Śledź nas na:     

Marka:
Wróć

 

Przez ostatnie kilka lat rynek hot hatchy jest wręcz bombardowany przez producentów. Moda, jaka powstała na te auta sprawia, że cały czas toczy się zacięta walka o zajęcie możliwie najwyższego miejsca – pod względem sprzedaży, rzecz jasna. W tej bitwie udział bierze m.in. Seat, wystawiając swoją Ibizę w odmianie Cupra. Mimo, że facelifting przeszła w 2012 roku, to nadal pozostaje mocna w swoim segmencie. I nie tylko wygląd ma na to wpływ. Co jeszcze umacnia Ibizę Cupra na rynku? Zapraszam do artykułu.

Opis

Podniesiona garda
Obecne nadwozie Ibizy nie należy do najmłodszych. Mogło się wydawać, że wypuszczone przez konkurencję nowsze odmiany hot hatchy, jak chociażby Fiesta ST, Clio RS czy 208 GTi wpędzą sportowego malucha Seata w kompleksy. Jednak dokonany w 2012 roku facelifting pozwolił Ibizie Cupra na zniwelowanie pojawiających się tu i ówdzie zmarszczek i pozostanie w grze.

Zmiany jednak są kosmetyczne. Przednia część nadwozia to charakterystyczny Seat, ale jest to jakiś sposób, aby nie zdradzać się w żaden sposób jadącemu przed nami kierowcy. Można to traktować jako element zaskoczenia. Kiedy go miniemy i zobaczy tył naszego auta, wtedy szybko zrozumie, że z tym Seatem nie ma żartów.

Co zwróci uwagę kierowców jadących za nami? Przede wszystkim centralnie umieszczony wydech, ulokowany w zderzaku wykończonym na wzór dyfuzora. Powyżej duży napis CUPRA, który na pewno rzuci się w oczy i wywoła grymas na twarzy. Podkreśleniem całej tylnej części nadwozia są zdecydowanie i ostro nakreślone lampy, które jeszcze bardziej uwydatniają sportowego ducha Ibizy.

Natomiast niesmak na naszej twarzy pojawia się gdy zauważymy, że wloty i wyloty powietrza to tylko atrapy. Musimy więc poszukać innych cech auta, które zmyją tę przykrą wpadkę. Takim pocieszeniem może być kolor auta, czyli połączenie Nevada White z czernią, którą pokryto lusterka. Jeśli jeszcze to nie wystarcza, to zapewne przypadną nam do gustu 17-calowe felgi ze stopów lekkich i przebijające się zza nich czerwone zaciski układu hamulcowego.

Lekki niedosyt
Atrakcyjny wygląd zewnętrzny i sportowe zacięcie niestety nie znalazło w pełni odzwierciedlenia we wnętrzu. W środku brakuje mi sportowych akcentów. Możemy wprawdzie zaliczyć do nich sportową kierownicę, chociaż jej obręcz jest moim zdaniem za chuda i trochę za duża. Fakt faktem, że jej spłaszczenie na dole trochę poprawia sytuację wizualną.

Fotele na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie wytrzymałych i bardzo dobrze spisujących się przy zdecydowanej jeździe w zakrętach. Pokryto je kombinacją czarnej i jasnej skóry. Jednak wygląd to nie wszystko. Kiedy zajmiemy na nich miejsce. okazuje się, że podparcie boczne sprawdza się idealnie w trakcie jazdy, a siedzisko bardzo dobrze spełnia swoją rolę zajmując się wspieraniem nóg. Ogólnie rzecz biorąc, fotele zapewniają bardzo dobrą pozycję za kierownicą, a także nie męczą w podróży pasażerów. Tylna kanapa także nieźle się spisuje jeśli chodzi o komfort, a jedyne czego może brakować z tyłu, to miejsca na nogi oraz nad głową. Ale to raczej problem osób wysokich.

Wnętrze Seata Ibizy Cupry, pomimo pierwszych zastrzeżeń, może przypaść do gustu. Jest przejrzyste i przyjemnie proste. Nie można powiedzieć, że brakuje w nim ergonomii, bo przycisków jest jak na lekarstwo. Także zegary są bardzo czytelne i nieskomplikowane. Radio z wejściem na płyty CD gra o wiele lepiej niż wygląda, a zamiast je zastąpić dotykowym wyświetlaczem z nawigacją i mnóstwem innych dodatkowych funkcji, postanowiono zorganizować miejsce na szczycie konsoli gdzie możemy wpiąć nawigację. Narzekać można na materiały użyte do wykończenia niektórych miejsc wnętrza. Twarde plastiki na drążku skrzyni DSG, czy zupełnie niepotrzebne moim zdaniem lakierowane tworzywa w jej okolicy (które prędzej czy później zostaną porysowane bądź pozbawione części połysku) można by zastąpić tymi z ciut wyższej półki.

Mały z podwójnym wsparciem
Pod maską Seata Ibizy Cupry znajdziemy znaną jednostkę napędową 1.4 TSI Volkswagena, która wspierana jest przez turbosprężarkę i kompresor. Taka „obstawa” zapewnia silnikowi moc 180 KM i maksymalny moment obrotowy na poziomie 250 Nm. To, z czego słyną silniki TSI, to właśnie moment obrotowy i jego dostępność. Po maksimum sięgamy już przy 2000 obr./min, ale do rozwijania prędkości Cupra potrzebuje raptem 1500.

