"Alfa Romeo - marka, którą kupuje się sercem a nie rozumem" takie zdanie najczęściej słyszymy o tej włoskiej marce. Postanowiłem to sprawdzić na własnej skórze i do testu wziąłem limitową wersję modelu 147 zwaną Black Line. Pod maską testowej Alfy, znajduje się 150 konny silnik dieslowski Common Rail o pojemności 1910ccm.
Opis
Po prostu pięknaStylistyka wszystkich samochodów z pod znaku Alfa Romeo jest atrakcyjnie piękna i niepowtarzalna. Nie inaczej jest z testowaną dziś błękitną pięknością przykuwającą praktycznie każde spojrzenia osób znajdujących się w jej pobliżu. Czym jest to spowodowane? Otóż z przodu, pierwsze co rzuca nam się w oczy, to sporych rozmiarów chromowana atrapa o ciekawym i nie spotykanym u konkurencji kształcie. Linia boczna to przede wszystkim długa maska i zwarta część pasażerska. Klamkę tylnych drzwi usytuowano wysoko, obok szyby co może dawać złudzenie obcowania z autem trzydrzwiowym. Linię boczną uzupełniają śliczne 17 calowe alufelgi. Z tyłu widzimy łezkowate światła oraz dosyć dużą chromowaną końcówkę układu wydechowego. Dodatkową atrakcyjnością auta jest jego błękitny kolor oraz wyróżniający tą wersję czarny dach. Po prostu, nie ma co się oszukiwać Alfa Romeo 147 jest ślicznym stylistycznie autem... i na tym koniec.
Dosyć wygodnie, chociaż ciasno
Na początku zajrzyjmy do środka testowanej Włoszki a wnętrze wykończono w ciemnej tonacji. Wiem, że to kwestia gustu, ale jest zbyt czarno i ponuro na pierwszy rzut oka. Sytuację ratuje czerwony kolor podświetlenia tablicy rozdzielczej oraz biały zegarów. Jeśli już jesteśmy przy zegarach przyjrzyjmy się im bliżej. Są stosunkowo czytelne i przejrzyste, choć do ich stylu trzeba się po prostu przyzwyczaić. Podobnie jest z konsolą środkową, która jest prosta w obsłudze, oprócz jednej rzeczy, którą jest radio. Spowodowane jest to bardzo małymi przyciskami, które uniemożliwiają intuicyjną obsługę. Zasiądźmy teraz w fotelach. Przednie zapewniają wygodne i komfortowe podróżowanie. Miejsca jest sporo i każdy znajdzie dla siebie wygodną pozycję. Z tyłu jest trochę ciaśniej i tylko dwie dorosłe osoby mają miejsce. Jednak jest jeden warunek, że z przodu nie będzie siedziała bardzo wysoka osoba. Z bagażami również musimy trochę się ograniczyć, ponieważ do naszego kufra załadujemy tylko 292 litrów. Jak na tą klasę, to nie jest zbyt dobry wynik. No cóż, na więcej bagażu będzie trzeba kupić boks dachowy.
Pora wspomnieć o jakości wykończenia. Jak się okazuje Alfa Romeo 147 wykończona jest dobrej jakości plastikami oraz miłą w dotyku tapicerką. Wszystko jest w dobrze spasowane i nic nie trzeszczy na wyboistych drogach. Wniosek z tego, że nie tylko niemieckie auta mogą być dobrze wykończone i spasowane. Brawa dla Alfa Romeo.
Diesel rządzi
Zdążyliśmy już się przyzwyczaić, że w większości samochodów tego segmentu pod maską drzemie jednostka dieslowska. Nie inaczej jest w testowej Alfie, którą wyposażono w nowoczesny silnik Common Rail o mocy 150KM i jest to najmocniejsza odmiana dostępna w modelu 147 mając na myśli ropniaka pod maską. Co nam ten silnik oferuje w samochodzie o masie 1310kg? Okazuje się, że pierwszą setkę osiągamy już po niespełna 9 sekundach. Na tym jednak nie koniec i moja Alfa Romeo 147 ochoczo rozpędza się do prędkości maksymalnej wynoszącej około 210km/h. Silnik został spięty z 6 biegową manualną skrzynią biegów o bardzo krótkim pierwszym biegu. Pozostałe przełożenia są dobrze dobrane do możliwości jednostki napędowej. Połączenie precyzyjnej skrzyni biegów i sporego momentu obrotowego, (305Nm) umożliwi nam dobrą elastyczność, niezależnie z jaką prędkością i na jakim biegu podróżujemy, lecz trzeba pamiętać, że dopiero po przekroczeniu 2000obr./min. Poniżej tej wartości auto niezbyt żwawo się zbiera. No cóż, nie zawsze wszystko można mieć.
Układ kierowniczy sprawuje się dobrze i nie budzi żadnych moich zastrzeżeń. Podobnie jest z zawieszeniem zestrojonym stosunkowo twardo, ale zapewniającym komfort dla wszystkich pasażerów Alfa Romeo 147.
Pora wspomnieć o kosztach podróżowania moją testową Włoszką. Bak pomieści 60 litrów oleju napędowego, który zapewnia nam 935 kilometrów zasięgu bez tankowania. Taki wynik osiągniemy przy średnim spalaniu 6.5 litrów na każde 100km. Jak na bardzo ciężką moją nogę, wynik trzeba uznać za bardzo dobry.
Cena powala na kolana
Alfa Romeo 147 jest bardzo ciekawą propozycją dla osób lubiących wyróżniać się z tłumu stylistyką zewnętrzną auta. Właśnie Alfa zapewnia to w 100%-ach. Jednak tak ładny wygląd zewnętrzny w wydaniu włoskim bardzo drogo kosztuje. Cena podstawowa wersji Black Line z wysokoprężnym silnikiem 1.9 JTDM 150KM to wydatek 99500zł. Jednak tak dobrze wyposażony model jak mój testowy, to dodatkowy wydatek rzędu 16130zł. Jak za auto klasy kompakt jest to już bardzo wysoka cena! Choć z drugiej strony dzieło sztuki nigdy nie ma niskiej ceny, a serce zakochane w Alfa Romeo nie pozwala myśleć racjonalnie o cenie.
Plusy
+ Przepiękna stylistyka nadwozia
+ Dynamiczny i oszczędny silnik
Minusy
- Cena
- Mały bagażnik
Dane techniczne
Dane techniczne:Pojemność silnika: 1910ccm (turbo diesel Common Rail)
Moc: 150KM przy 4000obr./min
Moment obr.: 305Nm przy 2000obr./min
Skrzynia biegów: 6 biegowa manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 8.8sek.
Vmaks: 208km/h
Zużycie paliwa: 8.0/4.8/5.9 [8.5/5.3/6.5 w teście] (l/100km) [miasto/poza miastem/cykl mieszany]
Pojemność baku: 60litrów
Teoretyczny zasięg: 935km
Wymiary: 4223/1729/1442 [długość/szerokość/wysokość] (w milimetrach)
Waga: 1310kg
Ładowność: 480kg
Pojemność bagażnika: 292/[1042] l [po rozłożeniu siedzeń]
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Wyposażenie: wersja Black Line
Cena: 99.500zł. [wersja Black Line] 115.630zł. [wersja testowana]
AUTOR (Tekst+Zdjęcia): Artur Ławnik
(!Wszelkie prawa do publikacji bez uzgodnienia z Auto Testy zastrzeżone!)