Zadaje sobie pytanie, czy niemiecka marka może czuć się zagrożona? Dlaczego? Otóż w ubiegłym roku, na rynek motoryzacyjny wszedł całkowicie nowy Citroen C5 o bardzo ładnej stylistyce zewnętrznej, a w dodatku z bardzo ciekawym wnętrzem dla pasażerów. Do mojej dyspozycji, oddano wersję Dynamique z wysokoprężnym silnikiem 2.0 HDI o mocy 136KM.
Opis
Z przodu Citroen, z tyłu trochę LexusStylistyka najnowszego Citroena C5, w zupełności odbiega od jego poprzedniej wersji. Według opinii wielu osób, auto wyładniało i stało się dostojne. Z przodu charakterystycznym elementem jest sporej wielkości logo Citroena oraz mocno zachodzące na nadkola, łezkowate reflektory i ciekawie zaprojektowane światła przeciwmgielne. Linia boczna, ukazuje trzybryłową limuzynę o stosunkowo ciężkich kształtach, którą wzbogacono o efektowne 17-sto calowe alufelgi, na których osadzono opony o rozmiarze 225/55. Z tyłu wzrok przykuwają niesymetryczne, dość pokaźnych rozmiarów klosze lamp. Wszystko to, tworzy interesującą limuzynę klasy średniej, która może mocno zagrozić niemieckiej i japońskiej konkurencji.
Komfortowo jak w pierwszej klasie
Citroen słynie z innowacyjnych i ciekawie zaprojektowanych wnętrz. Nie inaczej jest w najnowszym modelu C5. Konsola środkowa składa się z umieszczonego na górze mini wyświetlacza, obsługującego komputer pokładowy i zintegrowane radio. Niżej usytuowano centrum dowodzenia automatyczną, dwustrefową klimatyzacją. Wszystkie, urządzenia mają sporą ilość przycisków mimo to są proste w obsłudze. Zupełnie inaczej jest, gdy spojrzymy na kierownicę i zegary. Pierwsze myśli nasuwają nam się, że widzimy "kokpit samolotu". Kierownica z nieruchomym rdzeniem posiada multum przycisków obsługujących wszystkie podstawowe funkcje potrzebne kierowcy, aby bez odrywania rąk mógł je obsługiwać. Zegary są czytelne i przejrzyste, a w dodatku bardzo miło podświetlone. Jedyną ich wadą są zbyt małej wielkości cyfry umieszczone na cyferblatach.
Spójrzmy teraz na fotele i przestrzeń jaką oferuje nam wnętrze Citroena C5. Z przodu, jak i z tyłu, miejsca jest pod dostatkiem dla czwórki dorosłych osób. Przednie miejsca są niesamowicie wygodne i komfortowe, jak zawsze. Z wyglądu przypominają "fotele lotnicze" z pierwszej klasy! Mocno wyprofilowana, tylna kanapa umożliwia podróż w wygodnych warunkach dla dwójki dorosłych osób. Bez problemu zapakujemy, również wszystkie bagaże naszych podróżnych do bagażnika o 439 litrowej przestrzeni i w miarę płaskiej podłodze.
We wnętrzu wykorzystano najwyższej jakości materiały. Skórzano-materiałowa tapicerka jest miła w dotyku i łatwa do utrzymania w czystości. Podobnie ma się sytuacja z plastikami, które są zbudowane z miękkiej struktury, uginającej się pod naciskiem palca. Wszystko jest bardzo dobrze spasowane i nic nie wzbudza moich zastrzeżeń.
Dynamicznie i oszczędnie
Pod maską testowanego Citroena znajduje się wysokoprężna jednostka napędowa o pojemności dwóch litrów i mocy 136KM. Ta moc, przekazywana jest na przednie koła przy pomocy sześciobiegowej, manualnej skrzyni biegów o stosunkowo krótkich, lecz precyzyjnych przełożeniach. W 11.6 sekundy rozpędzimy ważącego 1683kg, Citroena do pierwszych 100km/h i maksymalnie osiągniemy 204km/h. Silnik, oferuje duży moment obrotowy wynoszący aż 320Nm, który dostępny jest już od 2000obr./min. Połączenie sporego momentu obrotowego i dobrej skrzyni biegów, zapewnia bardzo dobrą elastyczność w każdej zaistniałej sytuacji. Muszę poruszyć kwestię wygłuszenia wnętrza. Citroen niemalże do perfekcji osiągnął to, w tym modelu. Niezależnie z jaką prędkością podróżujemy, we wnętrzu zawsze panuje cisza! Brawa!!!
Zawieszenie zestrojono, typowo po francusku. Miękko i bardzo komfortowo dla pasażerów. Trochę inaczej jest dla kierującego, który nie zawsze ma poczucie pełnego panowania nad autem. Po prostu Citroen C5, w ostrzej pokonywanych zakrętach ma tendencje do "myszkowania" po drodze i kierowca musi być czujny aby, być przygotowanym do natychmiastowej reakcji. Układ kierowniczy jest idealnie dopasowany do zawieszenia, wykonuje natychmiast, każde wydane polecenie przez osobę, która prowadzi najnowszego Citroena C5.
A teraz pora na wielki atut testowanego silnika, otóż, jest nim nieduże zużycie paliwa. Średnio podczas całego testu Citroen spalał tylko 6.3 litrów oleju napędowego na każde 100 kilometrów. Dzięki tak małemu zużyciu, na pełnym 71 litrowym baku mamy możliwość przejechania aż 1126 kilometrów bez tankowania! W mieście spalanie wzrasta tylko o całe dwa litry. Jednak wynik ten trzeba uznać też za bardzo dobry.
Godny rywal
Najnowszy Citroen C5, jest bardzo dobrym rywalem niemieckich aut należących do segmentu klasy średniej. Za niezbyt wygórowaną cenę (104.190zł wersja testowana) dostajemy, bardzo bogato wyposażone auto z przestronnym wnętrzem, zapewniającym komfortowe podróżowanie oraz z oszczędnym, a zarazem dynamicznym silnikiem dieslowskim pod maską. Według mojej opinii warto zajrzeć już dziś do salonu Citroena, aby poznać to ciekawe auto.
Plusy
+ Umiarkowany apetyt na paliwo
+ Bardzo dobrze wykończone wnętrze
+ Wygłuszenie
+ Ciekawa stylistyka nadwozia
+ Przestronne i komfortowe wnętrze
Minusy
- Cena
- Zbyt miękkie zawieszenie
Dane techniczne
Dane techniczne:Pojemność silnika: 1997ccm (turbodiesel)
Moc: 136KM przy 4000obr./min
Moment obr.: 320Nm przy 2000obr./min
Skrzynia biegów: 6 biegowa manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 11.6sek.
Vmaks: 204 km/h
Zużycie paliwa: 7.9/4.9/6.0 [8.3/5.3/6.3 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 71 litrów
Teoretyczny zasięg: 1126 kilometrów
Wymiary: 4779/1853/1456 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1683kg
Ładowność: 472kg
Pojemność bagażnika: 439/[b.d.] l [po rozłożeniu siedzeń]
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 4/5
Wyposażenie: wersja Dynamique
Cena: 101.900zł [wersja Dynamique] 104.190zł. [wersja testowana]
AUTOR (Tekst+Zdjęcia): Artur Ławnik