Dużą dozę frajdy dostarcza układ wydechowy, który ze spokojem pokonuje ten sztuczny z Fiesty ST czy Clio RS. Niestety, nie strzela z rury przy zmianie przełożenia i tylko tego w zasadzie może brakować, ale po przekroczeniu 3000 obr./min wydaje z siebie donośny, groźny ryk, siejąc postrach w okolicy.

Swoje osiągi Ibiza Cupra może zawdzięczać znakomitej elastyczności silnika, który na 6 biegu będzie spokojnie jechał 70 km/h czy rozwijał prędkość powyżej 200 km/h nie tracąc przy tym wigoru. Nie możemy również szczędzić pochwał skrzyni DSG. Ona także wykonuje kawał bardzo dobrej roboty. Szybko zmienia biegi dobierając przy tym najbardziej optymalny do naszego stylu jazdy i wysokości obrotów, a także nacisku prawej stopy na pedał gazu. Równie dużo frajdy zapewnia podczas jazdy w trybie manualnym, chociaż nie pozbędziemy się ingerencji komputera w zmianę biegu przy maksymalnych obrotach.

Żeby jednak móc w pełni cieszyć się z osiągów i czerpać ogromną radość z jazdy, poza mocą i dźwiękiem potrzebujemy jeszcze dobrego zawieszenia i przynajmniej dobrze pracującego układu kierowniczego. W Ibizie Cupra nie mogło zabraknąć specjalnego zawieszenia „CUPRA”, które we współpracy z bardzo dobrze pracującym układem kierowniczym zapewniało dobre czucie auta i pewność podczas jazdy. Poza tym, dzięki usztywnionemu zawieszeniu, auto nie łapało przechyłów, a podczas szybkich zmian kierunku jazdy niskie i szerokie opony nie pozwalają na pływanie.

Takie zestawienie technologii (TSI+DSG) przy umiejętnej jeździe pozwala na osiągnięcie umiarkowanego zużycia paliwa. W mieście ze spokojem jesteśmy w stanie osiągnąć wynik poniżej 9 litrów. Ktoś może zapytać czy to sukces? Ależ owszem, bo trudno powstrzymać nogę przed wciskaniem gazu i wkręcaniem silnika na obroty, żeby usłyszeć przyjemne warczenie wydechu. W trasie, przy dynamicznej jeździe Ibiza Cupra osiąga spalanie w okolicach 8 litrów. Jeśli jednak damy sobie trochę na wstrzymanie i pojedziemy zgodnie z przepisami bez raptownych zrywów, to wynik może powędrować w dół do 6,5 litra.

Postaw na sport
Od czasu premiery Seata Ibizy Cupra upłynęło już trochę czasu. Po delikatnym faceliftingu auto nadal wygląda atrakcyjnie i równie ciekawie się prowadzi. Poszukując szybkiego i godnego polecenia hot hatcha powinniśmy wziąć Cuprę pod uwagę. Za jej wyborem przemawiać może atrakcyjne wyposażenie oraz dobrze znana i bardzo często polecana technologia znana z Volkswagena. Mocny silnik o niewielkiej pojemności, automatyczna skrzynia DSG to nie ostatnie słowo Seata. Asem w rękawie może być także cena. Ibiza Cupra może być nasza od 74.900 zł. Konkurować z nią może między innymi Ford Fiest ST, którego cena zaczyna się od 75.000 zł. Kolejny konkurent to Renault Clio RS, jednak jego cena może powalić na kolana – 89.900 zł.

Patrząc na sportową propozycję Seata można powiedzieć, że idealnie trafia w potrzeby klienta. Chociaż zdradza pewne braki w ofercie, jak opcja manualnej skrzyni biegów czy wersji 5-drzwiowej, które mogą kogoś odstraszyć. Jeśli jednak poszukujemy większego auta ze sportowym zacięciem, to ze spokojem możemy wertować cennik Leona w wersji Cupra. Ibiza, jak na swoją cenę (w wersji testowej 91.695 zł), ma sporo do zaoferowania – m.in. wspomniane DSG, biksenonowe światła ze światłami LED do jazdy dziennej, dach panoramiczny tempomat, automatyczną klimatyzację, samościemniające się lusterko wsteczne. A to dopiero początek długiej listy wyposażenia.

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: benzyna, R4, 16 zaworów, turbina+kompresor
Pojemność silnika: 1390 ccm
Moc: 180 KM przy 6200 obr./min
Moment obr.: 250 Nm przy 2000 - 4500 obr./min
Skrzynia biegów: 7-biegowa, automatyczna DSG
Napęd: przedni
0-100km/h: 6,9 s
Vmaks: 228 km/h
Zużycie paliwa: 7,5/5,1/5,9 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 9,2/6,5/7,9 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 45 litrów
Teoretyczny zasięg: 490 kilometrów
Wymiary: 4055/1693/1420 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1259 kg
Pojemność bagażnika: 236 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 3/5
Emisja CO2: 139 g/km
Opony: 215/40R17
Cena wersji podstawowej: 74 900 PLN
Cena wersji testowanej: 91 695 PLN

Autor(tekst+fot.): Damian Goś

 

Galeria

fot. Damian Goś

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej