Opel Corsa, który na przestrzeni 32 lat sprzedał się w ilości 12,4 mln egzemplarzy i może poszczycić się czterema generacjami wchodzi w nową fazę. Jak twierdzi GM to właśnie Corsa ma wyznaczać standardy w segmencie „mieszczuchów”.
Dominacja na rynku
Rüsselsheim. Opel Corsa oraz Astra przez wszystkie lata istnienia są najbardziej popularnymi modelami Opla. Jednocześnie stanowią ¼ rocznej sprzedaży niemieckiej marki. Corsa dostępna w wersji 3- i 5- drzwiowej zajmuje obecnie drugie miejsce w Niemczech oraz Wielkiej Brytanii, zachowując wyraźną przewagę nad konkurencją. W zakładach w Saragossie oraz Eisenach pod koniec roku rozpocznie się produkcja piątej już generacji popularnej Corsy. Małe auto Opla posiada wszystkie niezbędne cechy aby nadal odnosić sukcesy w segmencie B. Odświeżona stylistyka, zastosowanie nowych rozwiązań w podwoziu oraz zoptymalizowany układ kierowniczy mają dostarczać nowych doznań z jazdy.
„Opel Corsa zawsze cieszył się doskonałą opinią. Szczególnie wysoko ceniono sylwetkę i efektywne wykorzystanie przestrzeni tego kompaktowego samochodu” — mówi dr Karl-Thomas Neumann, dyrektor generalny Opel Group GmbH. „Jestem przekonany, że piąta generacja, dzięki zwiększonemu komfortowi, nowoczesnym rozwiązaniom wspomagającym kierowcę oraz systemom multimedialnym, będzie kontynuować dotychczasowe sukcesy tego modelu. Obiecuję, że wrażenia z jazdy nową Corsą pozytywnie zaskoczą każdego”.
Doskonała stabilność
Powiew świeżości dociera przede wszystkim z podwozia. Nowy Opel Corsa w podwoziu nie ma ani jednego elementu, który pochodziłby z poprzedniej wersji. Wszystko zostało zmienione. Dzięki obniżonemu środkowi ciężkości o 5 mm, wzrosła stabilność podczas jazdy na wprost oraz trakcie pokonywania zakrętów. Zastosowano także sztywniejszą ramę pomocniczą oraz zmieniono przednie przeguby co miało wpływ na geometrię zawieszenia. Poprawiono także szybkość reakcji układu kierowniczego oraz charakterystykę w zakresie podsterowności, a także ograniczono kołysanie. Nowa Corsa radzi sobie także lepiej na nierównościach dzięki zmienione charakterystyce amortyzatorów. Opracowanie instalacji elektrycznej pozwoliło na zastosowanie bardziej zaawansowanych systemów, które w połączeniu ze zmienioną geometrią układu kierowniczego i odpowiednią kalibracją oprogramowania sprawia, że wspomaganie układu kierowniczego zależne od prędkości działa precyzyjnie, co znacząco poprawia przyjemność i komfort prowadzenia.
Nowy silnik
Corsa zyska także nowy silnik, który znany jest z jeszcze mniejszego Adam’a. Trzycylindrowy benzyniak 1.0 ECOTEC Direct Injection Turbo to najnowocześniejsza małolitrażowa jednostka, której zaletami są niski poziom hałasu oraz wysoka kultura pracy. Dostępne będą w dwóch wariantach mocy – 90 KM oraz 115 KM. Obydwa spełniają normy
Euro 6. Do wyboru będą także czterocylindrowe silniki o pojemności 1.2 i 1.4 litra. Nowością jest turbodoładowany silnik o pojemności 1.4 litra i mocy 100 KM i momencie obrotowym rzędu 200 Nm. Dostępna będzie również jednostka wysokoprężna 1.,3 CDTI z różną mocą – 75 KM i 95 KM. Charakteryzować ma ją niskie zużycie – 3,2 litra na km, oraz równie niska emisja CO2 – do 85 g/km/.
Komfort i bezpieczeństwo
„Wraz z piątą generacją Corsy chcemy zaoferować w tej klasie samochodów nowe wrażenia z jazdy pod względem przyjemności, komfortu oraz bezpieczeństwa” — mówi dr Karl-Thomas Neumann. „Właśnie dlatego nasz bestseller wchodzi na rynek z tyloma nowymi technologiami”.
Tymi technologiami mają być: tryb City – zwiększenie siły wspomagania układu kierowniczego, dostępny przy niskich prędkościach, Opel Eye – przednia kamera drugiej generacji z funkcją rozpoznawania znaków, system ostrzegania o obecności innego pojazdu w martwym polu, biksenonowe reflektory z funkcją poprawy widoczności w łukach i zakrętach, asystent pasa ruchu, asystent świateł drogowych, układ monitorowania odległości pomiędzy samochodami oraz system ostrzegający o zagrożeniu kolizją.
Zastosowanie znajdzie także zaawansowany asystent parkowania, który sam rozpozna wolne miejsce do parkowania i wprowadzi auto na miejsce. Kierowca nie będzie musiał nawet dotykać kierownicy.
Źródło: General Motors