Jaki powinien być idealny samochód? Czy taki istnieje, chyba tak. Okazuje się, że tak. Przykładem jest dziś prezentowany Lexus GS 430 z widlastą ósemką pod maską.
Srebrny pocisk
Jak wygląda Lexus GS. Jest potężny a zarazem delikatny i piękny. Wzbudza postrach i jednocześnie wielkie zainteresowanie na drodze. Z przodu smukłe, podwójne, przednie lampy przechodzą dyskretnie ku linii bocznej. A ona przypomina pocisk wystrzelony z karabinu. Tył jest masywny i równie piękny jak pozostałe nadwozie. Po prostu co tu mówić, to dzieło sztuki trzeba zobaczyć i podziwiać.
Opis
Luksus i jeszcze raz luksus
Wnętrze Lexusa GS 430 zapełnia w 100% pełny luksus. Wszystkie siedziska pokryto bardzo dobrej jakości skórą w czarnym kolorze. Plastiki również należą do tych z najwyższej półki a do tego są bardzo dobrze spasowane. Przednie fotele zapewniają wysoki komfort a ich wyprofilowanie, nawet lekkie trzymanie boczne.
Z tyłu wygodnie podróżować mogą dwie dorosłe osoby. Stosunkowo mocne wyprofilowanie tylnej kanapy powoduje, że trzecia osoba mogłaby narzekać na brak komfortu.
Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić to auto dla czwórki dorosłych pasażerów. Bez problemu zabierzemy wszystkie ich walizki, które zmieścimy w 430 litrowym bagażniku.
Przyjrzyjmy się desce rozdzielczej. Konsola środkowa zdominowana jest przez 7 calowy, dotykowy ekran na którym wyświetlane są praktycznie wszystkie informacje (począwszy od radia kończąc na nawigacji). Niżej usytuowano rewelacyjny system audio sygnowany przez markę Mark Levinson połączony z 14 głośnikami. Dźwięk płynący z tego systemu audio oraz bardzo dobre wygłuszenie wnętrza powoduje, że w GS'ie możemy się poczuć jak w prawdziwej filharmonii. Podróż w towarzystwie takiego systemu audio to wielka gratka dla prawdziwych melomanów.
Pora spojrzeć na zegary. Początkowo cyferblaty wyglądają na zbudowane z czystej blachy. Jednak po odpaleniu silnika zmieniają swój wygląd i miło dla oka podświetlone budzą zachwyt. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie szyby ECD przed cyferblatami, która dzięki specjalnemu filtrowi powoduje bardzo dobrą ich czytelność nie zależnie od pory dnia.
Kolejnym pomysłem jest umieszczenie w specjalnej skrytce po lewej stronie mniej używanych funkcji. Między innymi ukryto tam sterowanie lusterkami, otwieranie wlewu paliwa i otwieranie bagażnika itp. Przynajmniej nie dekoncentrują uwagi kierowcy na zbędnych przyciskach.
Potężna V8
Zaglądając pod maskę ujrzymy mocno skryte monstrum jakim jest widlasta ósemka o pojemności 4.3 litra i mocy 283KM.
Takie stado koni mechanicznych rozpędza ważącego 1695kg Lexusa do pierwszej setki w dosłownie kilka chwil a dokładnie mówiąc w 6.1 sekundy. Gdyby pokazać ten wynik nie mówiąc do jakiego auta należy większość osób powiedziałoby, że chodzi o auto sportowe. A tu taka niespodzianka, bo jest to wielka i ciężka limuzyna, która potrafi dorównać osiągami do aut sportowych. Jednak to nie jest kres możliwości GS’a i bez problemów można się rozpędzić do ograniczonej elektronicznie prędkości maksymalnej wynoszącej równe 250km/h. Dzięki 417Nm uzyskiwanym już przy 3500obr./min. auto ma niesamowitą elastyczność. I tak rozpędzenie się od 60 do 100km/h zajmuje zaledwie 3.9 sekundy, zaś od 80 do 120km/h około 4.3 sekundy. Po prostu po wciśnięciu pedału gazu, GS wystrzeliwuje jak pocisk z karabinu! Silnik spięto z 6 biegową automatyczną skrzynią dobrze dobranych przełożeniach. Praca tej skrzyni jest po prostu rewelacyjna. Poszczególne przełożenia są idealnie dobrane do stylu jazdy kierowcy. Podczas spokojnej podróży przykładowo przy prędkości 120km/h (oczywiście na autostradzie) obroty wynoszą równe 2000obr./min. Coś niesamowitego ponieważ pamiętajmy, że mamy do dyspozycji V8 a nie jakiegoś diesla. Jednak jeśli chcemy bardzo szybko przyśpieszyć wtedy poszczególne przełożenia zmieniają się dopiero przy około 5500obr./min. a auto cały czas wciska nas w fotele bez żadnego zawahania.
