Opis

M.W.
Model ten oferowany jest już przez osiem lat bez większych modernizacji. Wyniki sprzedaży pokazują jednak, iż jest to na tyle dobre auto, że klientom nie przeszkadza już przestarzała trochę stylistyka auta. Czas sprawdzić jak jest naprawdę. Ruszamy.

A.Ł.
Zanim jednak ruszyliśmy w podróż zapakowaliśmy nasze bagaże, do jak się okazało, słusznych rozmiarów bagażnika o pojemności 550 litrów. Jego powierzchnia jest całkowicie płaska i łatwa do zagospodarowana.

Dodatkowym atutem jest przenośny koszyk z kółkami, który bez problemu możemy wykorzystać podczas zakupów w markecie. Ok. koniec suchych faktów czas w drogę. Niestety Michał był szybszy i wykorzystując okazję siedział już zapięty w pasach za kierownicą.

M.W.
Przekręcam kluczyk i przygotowani jesteśmy na odgłos spadającego po schodach pianina. Jednak do naszych uszu dociera... pomruk nowoczesnego diesla. Byłem bardzo zdziwiony, bo miałem okazję wcześniej jeździć innym egzemplarzem Xsary Picasso z dieslem pod maską. Tam był dramat. Zastanawiałem się, czy w tamtym egzemplarzu w ogóle było wygłuszenie. Tutaj było jednak zupełnie inaczej, było po prostu cicho. Ale do rzeczy. Zajmijmy się jazdą.
Niezbyt wielki jak na masę i wymiary samochodu silnik diesla o pojemności 1.6 i mocy 110KM wbrew pozorom nieźle radzi sobie w tym aucie.

Nie zadowoli nas, jeśli lubimy zawsze startować pierwsi spod świateł. Zadziwi nas za to wspaniałą elastycznością. Motor, jak przystało na nowoczesnego diesla ładnie ...idzie z płuca..., czyli nie trzeba go wysoko kręcić, aby uzyskać satysfakcjonujące przyspieszenia. Na dodatek, jest bardzo oszczędny. W zupełności starcza mu średnio 5.9l na 100km. To duży plus. Skrzynia biegów chodzi ciężko, lecz precyzyjnie. Zmianie biegów towarzyszy wyraźne puk - puk. Szkoda, że w aucie z nowoczesnym silnikiem diesla zabrakło 6 przełożenia, które zwiększa komfort podróżowania i lepiej wpływa na zużycie paliwa w trasie. Zawieszenie? Zdecydowanie komfortowe. Czasami nawet za bardzo. Zdarza się, że zawieszenie zastuka, dobije, zaskoczy nas. Za to jazda po równych drogach to inna bajka. Jest bardzo miło, komfortowo i spokojnie.

A.Ł.
W czasie kiedy Michał katował silnik testowanego modelu ja przyjrzałem się bardzo dobrze wnętrzu. Xsara Picasso oferuje nam 5 samodzielnych foteli, które zapewniają wygodną podróż pięciu dorosłym pasażerom. Miejsca jest po prostu wystarczająco dla każdego.

Spoglądając na deskę rozdzielczą nie mogę przyzwyczaić się do zegarów na środku. Całe szczęście, że przynajmniej są przejrzyste i czytelne. Składają się z dwóch niezależnych wyświetlaczy. Lewy służy jako prędkościomierz, wskaźnik temperatury silnika oraz poziomu paliwa. Prawy to centrum dowodzenia radiem i komputerem pokładowym. Niestety nie wiadomo mi z jakiej przyczyny model ten nie jest wyposażony w obrotomierz. A szkoda...

Konsola środkowa to kolejny wyświetlacz tym razem od automatycznej jedno-strefowej klimatyzacji. Niżej usytuowano radio, przyciski do otwierania przednich szyb oraz lewarek skrzyni biegów. Całość jest schludnie poukładana i łatwa w obsłudze.

Na koniec przyjrzałem się jakości plastików oraz welurowej tapicerce. Ich jakość oraz spasowanie nie budzi większych uwag. Wszystko jest starannie wykonane i miłe w dotyku a w dodatku dwukolorowa tapicerka ożywia wnętrze.

M.W.
Czas się zatrzymać. Zrobiliśmy to w przydrożnym barze. Patrząc przez okno na naszą Xsarę postanowiliśmy porozmawiać o jej wyglądzie. A jest o czym.
Osiem lat temu, gdy Citroen wprowadził Xsarę na rynek szokowała. Teraz już jej sylwetka opatrzyła się i nie robi takiego wrażenia na drodze. Przód jest nietypowy. Maska przechodzi w ogromną, mocno pochyloną przednią szybę. Wielkie światła w kształcie migdałów nie pasują do dzisiejszego wizerunku marki. Dziś Citroeny są zdecydowanie bardziej zadziorne. Zaokrąglony dach płynnie opada, tworząc tył auta. Tam czeka na nas duża klapa bagażnika ze słusznych rozmiarów tylną szybą. Całość wygląda ciekawie i może się podobać. Nie jest tak zadziorna jak dostępny już na rynku C4 Picasso, ale ma swój urok.

Podsumowując. Citroen Xsara Picasso to funkcjonalny van, który przy okazji jest ładny, oszczędny i nieźle się prowadzi. Jest przy tym wygodną limuzyną, którą można wybrać się naprawdę w długą trasę. Wyposażenie jest bardzo dobre. Cena przystępna. Czego chcieć więcej? Szczegóły jak zwykle przedstawi wielbiciel konkretów, czyli Artur.

A.Ł.
Jak zwykle Michał lubi wymigać się od szczegółów. Przez cały okres naszego testu zastanawiałem się czy warto kupić Xsarę Picasso mając do wyboru nowszy model C4 Picasso? Moim zdaniem warto rozważyć taką możliwość ponieważ jest to samochód przestronny, komfortowy i wygodny nawet dla dużej rodziny. A dzięki oszczędnemu silnikowi wysokoprężnemu pod maską zapewnia tanie wojaże wakacyjne. Szkoda tylko, że na początku musimy wyłożyć około 100tys.zł aby stać się posiadaczem tego modelu z pełnym wyposażeniem. Wiem, że ta cena powala na kolana, lecz pamiętajmy, że Citroen zawsze oferuje korzystne rabaty (74.500zł po uwzględnieniu rabatu).

Plusy
- Przestronne wnętrze
- Oszczędny silnik
- Duży bagażnik

Minusy
- Brak szóstego biegu
- Cena

Dane techniczne

Dane techniczne:
Pojemność silnika: 1560ccm (turbo diesel Common Rail)
Moc: 110KM przy 4000obr./min
Moment obr.: 240Nm przy 1750obr./min
Skrzynia biegów: 5 biegowa manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 10.8sek.
Vmaks: 168 km/h
Zużycie paliwa: 6.4/4.4/5.1 [6.5/4.8/5.9 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 60 litrów
Wymiary: 4276/1751/1637 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1313kg
Ładowność: 550kg
Pojemność bagażnika: 550/[1969] l [po rozłożeniu siedzeń]
Ilość miejsc: 5
Wersja wyposażenia: Exclusive

Cena: około 100.500zł. [wersja testowana bez rabatu] 74.500zł [wersja testowana z rabatem]

AUTOR (Tekst): Artur Ł. oraz Michał W.

(Zdjęcia): Artur Ł. oraz Andrzej M.

(!Wszelkie prawa do publikacji bez uzgodnienia z Auto Testy zastrzeżone!)