Opis

Auto piękne i przemyślane, w każdym calu
Spoglądają na auto widzimy, niewielkie przednie reflektory, połączone ze sporych rozmiarów atrapą silnika i z logiem Hondy. Mocno zachodzące na nadkola przednie lampy oraz dynamiczne w kształcie nadwozie typu kombi, osadzone jest na siedemnastocalowych alufelgach. Z tyłu charakterystycznymi elementami są rozciągnięte lampy oraz dosyć ostro pochylona, klapa bagażnika. Całość, to mimo sporych gabarytów, bardzo ładne i zgrabne stylistyczne auto.

Ocena stylistyki: 5

Komfortowo i przestronnie
W środku czekają cztery bardzo komfortowe i wygodne miejsca, z piątą osobą może być ciasno. Przednie fotele są obszerne i nieźle wyprofilowane i nie zmęczą kierowcy i pasażera nawet na długiej trasie. Z tyłu, również będziemy podróżować wygodnie i komfortowo. A, jak jest z wykonaniem wnętrza? Jakość wykorzystanych materiałów stoi na bardzo wysokim poziomie i nie mam żadnych zastrzeżeń. Deska rozdzielcza zaprojektowana jest z wielkim polotem. Mimo, że początkowo spora ilość przycisków może przytłaczać, ale po kilku minutach, wszystko staje się przyjazne dla użytkowników. Centralnie usytuowano, wyświetlacz obsługujący radio i klimatyzację. Zegary zaprojektowane, są nowocześnie bo w trójwymiarze, a ich stylowe podświetlenie jest miłe dla oka, oprócz tego są przejrzyste i czytelne w każdych warunkach. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o wyświetlaczu radia, którego informacje zwłaszcza w dzień są mało widoczne i trudne do odczytania.
A, teraz ciekawostka dotycząca wnętrza, dokładnie mówiąc bagażnika testowanej Hondy Accord Tourer. Otóż pojemność bagażnika wynosi zaledwie 406 litrów całkowicie płaskiej podłogi o niskim progu załadunkowym. W czym tkwi szkopuł? Otóż, we wcześniej testowanych sedanach pojemność bagażnika jest o całe 61 litrów większa, niż w rodzinnym kombi. Skąd taka różnica? Szczerze mówiąc nie wiem.

Ocena wnętrza: 4+

Nowy silnik pod maską
Pod maską prezentowanej Hondy znajduje się całkowicie nowa, wysokoprężna jednostka napędowa o tej samej pojemności jak w poprzedniej generacji, ale o całkowicie nowej konstrukcji. Wprowadzono filtr cząstek stałych i zastosowano zamiast elektromagnetycznego Common Raila (1600 bar) piezoelektryczny (1800 bar). Kultura pracy jest dobra, a różnicę zauważymy podczas porannego odpalania, kiedy usłyszymy głośniejszą pracę silnika. Konstruktorzy pozostali przy pojemności skokowej 2,2 litrów, lecz została zwiększona moc ze 140 do 150KM. Oprócz zwiększenia mocy producent uzyskał o całe 10Nm większy moment obrotowy, który w nowym modelu wynosi 350Nm i dostępny jest już przy 2000 obr./min. Dzięki tym parametrom, ważące ponad półtorej tony auto rozpędza się do pierwszych stu kilometrów w niecałe 10 sekund i maksymalnie osiągniemy do 207 km/h. Napęd przekazywany jest na przednią oś za pomocą sześciobiegowej, manualnej skrzyni biegów o stosunkowo krótkich przełożeniach, co powoduje dosyć częste wędrowanie prawej ręki na lewarek zmiany biegów. Elastyczność stoi na bardzo dobrym poziomie, zapewnia pewne prowadzenie i wyprzedzanie autem w każdych warunkach. Wystarczy wrzucić odpowiedni bieg i wcisnąć gaz, a wyprzedzanie staje się czystą poezją.
Układ kierowniczy jest niemalże perfekcyjnie dobrany do możliwości samochodu. Dzięki elektronicznemu wspomaganiu dopasowuje się do zapotrzebowania kierowcy. W momencie parkowania na zatłoczonym parkingu wspomaganie bardzo pomaga kierowcy w manewrowaniu, a w chwili szybszej jazdy, momentalnie usztywnia się dając poczucie bardzo pewnego i bezpiecznego prowadzenia auta. Zawieszenie zestrojono kompromisowo, bo jest połączeniem komfortu i pewnego prowadzenia auta niezależnie od zaistniałej sytuacji.
Teraz chciałbym poruszyć kwestię spalania. W mieście zużycie waha się w granicach 8 litrów oleju napędowego. Na trasie spalanie spada nawet do 5,5 litrów, zaś podczas całego testu średnie zużycie oscylowało w granicach 6,4 litrów na każde 100 kilometrów. Dzięki, tak niewielkiemu spalaniu 65 litrowy pełen bak wystarcza nawet na 1015 kilometrów bez potrzeby dodatkowego tankowania.

Ocena silnika: 5-

Rodzinne i komfortowe kombi
Prezentowana dziś Honda Accord Tourer jest bardzo ciekawą propozycją dla rodziny, która potrzebuje dużego i przestronnego auta z dynamicznym i oszczędnym silnikiem pod maską. Bez żadnego wahania mogę polecić właśnie ten model, którego możemy być właścicielem za 126 tysięcy złotych. W zamian dostajemy bardzo bogato wyposażony rodzinny samochód, który na co dzień może służyć jako reprezentacyjna limuzyna, zaś w wakacje jako idealne auto na dalekie podróże.

Ocena końcowa: 5-

Plusy
+ Przestronne i komfortowe wnętrze
+ Dynamiczny i oszczędny silnik
+ Bogate wyposażenie w standardzie
+ Stylistyka nadwozia

Minusy
- Głośniejsza praca silnika, podczas porannego odpalania
- Mniejszy bagażnik niż w wersji sedan

Dane techniczne

Dane techniczne:
Pojemność silnika: 2199 ccm turbodiesel (Common Rail)
Moc: 150 KM przy 4000 obr./min
Moment obr.: 350 Nm przy 2000 obr./min
Skrzynia biegów: 6 biegowa manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 9,7 sek.
Vmaks: 207 km/h
Zużycie paliwa: 7,5/5,0/5,9 [8,0/5,5/6,4 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 65 litrów
Teoretyczny zasięg: 1015 kilometrów
Wymiary: 4740/1840/1470 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1554 kg
Ładowność: 546 kg
Pojemność bagażnika: 406/[672] l [po rozłożeniu siedzeń]
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5

Wyposażenie: wersja Elegance

Cena: 126 000 zł. [wersja Elegance]

AUTOR (Tekst+zdjęcia): Artur Ławnik

 

Galeria