„40 lat minęło, odeszło w cień, i nigdy już nie wróci, rób, co chcesz.” – śpiewał Andrzej Rosiewicz w swoim utworze. Tyle, że w przypadku Fiata minęło 60 lat i co najistotniejsze wcale nie odszedł w cień, wręcz przeciwnie. Włoski koncern idzie do przodu sięgając czasem do szuflady historii, żeby wskrzesić swoje piękne, małe arcydzieło.
W 1957 roku na ulicach Turynu pojawiło się auto, które było marzeniem niejednej osoby. Mały, zgrabny nawet w obecnych czasach znalazłby wielu chętnych do zakupu, pomimo małej mocy i wieku emerytalnego na karku. W 1975 roku włosi postanowili zaprzestać produkcji 500-tki.
Po około 30-latach Fiat sięgnął głęboko do szuflady i wyciągnął swojego króla, którego postanowił przebrać we współczesne szaty. Tak w dużym skrócie powitaliśmy współczesną odmianę Fiata 500, który ponownie wyjechał na ulice w 2007 roku.
W 2017 roku włoska marka postanowiła uczcić 60-lecie modelu 500 i wypuściła na rynek limitowaną edycję Anniversario, która w języku włoskim oznacza nic innego niż rocznica. I z tej okazji 500-tka prezentuje się wyśmienicie. Jest jak taka mała pistacja na 4-kółkach, z chromowanymi listwami, pięknymi białymi felgami z dużymi równie białymi deklami z logo FIAT’a. Całość pokrywa lakier we wspomnianym kolorze pistacji, a może raczej mięty? Trzeba by zapytać o to eksperta, czyli kobietę.
Wygląd to jedyna rzecz, która wyróżnia specjalną edycję 500-tki. Konstrukcyjnie to ten sam mały mieszczuch, którego znaliśmy do tej pory. W dodatku jest to jedna z uboższych opcji wyposażenia, oferowanych przez markę. Kolumna kierownicy regulowana w jednej płaszczyźnie, fotele bez dodatkowych opcji regulacji poza przód tył i kąta pochylenia oparcia. Dobrze, że są elektrycznie otwierane przednie szyby i klimatyzacja. Jednak pomimo większych lub mniejszych braków 500-tka urzeka wszystkich, bez wyjątku.
Jeśli sądzisz, że jest inaczej to czemu oglądasz się za nią na światłach? Nie korci Cię żeby zajrzeć do środka? Zapewne ciekawość bierze górę. We wnętrzu Fiat 500 ma klimat, i to całkiem niezły. Nie jest to wyposażenie jak w roku 1957 bo świat i trendy modowe się zmieniły, ale i tak możemy się nim zauroczyć, a szczególnie płeć piękna. Jasne plastiki, chromowane oznaczenia „500” i wstawki na kierownicy czy konsoli środkowej. Lakierowane plastiki pod kolor nadwozia, niektóre pokryte czernią piano. Fotele wyścieła jasna tapicerka materiałowo-skórzana, a obszycia są także w kolorze nadwozia jak i wyszyta 500-tka na szczycie oparcia. Tutaj naprawdę jest fajnie.
Duża, jasna skórzana kierownica z przyciskami funkcyjnymi do sterowania radiem i telefonem, a na środku w czarnym kole duży znaczek FIAT na czerwonym tle. Takie elementy tylko dodają wyjątkowości temu „maluszkowi”. Za kołem kierownicy umieszczono sporych rozmiarów zegar kryjący w sobie wszystkie niezbędne informacje. Cyfrowy prędkościomierz, obrotomierz. Centralną część kokpitu stanowi niewielkich rozmiarów dotykowy ekran. Szkoda tylko, że nie ma nawigacji.
Ilość miejsca? Spójrzcie na 500-tkę i odpowiedzcie sobie na pytanie – czy takich rozmiarów auto może być bardzo pojemne i komfortowe dla wszystkich nim podróżujących? Otóż, nie. Najwygodniej tym pryszczem podróżuje się z przodu i nie jest to odkrycie ameryki. Siedziska foteli mogłyby być dłuższe, a trzymanie boczne lepsze. Ilość przestrzeni na nogi czy nad głową zależy od twoich gabarytów. Jeżeli jesteś wysoki zapomnij o przyjemności z jazdy. Ja przy 175 cm wzrostu znalazłem dla siebie odpowiednie położenie i z jazdy byłem zadowolony. Krzysiek, po dawnej próbie zajęcia miejsca za kółkiem Fiata 124 Spider, na starcie zrezygnował z prowadzenia 500-tki. Bał się, że znowu będzie miał problem żeby wcisnąć w ogóle pedały.
Pod tylną klapą znajdziemy … no właśnie. Ciężko nazwać to bagażnikiem bo pojemność 185-litrów nie daje zbyt dużego pola manewru. Mi wystarczyły 2 opakowania pieluch, zgrzewka wody i siatka codziennych zakupów, żeby zająć całą przestrzeń bagażową. Możemy się ratować złożeniem oparć tylnej kanapy co dorzuci nam kilkadziesiąt dodatkowych litrów, za to zmniejszy liczbę pasażerów do dwóch.
