Ta topowa limuzyna, japońskiej marki Honda, dostępna jest na rynku polskim praktycznie w jednej wersji wyposażeniowej oraz z jednym silnikiem (3.5 V6 295KM) pod maską. Właśnie ten model w ostatnim czasie trafił w moje ręce. Czas rozpocząć ekscytującą przygodę.
Opis
Jedna z najpiękniejszych limuzyn"Jak pszczoły lecą do miodu", tak Honda Legend swoim wyglądem, przyciąga wzrok wielu osób. I nic w tym dziwnego, ponieważ stylistyka zewnętrzna jest przepiękna. Z przodu nasze oczy przyciągają smukłe, lecz o groźnym spojrzeniu bi-ksenonowe reflektory. Linia boczna to typowa trzybryłowa limuzyna, o spokojnej linii nadwozia. Z tyłu główną uwagę zwracają sporych rozmiarów, diodowe światła w kształcie koła oraz owalne końcówki układu wydechowego. Całość to piękna limuzyna, mogąca konkurować z niemieckimi autami bez najmniejszych skrupułów.
Luksus
Luksusowe wnętrze, wita mnie jasno-beżową, skórzaną tapicerką, co miło wpływa na nastrój panujący w aucie. Jakość plastików oraz skórzanej tapicerki stoi na bardzo wysokim poziomie. Wszystko jest miłe w dotyku i dobrze spasowane. Wnętrze oferuje czterem dorosłym osobom, dużo miejsca na nogi i nad głowami. Komfort mamy zapewniony w 100%. Przednie fotele są dobrze wyprofilowane i zapewniają wygodę podróżowania, nawet na bardzo dalekich trasach. Podobnie jest z tyłu, gdzie nikt nie powinien narzekać na jakieś niedogodności.
Z naszymi bagażami również nie powinno być problemu, dzięki 452 litrowej przestrzeni bagażowej o regularnych kształtach.
Spójrzmy teraz na deskę rozdzielczą. Zacznijmy od zegarów. Zainstalowane są w trzech oddzielnych tubach niczym w aucie sportowym. Są czytelne i przejrzyste niezależnie od pory dnia i pogody, a w dodatku bardzo ładnym kolorem podświetlone, miłym i nie męczącym dla oczu. Pora przyjrzeć się konsoli środkowej. Pierwsze wrażenie jest przytłaczające. Ilość guzików oraz olbrzymiej wielkości joystick powoduje, że nie wiemy początkowo co do czego służy. Jednak po kilku chwilach zmieniamy zdanie i już intuicyjnie obsługujemy wszystko. Na górze usytuowano duży wyświetlacz, komputera pokładowego. Połączono go z radiem oraz niedziałającą w Polsce nawigacją. Informacje wyświetlane na nim są czytelne i w przystępny sposób przekazywane dla kierowcy.
Tylko jeden silnik, ale za to jaki!
Po otwarciu plastikowej pokrywy silnika, moim oczom ukazuje się widlasta V6 o pojemności 3471ccm zbudowana w technologii VTEC. Producent uzyskał z tej jednostki niebagatelną moc rzędu 295KM! Do tego dochodzi duży moment obrotowy (351Nm) i moja Honda pierwszą setkę uzyskuje po niespełna 7.5 sekundach. W uzyskaniu tak dobrego wyniku, pomaga inteligentny napęd "na cztery łapy". Moc jaka jest przekazywana na dane koło, zależna jest od sytuacji w jakiej się znajdziemy. Trudno to opisać, dlatego polecam w miarę możliwości, odbyć jazdę próbną Legendem (szczególnie na luźnej nawierzchni). Prędkość maksymalną oczywiście ograniczono elektronicznie do 250km/h. Silnik połączono z 5-cio biegową automatyczno-sekwencyjną skrzynią biegów, pracującą bez większych zarzutów. Biegi zmieniają się bardzo szybko i praktycznie niezauważalnie. Dzięki dobrze pracującej skrzyni biegów oraz sporemu momentowi obrotowemu auto bez wahania przyśpiesza, niezależnie z jaką prędkością podróżujemy.
Jak się ma sytuacja z zawieszeniem? Zapewnia bardzo wysoki komfort, lecz moim skromnym zdaniem zestrojone jest zbyt miękko. Owszem w tego typu aucie na pierwszym miejscu stoi zapewnienie komfortu podróżowania, ale trochę twardsze zawieszenie dałoby jeszcze pewniejsze jego prowadzenie. Można powiedzieć tak: "Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej".
Na koniec pora wspomnieć o spalaniu. Niestety do najmniejszych nie należy i średnio podczas całego testu Legend potrzebowało prawie 13-stu litrów, 98 oktanowej benzyny. W mieście zapotrzebowanie wzrasta do równych 18-stu litrów! No cóż, 295KM trzeba porządnie nakarmić. Należy również pamiętać, że kupując takie auto nie patrzymy na spalanie!
Adaptacyjny tempomat
Zanim podsumuję moją przygodę z Hondą Legend, chciałbym wspomnieć kilka słów, o bardzo ciekawym urządzeniu zainstalowanym w testowym aucie. Mam na myśli adaptacyjny tempomat. Zapytacie na czym to polega? Oprócz możliwości ustawienia stałej prędkości, możemy ustalić kiedy auto ma zacząć hamować, jeśli zbyt szybko zbliżymy się do poprzedzającego nas samochodu. Wtedy komputer za nas wyhamowuje i utrzyma bezpieczną odległość, między autami. Istnieje możliwość wyhamowania samochodu, nawet całkowicie do zera! Mamy tu do czynienia, ze wspaniałym systemem, który może w wielu sytuacjach uratować kierowcę z opresji.
Godna polecenia
Honda Legend jaką miałem okazję dziś Państwu zaprezentować to wydatek rzędu 244.000zł. W zamian dostajemy w pełni wyposażone luksusowe auto z bardzo mocnym silnikiem pod maską oraz rewelacyjnym napędem 4WD. Pasażerowie jak i sam kierowca będą zadowoleni z podróży w luksusowych warunkach. Pomijając wysokie spalanie, auto można polecić każdemu... jest jeden warunek musimy posiadać taką kwotę na rachunku bankowym.
Plusy
+ Inteligentny napęd 4WD
+ Adaptacyjny tempomat
+ Dynamiczny silnik
+ Bogate wyposażenie
Minusy
- Spalanie
- Zbyt miękkie zawieszenie
Dane techniczne
Dane techniczne:Pojemność silnika: 3471ccm benzynowy
Moc: 295KM przy 6200obr./min
Moment obr.: 351Nm przy 5000obr./min
Skrzynia biegów: 5 biegowa automatyczno-sekwencyjna
Napęd: 4WD
0-100km/h: 7.3sek.
Vmaks: 250km/h
Zużycie paliwa: 17.0/8.9/11.9 [18.0/10.1/12.8 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 73 litrów
Teoretyczny zasięg: 570 kilometrów
Wymiary: 4955/1845/1450 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1864kg
Ładowność: 446kg
Pojemność bagażnika: 452 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 4/5
Wyposażenie: wersja z pakietem opcjonalnym
Cena: 244.000zł. [wersja testowana]
AUTOR (Tekst+Zdjęcia): Artur Ławnik
Podziękowania:
Właścicielom zajazdu "Uroczysko Zaborek" za udostępnienie terenu do sesji zdjęciowej.