Śledź nas na:     

Marka:
Wróć

 

Mamy rok 2014 i mało kto pamięta, co robił trzy dni temu, a co dopiero mówić o tygodniu, miesiącu czy roku. A co jeśli zapytam o końcówkę roku 2009? Pamiętacie, co się wtedy wydarzyło? Zapewne nie i nie chodzi o wygrany 1:0 mecz Polskiej reprezentacji piłki nożnej z reprezentacją Kanady. W motoryzacji wtedy działo się bardzo dużo, bo BMW postanowiło wypuścić na rynek model X1. Uzupełnienie swojej gamy pojazdów oraz ukłon w stronę klientów, którym taki samochód daje wiele możliwości. W 2012 roku Bawarczycy postanowili dokonać skromnych zmian w wyglądzie ”iks-jedynki”, a w 2014 po raz kolejny sięgnęli do szafki z pomysłami na modyfikację.

Opis

Delikatny retusz

Zastanawiam się, jak można zmienić coś, co jest bardzo ładne, nadąża za panującą modą i nadal wzbudza podziw i respekt u innych ludzi? Nie da się. Jedyne, co można zrobić, to dokonać delikatnego retuszu w niektórych miejscach. Coś jak przypudrowanie nosa przez kobietę, żeby nadal pięknie wyglądać. Poza tym są pewne dodatki, którymi w sposób gustowny i niezbyt rzucający się w oczy można odświeżyć wygląd i nadać autu powiew świeżości. Taką rzeczą według mnie jest piękny niebieski kolor o nazwie Le Mans (dopłata 2.884 zł) oraz idealnie wyglądające na X1 dodatki z M-Pakietu.

Odnośnie samego M-Pakietu. Żeby stać się jego szczęśliwym posiadaczem, musimy przygotować niemałą sumkę pieniędzy. Koszt pakietu sportowego M to w podstawie trochę ponad 18.000 zł. W naszym samochodzie testowym dorzucono jeszcze aluminiowe obręcze kół Double Spoke 225M w rozmiarze 19” (koszt 3.581 zł). Tak więc summa summarum pakiet stylizacyjny wynosi nas (wliczając lakier) prawie 25.000 zł. Mało? Dużo? Zależy jakby na to spojrzeć i jak zasobny mamy portfel. Ale jeżeli już nas stać na takie rzeczy to z pewnością uśmiech będzie częstym gościem na naszej twarzy.

We wstępie wspomniałem o modyfikacji. Ale napisałem też, że ciężko jest zmienić coś co jest bardzo ładne i modne. Dlatego przeróbki są delikatne i dostrzegalne jedynie dla wprawionego oka. Modernizacji poddano oprawę przednich wlotów powietrza, którą zmieniono na błyszczącą, dodano nowe wzory 17-calowych obręczy, nowe odcienie lakieru oraz powiększono warianty wykończenia kokpitu. Tak, jak wspominałem, są to raczej delikatne udoskonalenia.

Duży, wygodny, zaje…fajny

BMW przyzwyczaiło wszystkich, także i mnie, do dużego komfortu panującego we wnętrzu. Także i w tym samochodzie czuję się dobrze, odnosząc wrażenie jakby wszystko, co luksusowe, co lubię i w czym się idealnie odnajduję, zamknięto specjalnie dla mnie w prawie 4,5-metrowym nadwoziu. Tutaj nic więcej nie jest mi potrzebne. No, może poza czymś do jedzenia. Gdybym musiał, bądź chciał, mogę spędzić w X1 nawet całą dobę. Po złożeniu tylnych siedzeń spokojnie zmieściłbym śpiwór i poduszkę, bo przestrzeń bagażowa jaka wtedy powstaje (1350 l) jest wystarczająca nawet do spania.

Nie mogę narzekać na komfort siedzeń. I nie ważne czy usiądę z tyłu czy z przodu, no może poza faktem, że uwielbiam zajmować główny fotel w samochodzie. Na prawie każdym miejscu pasażer znajdzie dla siebie przestrzeń. Jest jej wystarczająca ilość zarówno w nogach jak i nad głowami. Najmniej komfortowym siedzeniem jest to pośrodku tylnej kanapy. Przy trzech pasażerach z tyłu robi się lekki ścisk. To jednak często jest słabością nawet znacznie większych aut. Dlatego zamiast zabierać trzeciego pasażera, lepiej jest rozłożyć podłokietnik, w którym znajduje się miejsce na kubki z kawą/herbatą.

Na fotelu kierowcy czujemy się jak… w BMW. To uczucie jest ważne i właściciele aut z Monachium na pewno bardzo dobrze o tym wiedzą. Pisałem już o tym nie raz i nie dwa, że w BMW wszystko co się znajduje i wymaga obsługi człowieka, ukierunkowane jest na kierowcę. Cały kokpit i wszystkie przyciski umieszczone są tak, aby obsługa była jak najbardziej intuicyjna, a przy okazji nie skupiała na sobie uwagi kierowcy.

