Lotnisko w Bednarach stało się miejscem kultowym. Do niedawna zapomniane przez Boga i ludzi. Dziś jest motoryzacyjną mekką. Tym razem w Bednarach testowaliśmy Mercedesy. I to nie tylko te osobowe...
Właściwie, należałoby dodać, że głownie nie te osobowe. No bo nieczęsto mamy możliwość dosiadania Actrosa czy Axora. Po pierwsze, nie te uprawnienia a po drugie, Axor czy nowy Actros to świeżutkie nowości na rynku aut ciężarowych. Jak się wiec jeździ taki gigantem? Zaskakująco łatwo. Najpierw jednak, zanim sami dostaliśmy możliwość pojeżdżenia slalomem czy wypróbować układ hamulcowy swoje umiejętności zademonstrowali instruktorzy mercedesa. I... respekt. Drift ciągnikiem siodłowym robił piorunując wrażenia nawet na doświadczonych w rajdach i wyścigach samochodowych kolegach - dziennikarzach.
Potem za kierownicą zasiedliśmy my. I wcale nie było trudno. Po takim teście nie mam już wątpliwości. Kierowcy większości TIR-ów to po prostu niedouczone i złośliwe trole. Dobre auto, a takim i od lat poruszają się zawodowi kierowcy często nie tylko jedzie ale i myśli za swojego, że tak zażartuję, kierowcę. Przykład. Prędkość 50 km/h dwa auta na przeciwko. Nagle jedno z nich gwałtownie zmienia pas ruchu i wymija zagrożenie. Najpierw jednak, daje szanse swojemu kierowcy. Dział, gdy ten nie zareaguje. Można? Można!
Ciężkie Axory z ogromnymi kiprami do materiałów sypkich ruszają pod górę z gracją Smarta. Mogą też, w zasadzie bez udziału najsłabszego elementu czyli "drajwera" wyjechać z błota czy pokonać trasę ofroadową z 30 tonami kruszywa na pace.
Mercedses zademonstrował też, przygotowywane przez firmę Oberaigner dwu i trzynapędowe Sprintery. Auta z napędem 4 WD i 6 WD wjechały właśnie na nasz rynek. Koncern chce nimi zainteresować służby leśne, elektryków, gazowników czy też armię. Ich możliwości terenowe niewiele ustępują Unimogom a są od nich wielokrotnie tańsze.
Unimogi to klasa sama dla siebie. To, co przeżyliśmy na torze przeszkód w kabinach tych dzielnych aut wielozadaniowych budzi szczere zdumienie. Unimogi wjechały tam, gdzie ciężko byłoby dojść człowiekowi. Zresztą, nie ma się czemu dziwić. Od lat służą człowiekowi zarówno cywilu jak i w wielu armiach świata i są... niezastąpione
Wiadomo, duży może więcej, dlatego dostaliśmy możliwość przetestowania Mitsubishi Fuso z napędem hybrydowym. Auto ma zrewolucjonizować transport średni. Jest bowiem przyjazne środowisku i... oszczędne. Tak samo jak elektryczny Smart, którym w przejmującej ciszy pokonujemy slalom. Czy taka cicha motoryzacja nam się podoba? Hm, nie bardzo. Ale trend jest trend...
Potem jeszcze płyta poślizgowa a na niej szarpak symulujący poślizg i wymijanie przeszkód na śliskim. Poszło nam.. tak sobie. Piesi przeżyli, my wyszliśmy z poślizgu ale... na poboczu. No cóż, musimy się jeszcze podszkolić.
Na koniec rodzynek. Przejazd, niestety tylko na bocznym fotelu, C-klasą AMG. Wrażenie, piorunujące, dzięki kierowcy ze szkoły jazdy Subaru.
Potem jeszcze pamiątkowe zdjęcie i.. już czekamy na następną imprezę z Gwiazdą w tle. Tym razem sami podriftujemy Actrosem...
Artur Balwisz