Śledź nas na:     

Marka:
Wróć

 

Wszyscy znając współtwórcę nurtu malarskiego zwanego kubizmem. Jeśli jednak nie wszyscy kojarzą takie fakty, to na pewno skojarzą nazwisko Picasso. Słynny malarz, którego nazwisko znajduje się na równie słynnym w dzisiejszych czasach aucie. Citroen C4 Picasso. Tak brzmi pełna nazwa francuskiego wytworu motoryzacyjnego. Auto pod taką nazwą gości na rynku od 2006 roku. Wcześniej znany był pod „pseudonimem” Xsara Picasso. W 2007 roku już w nowej odmianie C4 Picasso zajęło 3 miejsce w plebiscycie na Europejski Samochód Roku. Ostatnimi czasy doznaliśmy zaszczytu bliższego zapoznania się z tym rodzinnym francuzem.



Opis

Kubizm w pełnym wydaniu

Najnowsza odmiana Citroena C4 Picasso została zaprezentowana podczas targów w 2013, które odbywały się w Genewie. Ale to jednak nie tam zaczęły się spekulacje co do wyglądu auta. Te miały miejsce już podczas wycieku zdjęć Citroena Technospace, czyli konceptu obecnego C4 Picasso. Głosy były różne, zdania podzielone do granic możliwości, jednym słowem huczało. I nie chodziło tutaj o kolory auta, a o jego całościowy wygląd. Wywalony w kosmos? Można tak powiedzieć o tym aucie. W przedniej części poza ogromnym zderzakiem uwagę przykuwają podzielone i rozstawione „po kątach” światła. Wyżej umieszczono LED’owe paski, one zapalane są do jazdy dziennej. Niżej znajdują się światła drogowe. Dziwne? Bardzo, ale dzięki między innymi takim rzeczom, nie przejdziesz obok tego auta obojętnie.

Pozostała część pojazdu delikatnie schodzi z tonu. Na bokach widać spokojne linii kreślarskie projektanta, który schodzi z tonu ale nie odbiegają całkowicie od koncepcji. Tył to już efekt działania tabletek uspokajających. Nie znajdziemy już nic podzielonego na 2 albo na większą liczbę części. Światła jednolite, ze swoimi zaokrągleniami idealnie pasują do C4 Picasso, a klapa bagażnika jak i całe auto, od linii okien, wydaję się zwężać ku górze. Wygląda to trochę dziwnie przy tym aucie, jak i mało praktycznie. Jakby ktoś zrobił dobudówkę. Dlatego sprawdźmy to od strony wnętrza.

Kosmos

Zaglądam do tyłu i nie widzę nic niepokojącego co mogłoby mnie na dłużej zastanowić, bądź wprawić w osłupienie. Na tylnej kanapie miejsca pod dostatkiem, każdy znajdzie trochę przestrzeni dla siebie, zarówno na nogi, nad głową jak i na kanapie. Poprawka, nie kanapa, tutaj każdy fotel montowany jest oddzielnie z funkcją dostosowania „każdy pod siebie” jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Dodatkowo w oparciach przednich foteli znajdują się opuszczane stoliczki z malutką lampką. Aby jeszcze bardziej uprzyjemnić podróż nad głowami cały czas możemy cieszyć się widokiem nieba – panoramiczny dach to jednak nie jest głupia sprawa.

Co do przestrzeni i komfortu z przodu także nie mam zastrzeżeń. Pasażer może rozgościć się po całości wysuwając sobie podnóżek i dobierając pozycję najbardziej mu odpowiadającą. Ewentualnie jeśli uzna, że jego szanownemu siedzisku przyda się trochę ciepła to może się podgrzać od spodu. Nie ogniskiem, tylko podgrzewanym fotelem. Wiem, żaden rarytas bo już prawie co 2 auto takimi dodatkami może się pochwalić. Za kierownicą łatwo odnaleźć optymalna pozycję. Fotel charakteryzuje się bardzo dobrym trzymaniem bocznym, a po długiej trasie nużącej trasie jestem pełen podziwu dla jego wyważonej twardości i idealnej jak dla mnie długości siedziska.

Kokpit? Hah, jego zostawiłem na koniec nie bez znaczenia. On też jest tak samo zwariowany jak przednia część nadwozia C4 Picasso. Na samym środku kokpitu umieszczono 2-ciekłokrystaliczne ekrany, które skupiają w sobie całą obsługę tego wehikułu. Posiłkować przyciskami możemy się także z poziomu kierownicy. Co ważne nie znajdziemy tutaj żadnego analogowego wyświetlacza. Tutaj wszystko opiera się na elektronice, na przyszłości. Jest w tym jednak parę wad. Jakie? Może i możemy zmieniać skórki jak w swoim telefonie, ale żeby zarządzić zwykłą klimatyzacją musimy oderwać wzrok od drogi i skupić się przez moment na wyświetlaczu żeby ogarnąć to co się na nim dzieje. Jednak nie wszystko co nowe i ekstrawaganckie jest dobre w samochodzie. Za to bardzo ciekawym rozwiązaniem jest możliwość powiększenia przedniej szyby. Jak to? Normalnie, osłony przeciwsłoneczne znajdują się na szynach, możemy je przesuwać do przodu – zmniejszając szybę przed słońcem chociażby, bądź cofnąć o jakieś 20cm do tyłu, żeby móc cieszyć się ogromną przestrzenią. Aaaa, i właśnie. Przestrzeni nie zabraknie też na bagaże. Kufer pomieści 537 l, co pozwoli na przewiezienie sporej części dobytku na urlop.

Jest moc

Pod maską C4 Picasso pracuje silnik o pojemności 1.6 l. Motor został turbodoładowany co pozwoliło konstruktorom na wyciągnięcie z niego 156 KM i maksymalny moment obrotowy 240 Nm. Jeśli ktoś myśli, że auto może mieć jakikolwiek problem z udźwignięciem masy auta i jego członków to grubo się myli. Citroen C4 Picasso z „sercem” o wspomnianej pojemności 1.6 l rozpędza się do setki w 9,0 sekund. Wiem wiem, żadna rewelacja bo są auta, które tyle czasu potrzebują do osiągnięcia 200 km/h, ale jak na auto rodzinne myślę, że i tak jest nieźle i ze spokojem C4 Picasso zawstydziłoby niejedne mniejsze auto. Dużym plusem jest spalanie. Co prawda w cyklu miejskim wynosi ono ponad 8 litrów, ale w trasie ze spokojem przy ustawieniu tempomatu można zejść do ok. 5 litrów.

Co do samego prowadzenia również nie mam zastrzeżeń. Układ kierowniczy bardzo dobrze oddaje to co dzieje się pod kołami auta, a skrzynia biegów pracuje bardzo precyzyjnie, nie pozwalając się pomylić kierowcy co do tego, który bieg ma wrzucić, a który wrzuca. Auto równie dobrze co na prostej spisuje się w szybszych zakrętach. Oczywiście istnieje obawa, że auto może zostać przeważone ale bez stresu, lusterkami się nie podpiera i dobrze. Dzięki temu, nie muszę przyhamowywać przed każdym szybszym łukiem.

O nim nie zapomnisz

Auto zadziwia, poraża, prowokuje i nie daje o sobie zapomnieć. Całkiem jak kobieta, która najpierw pośród tłumu przykuwa Twój wzrok a później porywa Ci serce swoim wnętrzem i swoimi możliwościami. Tak samo jest z C4 Picasso. Co jest pewne to fakt, że to auto przyciągnie Twój wzrok. Kolejnym faktem jest to, że Twoje uczucia względem tego wytworu będą mocno podzielone, czy oby nie „za głośny” swoim wyglądem, czy nie jest zbyt krzykliwy, czy oby nie prowokuje zbytnio swoimi kształtami. Po czym jak do niego wsiądziesz i rozpoczniesz rozkoszowanie się jego przestronnością i praktycznością nie będziesz chciał go zmienić na żaden inny. No chyba, że wyjdzie nowy, jeszcze bardziej PICASSO.

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: turbodiesel, R4, 16 zaw.
Pojemność silnika: 1598 ccm
Moc: 156 KM przy 6000 obr./min
Moment obr.: 240 Nm przy 1400-4000 obr./min
Skrzynia biegów: 6-biegowa, manualna
Napęd: przedni
0-100km/h: 9,0
Vmaks: 209 km/h
Zużycie paliwa: 8,2/4,8/6,0 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 8,8/5,1/7,0 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 55 litrów
Teoretyczny zasięg: 640 kilometrów
Wymiary: 4428/1826/1610 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1535 kg
Ładowność: 460 kg
Pojemność bagażnika: 537 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2: 139 g/km
Opony: 205/55R17
Wersja wyposażeniowa: Intensive
Cena wersji podstawowej: 74 500 PLN
Cena wersji testowanej:  120 000 PLN

Autor(tekst+fot.): Damian Goś

 

Galeria


Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej