Śledź nas na:     

Marka:
Wróć

Pewnego dnia budzik zadzwonił, coś po 6 rano. Grzecznie wstałem, ubrałem się i pojechałem do swojej pracy. Jednak już od samego poranka ciężko było mi się skupić, ponieważ wieczorem czekała na mnie bardzo miła niespodzianka. Jednak to dopiero za jakieś 10 godzin - pomyślałem z lekkim smutkiem. I zaczęło się mozolne odliczanie do odjazdu ostatniego autobusu z mojego rodzinnego miasta do polskiej stolicy po odbiór najmocniejszego i najszybszego auta w 8-letniej historii strony "Auto Testy". O jakim aucie jest mowa? O prawdziwym sportowym samochodzie, z silnikiem 5,2 FSI V10 pochodzącym prosto z Lamborghini - Audi R8. No to zaczynamy

 

Opis

Niesamowita przygoda

Autobus, ku mojemu zaskoczeniu, dotarł pod Pałac Kultury nawet przed czasem. A więc szybki telefon do Damiana, który nastawiony był na przyjechanie po mnie dopiero za pół godziny. "Damian - ja już jestem!" "Ok. Już jadę, Artur, do zobaczenia" - odpowiedział Damian. Każda minuta oczekiwania na przyjazd dłużyła się chyba poczwórnie, ponieważ już jestem tak blisko, a tu jeszcze chwila czekania. Po 15 minutach byliśmy na miejscu. Moim oczom ukazał się szeroki niczym samolot i płaski niczym "płaszczka" niebiesko-srebrny pocisk w postaci Audi R8 V10.

Z wielkim niepokojem wkładam kluczyk do stacyjki i powoli przekręcam go, żeby po chwili usłyszeć coś przepięknego. Jest to symfonia dla uszu prawdziwego maniaka motoryzacji. Ryk, bulgot, czy jak kto nazwie dźwięk wydobywający się z potężnej, ponad pięciolitrowej jednostki napędowej. Nawiasem mówiąc "odpalanie" tego auta powinno być zabronione w godzinach nocnych z powodu zakłócania ciszy nocnej, ale kto by się tym przejmował. Przede mną licząca prawie 200 kilometrów trasa 525-konnym potworem z Ingolstadt, a dokładnie mówiąc z Neckarsulm gdzie jest produkowany.

Kilka suchych faktów na temat mojego nowego auta testowego. Pierwsza setka w 3,6 sekundy od startu zatrzymanego. Prędkość maksymalna równa 314 km/h. I powiem Wam szczerze - to czuć od pierwszego dotknięcia pedału gazu. Te auto po prostu katapultuje do przodu niczym "pocisk" z niemieckiego czołgu! Przyśpieszenie jest tak ogromne, że aż trudno nabrać powietrza i oderwać ciało od genialnie wyprofilowanych foteli. A z tak olbrzymiej prędkości na pewno nas zatrzymają bardzo skuteczne, ceramiczne hamulce o średnicy tarcz niewiele mniejszej, niż średnica kół.

Napęd przekazywany jest na obie osie przy pomocy legendarnego napędu Quattro, choć w tym aucie mamy wrażenie jakby istniał tylko napęd na tylną oś. Samochód jest niesamowicie nadsterowny i nie pomagają w tym szerokie niczym w ciężarówce opony o rozmiarze 295/30R19, zamontowane na tylnej osi .

Moc przenoszona jest z silnika zamontowanego tuż za jedynymi siedzeniami przy pomocy 7-stopniowej skrzyni biegów S-tronic. Do trybu pracy skrzyni musimy się po prostu przyzwyczaić, ponieważ jest bardzo agresywnie zestopniowana i powoduje, że każda zmiana przełożenia objawia się dość mocnym szarpnięciem.

Elastyczność jest - podobnie jak przyśpieszenia - niesamowita. Silnik benzynowy dysponuje aż 530 Nm momentu obrotowego, który dostępny jest od 6500 obr./min.

Zawieszenie i układ kierowniczy zostały zestrojone w jednoznacznie sportowy sposób. To zdecydowanie najtwardsze nastawy, z jakim spotkałem się w swojej karierze. Tutaj nawet wspomaganie kierownicy nie ułatwia zbytnio życia kierowcy, dając mocno w kość i mówiąc "musisz się przyłożyć na siłowni jeśli chcesz mnie posiąść i opanować".

Ustawienia zawieszenia dobrano tak, że każdy najmniejszy kamyk, każdą nierówność na pewno odczujemy na swoich plecach. Ale za to auto doskonale trzyma się drogi, dodatkowo dociskane do podłoża przy pomocy wysuwanego automatycznie od 120 km/h tylnego spojlera.

O spalaniu nie będę nic wspominać, ponieważ w tym aucie nie jest to zupełnie ważne. Dość powiedzieć, że zawartość 90-litrowego baku kończy się znacznie szybciej, niż życzyłby sobie kierowca.

Chwila wytchnienia

Gdy przyszła pora kolejnego tankowania R8, postanowiłem przyjrzeć się bliżej wnętrzu. Zapraszają nas do środka bardzo długie, bez-ramkowe drzwi, wraz z podświetlanym logiem Audi Exclusive znajdującym się na progach. Drzwi obszyte są karbonową tapicerką, podsufitówka alcantarą, gałka zmiany biegów skórą, zaś dźwignia hamulca ręcznego zamszem . Kierowca w swoich rękach trzyma 3-ramienną, wielofunkcyjną kierownicą z mocno zaakcentowanym, ściętym wieńcem.

Przed swoimi oczyma kierowca widzi dwa podwójne analogowe zegary otoczone chromowanymi obwódkami w kształcie "łezek".

Zarówno kierowca jak i pasażer wygodnie zasiądą w mocno wyprofilowanych i bardzo nisko usytuowanych sportowych fotelach kubełkowych. O komforcie można zapomnieć. One po prostu mają nas bezpiecznie trzymać w ryzach podczas jazdy Audi R8. I ten warunek spełniają w 100 %.

Czas oddania

Czas obcowania z tym pięknym, a zarazem niesamowicie szybkim autem, minął jak jeden dzień. Mimo iż ten model jest kompletnie niepraktyczny, to jego ekstremalnie sportowy charakter potrafi uwieść kierowcę w kilka chwil. Z wielkim bólem oddawałem ten samochód i do dziś przypomina mi się chwila oczekiwania na jego odbiór. Czasem marzenia się spełniają i warto w nie wierzyć pełnią serca!

 

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: 10-cylindrowy, benzynowy
Pojemność silnika: 5204 ccm
Moc: 525 KM przy 8000 obr./min
Moment obr.: 530 Nm przy 6800 obr./min
Skrzynia biegów: 7-stopniowa, S-Tronic
Napęd: 4x4 Quattro
0-100km/h: 3,6 sek.
Vmaks: 314 km/h
Zużycie paliwa: 20,5/8,9/13,1 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 23,0/15,0/19,1 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 90 litrów
Teoretyczny zasięg: 471 kilometrów
Wymiary: 4440/2029/1252 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1720 kg
Ładowność: 225 kg
Pojemność bagażnika: 100 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 2/2
Emisja CO2: 305 g/km
Opony przód: 235/35R19
Opony tył: 295/30R19
Wersja wyposażeniowa: V10
Cena wersji podstawowej: 786 800 PLN
Cena wersji testowanej: 989 150 PLN

AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik

Galeria

Audi R8 5,2 FSI V10 525 KM S-Tronic Quattro

 

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej