Śledź nas na:     

Marka:
Wróć

 

Słyszysz Volkswagen, myślisz – Golf. Słyszysz Volkswagen, od razu myślisz – na pewno TDI. A co powiecie na nietuzinkowe i kultowe auto, produkowane z przerwą od 1972 roku? Zapraszam do artykułu o bardzo ciekawym, usportowionym modelu, który niestety nie jest doceniany przez kupujących w naszym kraju. Przyjrzyjmy się Volkswagenowi Scirocco z mocną, turbodoładowaną, benzynową jednostką pod maską.

Opis

Tylko trzydrzwiowe nadwozie
W 2008 roku, po 16 latach przerwy, Volkswagen postanowił wskrzesić porzucony wcześniej model i wprowadzić do sprzedaży III generację Scirocco. Auto od samego początku miało być skierowane do młodszych kierowców , dlatego producent postawił tylko na wersję trzydrzwiową. Najnowsza odmiana produkowana jest w portugalskiej fabryce ulokowanej w miejscowości Palmela.

W wyglądzie Scirocco znajdziemy kilka charakterystycznych elementów, które w niczym nie przypominają pospolitych Volkwagenów.  Zacznijmy od profilu bocznego. Spoglądając na auto właśnie z tej strony, widzimy linię boczną początkowo unoszącą się do góry, aż do sporych rozmiarów drzwi, a następnie opadającą ku tyłowi. Scirocco osadzone jest na bardzo ładnych alufelgach w rozmiarze aż 18 cali. Najbardziej charakterystycznym elementem nadwozia są drzwi pozbawione ramek wokół szyb, co nadaje autu jeszcze bardziej sportowy charakter. Przód to agresywne spojrzenie wąskich lamp połączonych jeszcze węższą atrapą silnika. Poniżej świateł umieszczono ciekawie zaprojektowany zderzak z imitacją wlotów powietrza, w których usytuowano kierunkowskazy i światła przeciwmgielne. Z tyłu widzimy niczego sobie szerokie „bioderka” nad tylnymi kołami oraz niewielką klapę bagażnika. LED’owe światła, jak przystało na Volkswagena, mają charakterystyczny, niepowtarzalny kształt.

Nie oszukujmy się – tylko dla dwójki pasażerów
Po otwarciu olbrzymich drzwi w oczy wpada nam z polotem zaprojektowana rączka do ich zamykania. Może nie jest to majstersztyk ergonomii i funkcjonalności, ale duży trójkąt naprawdę może przypaść do gustu. Wnętrze teoretycznie przeznaczone jest dla czwórki pasażerów, jednak rzeczywiście jest zupełnie inaczej. Otóż wygodnie można podróżować można jedynie z przodu. Miejsca na tylnej kanapie mogą być wykorzystane tylko w sytuacji awaryjnej lub do przewożenia dzieci. I to niedużych. Bardzo mała ilość miejsca na nogi i opadający ku tyłowi dach, który ogranicza przestrzeń nad głową, skutecznie odbierają chęć na podróż. Zupełnie inna sytuacja panuje z przodu. Fotele są rewelacyjnie wyprofilowane, niczym w aucie wyczynowym. Trzymanie boczne jest po prostu genialne i nawet bardziej agresywna jazda nie spowoduje przemieszczanie się naszego ciała. Miejsca dla podróżujących z przodu jest wystarczająco dużo, aby pomieścić nawet wyższe osoby.

Przyjrzyjmy się teraz desce rozdzielczej. Zegary, owszem, są czytelne i przejrzyste, ale moim zdaniem zanadto podobne do innych modeli Volkswagena. Konsola środkowa również, niestety, przypomina inne modele Volkswagena. Jedynym wyjątkiem są umiejscowione na jej szczycie trzy dodatkowe zegary pokazujące temperaturę oleju, wartość doładowania turbiny oraz stoper. Pozostałe elementy, takie jak 7-calowy dotykowy ekran czy panel sterowania automatyczną klimatyzacją, są żywcem skopiowane z Jetty.

Bagażnik do największych nie należy i nie ma co się temu dziwić. Przecież jest to usportowiony hatchback. Pakując się na weekend musimy pamiętać, że do naszej dyspozycji jest tylko 312 litrów przestrzeni bagażowej. Dodatkowym problemem może być fakt, że bardzo wysoko umiejscowiono próg załadunkowy, który może utrudniać pakowanie ciężkich walizek.

Mocna benzyna

Pod maską prezentowanego dziś Volkswagena Scirocco znajduje się mocna, benzynowa jednostka napędowa. 220 koni mechanicznych pochodzi z dwulitrowego silnika wyposażonego w turbinę. Sprint do pierwszych 100 km/h zajmuje około 7 sekund, zaś prędkość maksymalna wynosi 245 km/h. Elastyczność zapewnia sporej wartości moment obrotowy, który wynosi 350 Nm. Dodatkowym atutem jest rewelacyjnie pracująca, sześciobiegowa, automatyczna skrzynia biegów DSG. Biegi zmieniają się błyskawicznie, niczym w Formule 1.

Zawieszenie zestrojono stosunkowo twardo i jeśli szukamy komfortu, to tutaj raczej przeżyjemy rozczarowanie. Ale dzięki temu kierowca ma zawsze pewność prowadzenia i panowania nad autem. Pokonywanie zakrętów jest czystą przyjemnością. Powiem szczerze, że z każdym zakrętem uzależniamy się od tej przyjemności i pragniemy następnego zakrętu. Uczucie potęguje rewelacyjnie zestrojony układ kierowniczy, który idealnie dopasowano do możliwości samochodu.

Umiarkowany apetyt

Mimo bardzo dobrych osiągów, Scirocco z benzynowym silnikiem ma niewygórowany apetyt na paliwo. Średnio podczas tygodniowo testu Volkswagen zużywał zaledwie 7,8 litra benzyny na każde 100 kilometrów. Jest to więcej niż zadowalający wynik, zważywszy na żwawy silnik.

Dla kogo?

Volkswagen Scirocco jest bardzo ciekawą propozycją dla młodszego pokolenia kierowców, którzy jeszcze nie planują dzieci i uwielbiają wyróżniać się z tłumu pospolitych aut spotykanych na polskich drogach. Szkoda tylko, że tak rzadko jest widywany w naszym kraju, bo bez wątpienia jest godny bliższego poznania.
 

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: 16-zaworowy, benzynowy (turbo)
Pojemność silnika: 1969 ccm
Moc: 220 KM przy 4200-6200 obr./min
Moment obr.: 350 Nm przy 1500-4400 obr./min
Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna DSG
Napęd: przedni
0-100km/h: 6,6 sek.
Vmaks: 245 km/h
Zużycie paliwa: 8,1/5,3/6,4 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 7,8 (l/100km) (cykl mieszany)
Pojemność baku: 50 litrów
Teoretyczny zasięg: 641 kilometrów
Wymiary: 4256/1810/1406 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1319 kg
Ładowność: 461 kg
Pojemność bagażnika: 312/(1008) l (po rozłożeniu siedzeń)
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 3/4
Emisja CO2: 148 g/km
Wersja wyposażeniowa: R-line
Cena wersji podstawowej: 118 490 PLN
Cena wersji testowanej: ok. 170 000 PLN

AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik

 

Galeria

Fot. Artur Ławnik

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej