Opis

Krótka historia
Model Astra gości na polskim rynku od ponad 16 lat. Pierwsza generacja pojawiła się w połowie 1991 kiedy to zastąpiła model Kadett. Po 7 latach na rynku zadebiutowała druga generacja Astry, zaś w 2003 roku została zaprezentowana obecna wersja kompaktowego Opla. W chwili obecnej dostępna jest w czterech wersjach nadwoziowych: 3-5 drzwiowy hatchback, kombi oraz coupe-cabrio.

Nie za dużo, lecz w sam raz
Pod maską testowanego modelu znajduję się 16 zaworowa jednostka napędowa o pojemności 1796ccm, którą do życia budzimy nietypowo jak na auto niemieckie.

 

Otóż moja Astra nie posiadała zwykłego kluczyka tylko elektroniczny, którego nie musimy wyjmować z kieszeni. Podobnie jak w samochodach Renault auto odpalmy przytrzymując przycisk START-STOP. Po odpaleniu silnik ten osiąga 140KM oraz 175Nm dostępnych przy 3800obr./min. Dzięki temu auto ważące ponad 1200kg rozpędza się w niewiele ponad 10 sekund do pierwszych 100km/h. Zaś prędkość maksymalna oscyluje w granicach 210km/h. Co jak na polskie realia i tak są za dużymi wartościami.

 

Jednostkę napędową spięto z 5 biegową manualną skrzynią biegów, pracującą bez większych zastrzeżeń. Zmiana biegów odbywa się płynnie i krótko, niczym w sportowym samochodzie. Podobnie jest z zawieszeniem testowanego modelu, które dobrze zestrojone zapewnia komfortowe oraz pewne prowadzenie Astry. Bardzo ciekawym a zarazem przydatnym dodatkiem jest interaktywny system zawieszenia IDS Plus, który powoduje utwardzenie zawieszenia oraz częściową zmianę charakterystyki pracy silnika.
Spalanie może nie jest największym atutem prezentowanego modelu, ale trzeba o nim wspomnieć. W mieście potrzebuje około 10 litrów na każde 100km, zaś poza miastem spada do 6.2 litrów. W całych teście średnio Astra zadowalała się 7.7 l/100km.

Z akcentami sportowymi
Zajrzyjmy do środka a we wnętrzu czekają nas dwa kubełkowe fotele RECARO oraz teoretycznie trzy miejsca z tyłu. Teoretycznie ponieważ tak naprawdę najwygodniej podróżować można w dwie osoby. Dla tych dwóch osób miejsca nie powinno zabraknąć. Chyba, że z przodu zasiądą bardzo wysocy pasażerowie to wtedy może być za mało przestrzeni na kolana. Dzięki mocno wyprofilowanym fotelom możemy poczuć się jak w prawdziwym aucie sportowym. Wbrew pozorom takie fotele zapewniają komfortowe i wygodne podróżowanie nawet na bardzo długich dystansach.

Spójrzmy teraz na deskę rozdzielczą. Jak to bywa w niemieckich samochodach jest do przesady uporządkowana. Nie ma do czego się przyczepić bo wszystko jest na swoim miejscu i w zasięgu rąk. Niemiecka perfekcja....

Podobnie jest z zegarami, które są czytelne i przejrzyste. Szkoda tylko, że producent postanowił nie umieszczać wskaźnika temperatury silnika, który przydaje się szczególnie w zimowym czasie.

Dla większości kolegów dziennikarzy wielkim mankamentem nowych Opli są automatycznie powracające przełączniki kierunkowskazów oraz wycieraczek. Moim zdaniem po dłuższym obcowaniu z tym patentem można się do niego przyzwyczaić. A później jak człowiek wraca do tradycyjnego przełącznika to odruchowo naciska tylko raz.
Rzadko zwracam uwagę na kierownice, ale tym razem tego elementu nie mogę pominąć. Jest niewielkiej wielkości, pokryta skórą i dobrze leży w rękach. Po prostu, krótko mówiąc wręcz idealna.
Na koniec przyszła pora na bagażnik. Niemiecki koncern przygotował nam 350 litrową przestrzeń bagażową, która jest całkowicie płaska i stosunkowo łatwa w załadunku.

OPC Line
Tak jak, wcześniej wspominałem moja Astra mimo, że już w standardzie wygląda ładnie, została dodatkowo upiększona specjalnym pakietem stylistycznym o nazwie OPC Line. Pakiet ten, obejmuje podobne jak w najmocniejszej wersji Astry OPC zderzaki (przedni i tylny), nakładki progowe oraz przepiękne 17 calowe alufelgi, które niestety na okres zimowy zostały zastąpione 16 calowi stalowymi felgami. Nie zapomniano również o wnętrzu, które wzbogacono w kubełkowe fotele firmy RECARO, radio z nawigacją satelitarną CD70 NAVI, kierownicę sportową oraz system usztywniający zawieszenie ...IDS Plus.... Połączenie tego wszystkiego w całość daje możliwość obcowania z ...prawie sportową... odmianą Astry.

Określenie ...prawie sportową... idealnie pasuje do tego egzemplarza ponieważ pod maską znajdziemy tylko 140 konną jednostkę benzynową o pojemności 1796ccm.

Za duże pieniądze...
Testowany model to wydatek prawie 100tys.zł! Moim zdaniem są to bardzo za duże pieniądze, za które dostajemy jakby nie patrzeć auto klasy kompakt. Za podobną kwotę możemy stać się posiadaczem większej siostry, czyli modelu Vectra z silnikiem dieslowskim. No cóż wybór i tak należy do przyszłych klientów.

Plusy
- Interaktywny system zawieszenia IDS Plus
- Ciekawa stylistyka
- Przestronne wnętrze
- Rewelacyjnie wyprofilowana kierownica

Minusy
- Cena
- Spore spalanie
- Brak wskaźnika temperatury silnika

Dane techniczne

Dane techniczne:
Pojemność silnika: 1796ccm (benzyna)
Liczba cylindrów/zaworów: 4/16
Moc: 140KM przy 6300obr./min
Moment obr.: 175Nm przy 3800obr./min
Skrzynia biegów: 5 biegowa manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 10.2sek.
Vmaks: 208km/h
Zużycie paliwa: 9.9/5.8/7.3 [10.1/6.2/7.7 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 52 litry
Wymiary: 4249/1753/1460 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1203kg
Ładowność: 557kg
Pojemność bagażnika: 350 l

Wyposażenie: wersja Cosmo ABS, poduszki powietrzne czołowe i boczne, centralny zamek zdalnie sterowany, chromowane listwy okienne i nakładki progowe, chromowane obwódki czarnych zegarów, chromowany grill, elektrycznie sterowane szyby przednie, elektrycznie ustawiane i podgrzewane lusterka, lakierowane klamki i lusterka, pakiet OŚWIETLENIE WNĘTRZA (lampki do czytania z przodu i z tyłu), regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach, regulacja wysokości fotela kierowcy, skórzana kierownica, wspomaganie układu kierowniczego itd.
Wartość dodatkowego wyposażenia 21.450zł

Cena: 76.400zł. [wersja Cosmo] 97.850zł [wersja testowana]

AUTOR (Tekst): Artur Ławnik
(Zdjęcia): Marcin Ł. oraz autor

Galeria