A jak jest z zawieszeniem i układem kierowniczym, czy nadąża za osiągami auta? Mamy tutaj do wyboru trzy tryby: standardowy, komfortowy i sportowy. Tryb standardowy oferuje nam połączenie komfortu a zarazem pewnego prowadzenia auta. Gdy zmienimy na komfort to jak sama nazwa mówi Lexus oferuje nam nieprzeciętny komfort i resorowanie nierówności. Przeciwieństwem jest tryb sportowy. Zawieszenie zostaje usztywnione i delikatnie obniża się. Wtedy GS’em można poczuć się niczym w sportowym samochodzie przyklejonym do drogi.
Przy tak potężnym silniku tematu spalania nie powinno się poruszać, lecz w celu zaspokojenia ciekawości czytelników wspomnę kilka zdań. Otóż w mieście spalanie potrafi sięgać 17 litrów, poza miastem spada do około 9-10 litrów. A w moim teście średnio Lexus potrzebował niecałe 13 litrów na każde 100km. Moim zdaniem bardzo dobry wynik zważywszy na gabaryty i silnik jaki znajduje się pod maską.
Wart swojej ceny
Lexus GS 430 jest pod względem technicznym bardzo mocno zaawansowanym samochodem zapewniający nie tylko komfortowe podróżowanie, ale również wielki zastrzyk adrenaliny w momencie każdego wciskania pedału gazu. Jednak taka przyjemność sporo kosztuje i za wersję prezentowaną musimy wyłożyć 298.500zł. Czy to dużo? Dla przeciętnego Polaka na pewno tak, ponieważ za takie pieniądze można już kupić dom dla całej rodziny. Jednak spoglądając na auto i co w zamian otrzymujemy to naprawdę warto zgrzeszyć i zamiast domu kupić testowanego Lexusa.
Plusy
+ Przepiękna stylistyka nadwozia
+ Wygłuszenie wnętrza
+ Potężny silnik
+ Przestronne i komfortowe wnętrze
+ System nagłośnienia Mark Levinson
+ Cena (porównując z konkurencją)
Minusy
- Spalanie w mieście
Dane techniczne
Dane techniczne:Pojemność silnika: 4299ccm (benzynowy)
Moc: 283KM przy 5600obr./min
Moment obr.: 417Nm przy 3500obr./min
Skrzynia biegów: 6 biegowa automatyczna
Napęd: tylny
0-100km/h: 6.1 sek.
Vmaks: 250 km/h
Zużycie paliwa: 16.3/8.6/11.4 [17.1/9.2/12.8 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 71 litrów
Wymiary: 4825/1820/1430 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1695kg
Ładowność: 465kg
Pojemność bagażnika: 430 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 4/5
Wyposażenie: wersja Prestige
Cena: 289.950zł. [wersja Prestige] 298.500zł [wersja testowana]
AUTOR (Tekst + Zdjęcia): Artur Ławnik
(!Wszelkie prawa do publikacji bez uzgodnienia z Auto Testy zastrzeżone!)
Podziękowania:
Właścicielom zajazdu "Uroczysko Zaborek" za udostępnienie terenu do sesji zdjęciowej oraz dla Marcina R za pomoc w realizacji zdjęć.