Mówiąc o wnętrzu musimy przyznać, że wizualnie wszystko wygląda naprawdę dobrze gorzej z jakością materiałów. Szkoda tracić czas na szukanie skórzanych czy chociażby miękkich części kokpitu. Wszystko co znajdujemy w zasięgu ręki i wzroku to twarde plastiki. Tyle, że niektóre są lakierowane. Fiat 500 po prostu już tak ma i musimy nauczyć się z tym żyć, jednak tak jak pisałem, efekt wizualny jest naprawdę niezły i unikatowy.
Wyjątkowość Fiata to także mały silniczek. 69-koni mechanicznych mocy, 102 Nm maksymalnego momentu obrotowego oraz przyspieszenie do setki w czasie 12,9 sekundy to wszystko co Fiat 500 Anniversario jest w stanie nam zaoferować. Owszem nie jest demonem prędkości, rasową wyścigówką, ale za to ma styl, którego konkurencja z pewnością może Fiatowi pozazdrościć. Jednak w trasie wygląd nam nie pomoże. Szybko odczuwamy, że pod maską mamy małą ilość mocy. 5-biegowa, manualna skrzynia biegów pracuje lekko, chociaż jej zestrojenie wskazuje na myśl o jeździe typowo miejskiej.
Układ kierowniczy? Bez względu na to czy włączymy tryb City czy nie, to kierownica pracuje lekko, momentami za lekko. Dla mnie było to zgubne przy wyższych prędkościach. Czułem jakbym tracił panowanie nad autem. W mieście, szczególnie podczas parkowania praca układu kierowniczego to prawdziwe zbawienie. Parkować możemy do woli, nie męcząc się przy tym.
W Fiacie 500 spodziewałem się dobrego wyważenia zawieszenia. Oczekiwałem dobrego tłumienia nierówności dla podniesienia komfortu podróży i niezłej przyczepności podczas szybszej jazdy w trasie. Wrażenia? Producent postawił większy nacisk na twardość. Owszem, lepiej prowadzi się tego „maluszka” w trasie, chociaż nie jest to jego naturalne środowisko, niż pokonuje się nierówności w mieście. Szczególnie dokuczliwe jest przejeżdżanie przez torowiska, szczególnie te z większymi nierównościami, odczuwamy każdy element szyny w d…krzyżu.
Spalanie? Tutaj 500-ka potrafi zaskoczyć, przede wszystkim w trasie. Jadąc ekonomicznie 90-100 km/h mały Fiat potrafi zasycić się ok. 5-litrami paliwa. Przekraczając barierę 100 km/h liczmy się ze znacznym wzrostem spalania. Nawet do 6,2-litra na 100 km. W mieście wszystko zależy od naszych umiejętności. Najniższe spalanie jakie udało mi się osiągnąć to 6,8 l. Jednak to był krótki epizod. Później na wskaźniku widniało już tylko 7,4 litra.
Fiat 500 w wersji Anniversario to wyjątkowy okaz. Dla fana małego Fiata, który chciałby wejść w jego posiadanie będzie to nie lada wyzwanie gdyż tej odmiany nie znajdziemy w cenniku Fiata. Pozostaje więc czyhać na jakąś ofertę sprzedaży w Internecie. Za tą wyjątkową wersję, którą miałem okazję jeździć trzeba zapłacić blisko 50 000 zł. Dla niektórych to dużo, dla innych w sam raz, a jeszcze następni dostrzegają inną korzyść, albo raczej dostrzegli i kupili. Pamiętajmy, że wersja Anniversario to tylko krótki strzał takich 500-tek na rynek i ich cena za kilka, a może raczej kilkanaście lat może znacząco wzrosnąć.
Fiat 500 Anniversario to nie jest wybór z rozsądku. To miłość, zauroczenie i ogromna fascynacja włoską motoryzacją. To prostota wykonania z wyjątkowym opakowaniu. Jednak możemy iść o krok dalej i wybrać wersję Abarth, która poza niesamowitym wyglądem ma do zaoferowania bardzo dobre osiągi. Tutaj w grę wchodzą już nieco inne pieniądze, najtańszy Abarth 595 E6D kosztuje 75 000 zł. Jeśli chcemy stać się właścicielem jakiejkolwiek 500-tki możemy wybrać wersję POP, która otwiera cennik kwotą 46 700 zł.
Dane techniczne
DANE TECHNICZNE: Fiat 500 Anniversario 1.2 69 KM 5MT |
|
SILNIK |
benzyna, R4, 8V |
POJEMNOŚĆ |
1242 ccm |
MOC |
69 KM przy 5500 rpm |
MAKS. MOMENT OBR. |
102 Nm przy 3000 rpm |
SKRZYNIA BIEGÓW |
manualna, 5-biegowa |
NAPĘD |
oś przednia |
0-100 km/h (sek.) |
12,9 |
Vmax |
160 km/h |
ZUŻYCIE PALIWA (l/100km)(miasto/trasa/średnie) wg wskazań producenta |
6,2/4,2/4,9 |
ZUŻYCIE PALIWA (l/100km) z testu |
7,2 |
POJEMNOŚĆ ZBIORNIKA PALIWA |
35 litrów |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.)(mm) |
3571/1627/1488 |
WAGA (kg) |
865 kg |
POJEMNOŚĆ BAGAŻNIKA |
185/520 litrów |
LICZBA DRZWI/LICZBA MIEJSC |
3/5 |
OPONY |
185/55 R15 |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ |
46 700 PLN |
CENA WERSJI TESTOWANEJ |
ok. 50 000 PLN |