To nie 2.8 litra

Wiadomo także nie od dziś, że od jakiegoś już czasu BMW zmieniło swoje podejście co do oznaczeń wersji silnikowych. Co przez to rozumieć? Mianowicie, jeżeli tak jak w przypadku naszego BMW X1 na drzwiach odnajdujemy oznaczenie 2.8i to nie oznacza to, że pod maską drzemie sześciocylindrowy silnik o pojemności 2.8 litra. W obecnych czasach taka dumna plakietka jest równoznaczna ze znacznie mniejszą jednostką – 2-litrową, czterocylindrową, o mocy 245 KM i pokaźnym momencie obrotowym 350 Nm. Solidne parametry silnik zawdzięcza wsparciu „natury” systemem TwinPower Turbo. Dzięki temu najmniejszy SUV’owi z rodziny BMW oferuje całkiem przyzwoite osiągi. Do „setki” rozpędza się w 6,5 s, a jego prędkość maksymalna to 240 km/h.

Od momentu startu do osiągnięcia prędkości maksymalnej zmiany biegów wykonywane są płynnie, wręcz nieodczuwalnie przez wszystkie 8 poziomów. Automatyczna skrzynia montowana w BMW jak zwykle zachwyca precyzją. Ale jak wpływa na spalanie taka żwawa jazda? Niestety, taki silnik musi uzupełniać płyny i to w dość dużych dawkach. W mieście przy normalnej jeździe bez przekraczania 60 km/h spalanie oscyluje w granicach 10,5 litra. Oczywiście nietrudno jest podnieść ten wynik nawet do 14 i więcej litrów, wystarczy tylko dynamicznie ruszać spod świateł i wkręcać silnik na wysokie obroty.

A jak tam z układem jezdnym? Cóż, jak dla mnie bajka. Samochód może i nie nadaje się do jazdy typowo terenowej, ale ze spokojem pokona nierówności nieutwardzonych dróg. Jeżdżąc ulicami stolicy nietrudno o porównanie warunków miejskich do dróg leśnych. Może dziury, wyboje i krawężniki to nie to samo, co las, ale ze wszystkimi tego typu przeszkodami zawieszenie małego SUV’a daje sobie świetnie radę. Bardzo dobrze odnajduje się także w trakcie jazdy wąskimi, krętymi uliczkami, gdzie czasem trzeba się mocno nakręcić kierownicą. Docenimy wtedy fakt, że chodzi ona gładko i idealnie leży w rękach.

Auto młodej rodziny

Z czego najbardziej słynie BMW? Z tylnego napędu, rewelacyjnych osiągów, dużych silników i ogromnego komfortu. Co z tego wszystkiego zostało? Silniki oraz mniejsze,  a tylny napęd często zastępowany jest jednym z najlepszych na rynku układów AWD, czyli X-Drive. Do osiągów i komfortu na szczęście trudno się przyczepić. Widać jak na dłoni, jaką drogą podąża BMW. Ukierunkowanie na kierowcę, dbanie o komfort wszystkich użytkowników oraz precyzję wykonania. Nie wiem jak inni, ale ja w BMW X1 czuję się jak ryba w wodzie. Dla mnie ten samochód ma wszystko czego oczekuję. Moc, styl i klasę, a także prestiż wynikający z renomy marki. Ale jest coś, co zwykłych „szaraczków” tak jak i mnie odstrasza. Oczywiście chodzi o cenę. Za podstawową wersję X1 musimy zapłacić 121 700 zł. Za testowaną przez nas wersję musielibyśmy zapłacić niemal dwukrotnie więcej. Mimo to powiem szczerze, że jeżeli miałbym wystarczająco zasobny portfel i 4-osobową rodzinę, to z miłą chęcią nabyłbym taki samochód.

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: turbodoładowany benzynowy, 4-cylindrowy, 16-zaworowy
Pojemność silnika: 1997 ccm
Moc: 245 KM przy 5000 – 6500 obr./min
Moment obr.: 350 Nm przy 1250 - 4800 obr./min
Skrzynia biegów: 8-stopniowa, automatyczna
Napęd: 4x4  
0-100km/h: 6,5 s
V-maks: 240 km/h
Zużycie paliwa: 9,1/6,1/7,2 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 10,5/7,6/9,0 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 63 litry
Teoretyczny zasięg: 580 kilometrów
Wymiary: 4477/1798/1545 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1595 kg
Ładowność: 555 kg
Pojemność bagażnika: 420/1350 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2: 171 g/km
Opony: 225/40R19
Wersja wyposażeniowa: M-Pakiet
Cena wersji podstawowej: 121 700 PLN
Cena wersji testowanej: 235 458 PLN

Autor (tekst+fot.): Damian Goś

 

Galeria

Fot. Damian Goś

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej