manewrów spowodowanych tym, że wydawało mi się, iż jadę wolniej.

Opis wnętrza zakończymy na bagażniku. Ma on pojemność 432l do linii okien i ponad 1240l po tym, jak rozłożymy tylne siedzenia, korzystając z wygodnych uchwytów dostępnych od strony bagażnika. Jest ustawny, posiada również regulowaną podłogę, którą można zamocować na trzech poziomach, tworząc w ten sposób "dwupiętrową" przestrzeń. Klapa bagażnika jest w pomysłowy sposób podzielona na dwie części. Górna otwiera się w tradycyjny sposób, dolną można rozłożyć do postaci wytrzymującej 200-kilogramowe obciążenie półki. Świetne rozwiązanie - można na niej usiąść, szukając czegoś w bagażniku, można wysunąć trochę torbę, w której znajdują się np. szukane dokumenty. Cieszą też dopracowane szczegóły - np. w czasie deszczu woda z otwartej klapy ścieka w plastikowe rynienki umieszczone na krawędziach otworu bagażnika i dzięki temu nie leci w bagaże.

Układ napędowy

Testowany 3008 wyposażony był w dwulitrowy, wysokoprężny, doładowany silnik HDI oraz 6-biegową, manualną skrzynię biegów. Jego osiągi na papierze nie są może powalające - oferuje moc 150KM przy 3750 obr./min. i moment obrotowy 340Nm przy 2000 obr.min. Natomiast w czasie jazdy sprawia wrażenie znacznie mocniejszego. Przyspieszenia robią wrażenie na każdym z sześciu biegów. Można nawet się zastanawiać, czy skrzynia biegów nie mogłaby być nieco dłuższa, bo na pierwszych dwóch biegach trzeba powściągliwie operować prawą stopą - zbyt mocne wciśnięcie gazu powoduje, iż system ASR musi pomóc w zachowaniu przyczepności. Nawet na suchym asfalcie. Jeśli jednak będziemy potrafili przyspieszać optymalnie, do 100km/h dotrzemy na III biegu po raptem 9,7s od startu. Niezły wynik, jak na rodzinnego vana.

Do prędkości autostradowych auto dociera bez najmniejszego zawahania. Po wybraniu najwyższego przełożenia przy takiej prędkości, silnik pracuje z prędkością obrotową niewiele ponad 2000 obr./min. Czuć, że bez wysiłku mogłoby osiągnąć deklarowane 195km/h, choć osobiście nie udało mi się tego sprawdzić.

Wyprzedzanie Peugeotem wyposażonym w taką jednostkę napędową to prawdziwa przyjemność. Wystarczy tylko zadbać, żeby przy rozpoczęciu manewru silnik nie miał obrotów niższych, niż 2000 obr./min. i mocno wcisnąć pedał gazu, uwzględniając przy tym około półsekundowego turbo-laga. Zanim zrównamy się z wyprzedzanym pojazdem, różnica prędkości będzie już ogromna i wyprzedzanie zajmie dzięki temu minimalną ilość czasu.

Skrzynia biegów pracuje bez zarzutu, choć obecność sześciu przełożeń, ogromna łatwość rozpędzania się Peugeota oraz jego komfortowy charakter (o czym niżej) sprawiają, że chyba lepiej podróżowałoby się autem wyposażonym w automatyczną przekładnię. Kierowca miałby nieco mniej pracy, a zapas mocy silnika i tak wystarczyłby na swobodne poruszanie się po drogach. "Automat" przydałby się szczególnie w mieście, gdzie przy prędkości 50km/h warto już podróżować na IV biegu.

Dobrą wiadomością jest również zużycie paliwa. W zakorkowanym mieście może ono co prawda dotrzeć do poziomu 10l/100km, ale wystarczy tylko chwila bardziej płynnej, nawet powolnej jazdy i już spada do 8,5-9l/100km. W dynamicznie pokonywanej trasie uzyskanie spalania poniżej 6l/100km nie stanowi problemu. W całym teście (ok. 50% jazdy miejskiej i 50% poza miastem) 3008 spalił średnio jedynie 6,8l/100km, co jest bardzo dobrym rezultatem, zważywszy na oferowane osiągi oraz niemałą masę własną auta (niemal 1600kg). 60-litrowy zbiornik paliwa pozwala przy takim zużyciu przejechać odrobinę ponad 880km bez tankowania.

Układ jezdny

Mam wrażenie, iż zawieszenie testowanego Peugeota było projektowane dla słabszych wersji silnikowych i za 150-konnym dieslem trochę nie nadąża. Jest stanowczo nastawione na wygodę, miękkość i komfort podróżowania. Przez to nadwozie potrafi się przechylić na zakręcie i "zanurkować" przy mocniejszym hamowaniu. Wrażenie "rozkołysania" jest dodatkowo spotęgowane wysokością auta, dużym prześwitem i wynikającą z nich wysoką pozycją kierowcy i pasażerów. Nie zauważyłem na szczęście, żeby te przechyły powodowały jakiekolwiek problemy z trakcją. Koła pewnie trzymają się podłoża i nie ma mowy o uślizgach. Nawet w czasie śnieżycy, w czasie której miałem przyjemność podróżować testowanym Peugeotem, który wyposażony był już w letnie opony. Takie zestrojenie zawieszenia predestynuje 3008 do jazdy spokojnej, a jeśli szybkiej, to raczej po autostradzie, niż górskich serpentynach.

Testowane auto nie przepadało również za krótkimi, poprzecznymi nierównościami. Potrafiło wtedy nieprzyjemnie łupnąć tylnym zawieszeniem. Niemniej pozostałe "wertepy" pokonywało dostojnie i dużą klasą, bardzo skutecznie izolując pasażerów od nieprzyjemnych doznań. Nie przeszkodziły w tym nawet opony, które miały mało sprzyjający komfortowi rozmiar 225/45.

Oczywiście, nikt nie wymaga od rodzinnego vana prowadzenia rodem z gokarta. Ale gdyby ograniczyć trochę kołysanie nadwozia, kierowca mógłby śmielej korzystać z niemałych możliwości silnika bez narażania się na ostre słowa ze strony pasażerów.

W jeździe miejskiej przeszkadzać może nieco spora, bo 11-metrowa średnica zawracania. Pewnym rozwiązaniem tego problemu jest instalacja czujników parkowania zarówno z przodu, jak i z tyłu auta. Wtedy nawet zawracanie "na siedem" nie będzie stanowiło przeszkody nie do pokonania.

Podsumowanie

Przez tydzień spędzony z Peugeotem 3008, samochód ten bez wątpienia przekonał mnie do siebie. Kontrowersje stylistyczne przestały mnie obchodzić, bo z fotela kierowcy i tak ich nie widać. Kilka niedopracowanych drobiazgów nie było na tyle istotnych, żeby rozprawiać nad nimi dłużej, niż kilka chwil w czasie pisania niniejszego testu. Komfort podróżowania, mocarny silnik o rozsądnym zużyciu paliwa, duży bagażnik, bardzo bogate wyposażenie i rewelacyjny system audio poprawiały mi humor za każdym razem, kiedy podróżowałem tym samochodem.

Jedynym mankamentem, jaki widzę, jest brak sztywniej zestrojonego podwozia. Jeśli nie w wyposażeniu seryjnym najmocniejszych wersji, to chociaż na liście opcji. Pewien spadek komfortu podróżowania zostałby z nawiązką wynagrodzony przez pewniejsze zachowanie się samochodu w czasie wykonywania manewrów na drodze.

Jeśli ktoś potrzebuje rodzinnego minivana z bogatym wyposażeniem, technicznymi nowinkami i nieszablonową stylistyką, lubi jeździć raczej spokojnie, ale mieć rezerwę mocy pod prawą stopą i do tego jest w stanie wydać na nowy pojazd kwotę ponad 138 tysięcy złotych - na pewno powinien wziąć Peugeota 3008 pod uwagę.

Dane techniczne

Dane techniczne:
Pojemność silnika: 1997 ccm turbodiesel (Common Rail)
Moc: 150 KM przy 3750 obr./min
Moment obr.: 340 Nm przy 2000 obr./min
Skrzynia biegów: 6 biegowa, manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 9,7 sek.
Vmaks: 195 km/h
Zużycie paliwa: 7,7/4,7/5,6 (9,0/6,0/6,8 w teście) (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 60 litrów
Teoretyczny zasięg: 882 kilometrów
Wymiary: 4370/1840/1650 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1604 kg
Ładowność: 551 kg
Pojemność bagażnika: 432 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2 : 192 g/km
Gwarancja mechaniczna: 2 lata
Okresy międzyprzeglądowe co: 15 tys km lub według wskazań komputera
Opony: 225/50 R17

Wyposażenie: wersja Allure

Cena:
104 800 zł (wersja Allure z 2,0 HDI 150KM) 138 793 zł (wersja testowana)

AUTOR (Tekst+fot.): Rafał Siwiński

Galeria

Peugeot 3008 2,0HDI FAP 150KM Allure

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej